Dobrą wiadomością jest to, że prognozuje się szybki wzrost sprzedaży przedsiębiorstw w pierwszym kwartale, wyższy niż oczekiwano na początku tego roku.
Zła wiadomość jest taka, że oczekuje się, że zyski przedsiębiorstw będą rosły mniej więcej w połowie tak szybko, jak sprzedaż. Ta kompresja marż nie wróży dobrze cenom akcji w sezonie wyników, zwłaszcza że rynek w ostatnich tygodniach zaczął rosnąć.
Zyski powinny pokazać, że gospodarka nadal się rozwija, pomimo szalejącej inflacji i wojny na Ukrainie. Według FactSet analitycy spodziewają się, że łączna sprzedaż spółek z S&P 500 w pierwszym kwartale wzrosła o 10.7% rok do roku, w porównaniu z 9.7% oczekiwanym wzrostem na początku roku. Zwiększone szacunki dochodów pojawiają się nawet wtedy, gdy rosyjska inwazja na Ukrainę – i zachodnie sankcje nałożone na rosyjską energię – wzrosły ceny towarów. Co więcej, Rezerwa Federalna już zaczęła podnosić stopy procentowe, aby ograniczyć popyt gospodarczy i wysoka inflacja. Oczekuje się, że zysk na akcję na S&P 500 wzrośnie o 4.8% rok do roku, w porównaniu z 5.7% oczekiwanym wzrostem na początku roku.
Kiedy wzrost sprzedaży jest szybszy niż wzrost zysków, oznacza to, że koszty firm rosną szybciej niż sprzedaż, a ich marże zysku spadają. W przypadku niektórych firm wyższe koszty surowców obniżają marże. Inni stają się krzywdzeni niedobory stali i inne metale. I firmy wszystkich pasków płacą wyższe zarobki do robotników. „Widzimy prawdziwy problem z marżą dla przeciętnej firmy” — mówi Christopher Harvey, główny strateg rynku akcji w USA w Wells Fargo.
Spadki marż są szczególnie widoczne w sektorze przemysłowym.
Gąsienica
(CAT), oczekuje się, że marża operacyjna spadnie do 13.4% w pierwszym kwartale z 15.3% w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Nawet
Deere & Co
.
(DE), czyli zwykle w stanie podnieść ceny swojego sprzętu rolniczego, gdy jego koszty wzrosną, oczekuje się, że jego marża operacyjna spadnie do 20.9% z 22% w tym samym kwartale ubiegłego roku. Oczekuje się, że marża operacyjna 3M (MMM) spadnie do 20% z 22.5% w zeszłym roku. Rzeczywiście, sektor przemysłowy doświadczył największego od początku roku spadku szacunków zysków za pierwszy kwartał spośród wszystkich sektorów S&P 500, zgodnie z FactSet.
Tymczasem szerszy rynek akcji, który mocno uderzył na początku tego roku, odbił się w ostatnich tygodniach. Indeks S&P 500 wzrósł o około 7% w stosunku do najniższego poziomu osiągniętego 8 marca w tym roku. Bardziej płynny rynek tylko utrudnia osiągnięcie przyszłych zysków.
Tak więc, gdy akcje stają się droższe, jest mniej prawdopodobne, że odnotują duże zyski po zgłoszeniu zysków. S&P 500 zagregowana wielokrotność kolczyków jest obecnie około 19.3-krotna, co oznacza wzrost z najniższego poziomu nieco poniżej 18-krotności w zeszłym miesiącu. Ceny akcji odzwierciedlają obecnie duży oczekiwany strumień zysków w przyszłości.
Kiedy akcje notowane są na tak wysokim wskaźniku, firmy zazwyczaj muszą przebić szacunki zysków o duży procent, aby ceny akcji wzrosły. „Przygotowujesz się do sezonu zysków, który musi być dobry, zarówno pod względem napływających liczb, jak i przyszłych prognoz” — mówi Dave Donabedian, dyrektor ds. inwestycji w CIBC Private Wealth US. „Poprzeczka jest ustawiona wysoko. Przebicie poprzeczki będzie trudne”.
Nie oznacza to, że inwestorzy giełdowi powinni porzucić nadzieję na znalezienie dobrych zakupów w sezonie wyników. Spółki, których akcje zostały już wbite przed opublikowaniem zysków, mogą zobaczyć, jak ich akcje rosną po opublikowaniu mniej niż znakomitych wyników. Mogą zachęcać do zakupów we właściwym momencie. „W jaki sposób firma przełożyła się na zyski?” Harvey mówi. Jeśli akcje spadają, oznacza to „trochę lepsze ryzyko/nagrodę, ponieważ jest wycenione w niektórych złych wiadomościach”.
Dobrym przykładem jest Lulu Lemon Athletica (LULU). Firma odnotowała mieszany kwartał, nie spełniając oczekiwań dotyczących sprzedaży i pokonując szacunki EPS. Akcje zyskały prawie 10% w ciągu dnia handlowego po tym, jak odnotowały zyski pod koniec marca. Spadł o 12% w ciągu roku do dnia przed zarobkami.
To trudny rynek. Wyszukiwanie pobitych nazwisk w raportach o zarobkach to jedna z realnych strategii.
Napisz do Jacoba Sonenshine'a na [email chroniony]