Nadciąga recesja, ale rynki nie mają przesłania

Po 28 dniach handlowych poza rynkami* wróciłem i odkryłem, że to nowa narracja zbliżająca się recesja szybko daje o sobie znać. Jednak patrząc na same rynki, cała historia nie znajduje większego odzwierciedlenia w cenach aktywów, które nadal są zależne od Rezerwy Federalnej. Stwarza to zarówno ryzyko, jak i możliwości.

Zacznij od dobrej wiadomości, takiej jak ta: ceny wrażliwe na politykę pieniężną znacznie spadły. Naprawdę dużo. Obligacja najbardziej narażona na przyszłą wartość pieniądza, 0.85% obligacja austriacka dojrzewa w 2120 r., straciła 60% swojej wartości przy najwyższej wartości w 2020 r. Odpowiednikiem zakładu w funduszach akcyjnych jest U Cathie Wood

Fundusz Innowacji ARK,


ARKA -3.37%

gdzie zyski większości jej udziałów leżą w odległej przyszłości, a jego najwyższa wartość spadła o ponad 70%.

Trzeba przyznać, że jest to ten rodzaj dobrych wiadomości, o których inwestorzy inwestujący w austriackie spółki dłużne lub spekulacyjne spółki technologiczne prawdopodobnie nie chcą przypominać. Ale dla ludzi, którzy chcą teraz zainwestować pieniądze w pracę, akcje wrażliwe na stopy procentowe są znacznie tańsze niż dawniej. To samo dotyczy wszystkich kwestii: im wyższa wycena, tym dłuższy czas spłaty, a zatem tym większe straty, ponieważ zaostrzenie polityki pieniężnej sprawiło, że czekanie stało się bardziej bolesne. (Uproszczony sposób myślenia: wyższe stopy procentowe zwiększają korzyści z krótkoterminowego oszczędzania gotówki, więc spraw, aby inwestowanie w rzeczy obiecujące korzyści w dłuższej perspektywie było mniej atrakcyjne.)

Jeśli Fed przyjmie jeszcze bardziej jastrzębie podejście, straty te mogą się pogłębić. Ale inwestorzy zajmujący się kontraktami terminowymi już tak spodziewając się znacznego zacieśnienia polityki pieniężnej, a akcje wrażliwe na stopy procentowe zareagowały dużymi spadkami, nie tylko cen, ale także wyceny. Jeden przykład:

Microsoft

spadł z 34-krotności szacunkowych zysków za 12 miesięcy do 24-krotności od początku roku – mimo wzrostu przewidywanych zysków. Coś podobnego stało się z całym S&P 500, gdzie terminowy stosunek ceny do zysków spadł z 22 do 18, a Wall Street podniosła swoje prognozy zysków.

Kiedy partia jest już wyceniona, szanse na zarobienie pieniędzy na takich aktywach w przyszłości rosną.

Niestety, wyraźnie w cenie uwzględniana jest tylko polityka pieniężna. Zła wiadomość jest taka, że ​​pomimo całej tej dyskusji o recesji, akcje i obligacje nie odzwierciedlają dużego ryzyka.

Prawdziwe, rynki kredytowe są w niezłym stanie po tym, jak w końcu zdał sobie sprawę, że ryzyko recesji rośnie. Obligacje śmieciowe z najniższymi,

CCC,

rating spadł w zeszłym tygodniu, a obligacje korporacyjne wyprzedały się na całym świecie.

Jednak w przypadku głównych obligacji śmieciowych z ratingiem BB najlepsza miara ich ryzyka – dodatkowa rentowność, czyli spread oferowana powyżej bezpiecznych rentowności obligacji skarbowych – jest jedynie nieco powyżej poziomu z połowy marca. Nawet CCC miały wyższy spread niż obecnie w grudniu 2019 r. Chociaż wyceniono pewne ryzyko recesji, obligacje korporacyjne są przygotowane na w najgorszym przypadku bardzo łagodną recesję, która obejmie tylko najsłabsze spółki. Jak dotąd inwestorzy obligacji akcji Prezesa Fed

Jerome Powell's

ma nadzieję na „miękkie” lądowanie gospodarki.

Trudniej jest określić, jaki poziom ryzyka recesji wycenia się na giełdach, ponieważ na ceny akcji wpływa wiele różnych źródeł wiadomości. Jednak wydaje się, że rynek nie przygotowuje się na głęboką recesję, a może i na nią w ogóle nie jest przygotowany.

Na rynku widać pewne niepokoje. Źle radzą sobie akcje spółek z wrażliwego ekonomicznie sektora przemysłowego, podobnie jak wrażliwe na wydatki akcje konsumenckie, wycofując nawet firmy technologiczne, takie jak

Amazonka

które są klasyfikowane jako uznaniowe. W tym roku sytuacja osób zarabiających stale w sektorach artykułów pierwszej potrzeby i usług użyteczności publicznej nie ulegnie zmianie, ponieważ powinni być w stanie lepiej przeciwstawić się słabości gospodarczej. Nie przypomina to jednak recesji po epoce dotcomów, kiedy przemysł ostatecznie stracił jedną trzecią swojej wartości, a zapasy podstawowych artykułów konsumpcyjnych wzrosły.

Ryzyko recesji wyraźnie wzrosło – europejska gospodarka zmierza w dół, Chiny wpadły w panikę związaną z Covidem, Fed szybko zaostrzył politykę i spadło zaufanie konsumentów.

Mimo to podejrzewam, że recesja jest jeszcze bardzo daleko, jeśli w ogóle uderzy, ponieważ rynek pracy jest silny, a Fed ledwo zaczął podnosić stopy procentowe, które wciąż są głupio niskie. Problem w tym, że pogląd ten ma szerokie odzwierciedlenie na rynkach, a ryzyko popełnienia błędu rośnie.

Cathie Wood, dyrektor naczelna i dyrektor ds. inwestycji Ark Invest, podczas globalnej konferencji Milken Institute w Beverly Hills w Kalifornii, na początku tego miesiąca.



Zdjęcie:

Patryk T. fallon/Agence France-Presse/Getty Images

*Miałem paskudny atak Covid-19.

Napisz do Jamesa Mackintosha na adres [email chroniony]

Copyright © 2022 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. 87990cbe856818d5eddac44c7b1cdeb8

Źródło: https://www.wsj.com/articles/recession-looms-but-markets-havent-got-the-message-11652866209?siteid=yhoof2&yptr=yahoo