Recesja zagraża europejskim producentom samochodów, ale ma nadzieję na łagodne ożywienie koniunktury

Kto byłby udziałowcem europejskiego producenta samochodów? Nie jest przekonującym argumentem, aby powiedzieć, że najlepsze, na co mogą liczyć, to to, że rok 2023 nie będzie tak zły, jak ostatnio przewidywali prognostycy.

Branża jest w ferworze ogromnej niepewności, przygotowując się na rewolucję elektryczną. Sprzedaż wciąż nie zbliża się do poziomu sprzed koronawirusa. Według analityków zyski i sprzedaż producentów premium prawdopodobnie ucierpi bardziej niż producentów działających na rynku masowym.

W 2022 r. takie marki jak BMW, VW, Mercedes, Stellantis i Renault działały na bardzo słabym rynku ze spadkiem poniżej 10%, ale ze względu na szczególne okoliczności zyski były głównie wysokie. W przyszłym roku spodziewana jest recesja, na czele z Niemcami. Mimo to przewiduje się, że sprzedaż wzrośnie o nieco ponad 10%, ale zyski będą pod presją.

Wyjątkowe okoliczności zwiększyły zyski w 2022 r. Chaos w łańcuchu dostaw i wąskie gardła prowadzące do ograniczonych dostaw zmusiły wielu gigantów motoryzacyjnych do ograniczenia sprzedaży. Wielu zdecydowało się sprzedawać tylko te pojazdy, które dają największe marże zysku i to się bardzo opłaciło. Spodziewaj się, że zakończy się to w 2023 roku.

Jeden fakt pomaga wyjaśnić te sprzeczne scenariusze. W ciągu ostatnich 3 lat sprzedaż w Europie Zachodniej utrzymywała się na dość stabilnym poziomie od 10.8 mln w 2020 r. do 9.99 mln w 2022 r. Motoryzacja LMC. Jednak wyniki te wyglądają słabo w porównaniu z liczbą 14.29 mln przed koronawirusem w 2019 r. Znaczna część produkcji branży jest nadal nastawiona na zaspokojenie potrzeb rynku Europy Zachodniej o około 3 mln rocznie większego niż „poprawa” oczekiwana w przyszłym roku. To nie jest dobre dla dolnej linii.

Oczekuje się, że Niemcy, największa gospodarka Europy, wpadną w recesję w 2023 r., ale nie będzie tak źle, jak przewidywali niektórzy ekonomiści. Instytut Badań Ekonomicznych IFO .

„Recesja, która ma dotknąć Niemcy tej zimy, będzie łagodniejsza niż wcześniej przewidywano, a produkcja gospodarcza spadnie tylko o 0.1% w 2023 r.”, powiedział monachijski prognostyk w raporcie.

Jesienią IFO spodziewał się spadku o 0.3% w 2023 r. Obecnie oczekuje wzrostu o 1.6% w 2024 r.

Bank inwestycyjny Morgan Stanley opisuje perspektywy dla europejskich producentów samochodów na rok 2023 jako „bardziej złożone niż kiedykolwiek”. Widzi niższy wzrost gospodarczy, ale niską inflację, ponieważ ceny akcji samochodów spadają wraz z marżami zysku. Sprzedaż producentów premium, takich jak BMW i Mercedes, może spadać szybciej od rekordowych poziomów niż pojazdów masowych, podczas gdy rekordowe marże zysku na wyższych rynkach również mogą być pod presją.

„Mieliśmy nadzieję, że wejście w 2023 r. będzie bardziej konstruktywne, ale wiele obaw z 2022 r., które obniżyły europejskie wyceny samochodów przez większą część 2022 r. – wojna, ryzyko dostaw gazu, chińskie ograniczenia COVID – odwróciło się w ostatnich tygodniach, zmniejszając nastroje i stąd wycena w górę. Uważamy, że automatyczny cykl obniżania cen nawet się nie zaczął” – powiedział Morgan Stanley w raporcie.

„Tak jak samochody (ceny akcji) wzrosły o prawie 20% w stosunku do minimów, uważamy, że ryzyko pogorszenia nastrojów jest największe, ponieważ wpływ podwyżek stóp procentowych w 2022 r. na gospodarkę, sprzedaż samochodów i ceny samochodów staje się wyraźniejszy” – czytamy w raporcie. .

W raporcie dodano potwierdzenie oczekiwanej globalnej recesji, która znacznie obniżyłaby perspektywy zysków samochodów w pierwszej połowie 2023 r.

W ubiegłym tygodniu władze USA, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii ponownie podniosły stopy procentowe.

Badania Bernsteina powiedział, że przemysł europejski przechodzi liczne, masowe zmiany strategiczne.

„Jednocześnie ograniczenia podaży zewnętrznych dały wszystkim producentom samochodów bezprecedensową siłę cenową – zarówno w segmencie premium, jak i na rynku masowym. W obliczu niepewności gospodarczej horyzont inwestycyjny w sektorze skurczył się z dwóch do trzech lat, do czegoś, co wydaje się być kilkoma dniami w ostatnich tygodniach 2022 roku” – powiedział badacz inwestycji w raporcie.

Przemysł i jego akcjonariusze stają przed dużymi problemami w związku z przywróceniem pełnej produkcji. Musi wymyślić wielką niewiadomą; jak szybko musi objąć pojazdy elektryczne i czy ta rewolucja doprowadzi do jakichkolwiek porażek korporacyjnych.

„Wraz ze wzrostem produkcji zrozumienie, gdzie, kiedy i jak bardzo będą odczuwać ból (producenci), będzie zajmować rynki na początku 2023 r. W przyszłym roku powinno również pojawić się więcej szczegółów wraz z pojawieniem się platform nowej generacji, dających konsumentom i inwestorom lepszy wgląd w przyszłe możliwości EV i oprogramowania (producentów). Dalsze globalne oddzielenie sprawi, że (producenci) ryzyko i szanse na poszczególnych rynkach będą bardziej widoczne, ponieważ inwestorzy będą próbowali dostrzec kształt ożywienia” – powiedział Bernstein w raporcie.

Tymczasem LMC Automotive przewiduje, że sprzedaż w Europie Zachodniej w 2023 roku wzrośnie o 9.4% do 10.93 mln w porównaniu z 2022 mln w 9.99 roku. Miesiąc temu LMC prognozowało wzrost o 11.1 proc. do 11.01 mln. Europa Zachodnia obejmuje wszystkie duże rynki, takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy i Hiszpania.

LMC zgodziło się, że ograniczenia podaży, które pozwoliły na wysokie ceny i zawyżone zyski w 2022 r., nie będą kontynuowane.

„W 2023 roku zakładamy, że te wąskie gardła będą ustępować wraz z upływem roku. Jednak strona popytowa jest również obarczona przeciwnościami, w tym wysoką inflacją, spadającym zaufaniem konsumentów, napiętymi budżetami gospodarstw domowych i zaostrzoną polityką pieniężną. Zakładamy, że rok 2023 wyprzedzi rok 2022, chociaż jesteśmy nieco bardziej ostrożni niż w zeszłym miesiącu, ponieważ równoważymy bieżące zagrożenia zarówno dla podaży, jak i popytu” – powiedział LMC w raporcie.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/neilwinton/2022/12/18/recession-threatens-europes-auto-makers-but-hopes-for-a-mild-downturn-revive/