Bitwa o prywatność w sprawie połączonych samochodów przybiera interesujący obrót w Kalifornii

Podobnie dzieje się z Kalifornią i zazwyczaj z całym krajem. A wraz z nim północnoamerykański przemysł motoryzacyjny.

Prawdopodobnie tak jest w przypadku Kalifornii i jej bitwy o dane.

Nie ma wątpliwości, że producenci samochodów chcą danych z setek czujników z wielu powodów, począwszy od ograniczenia gwarancji, prognozowania napraw, uczenia maszynowego systemów związanych z bezpieczeństwem i, tak, przychodów z reklam. Jak stwierdził były dyrektor generalny Forda, Mark Fields, ogłoszone światu w 2016 roku„W miarę jak nasze pojazdy staną się częścią Internetu rzeczy, a konsumenci pozwolą nam gromadzić te dane, staniemy się także firmą informatyczną. Naszym wyróżnikiem będzie sposób, w jaki wykorzystujemy te dane, aby zadowolić naszych klientów w sposób, o jakim nigdy w życiu nie myśleli, że jest to możliwe”. W rzeczywistości przewiduje się, że do 2023 r. światowa sprzedaż pojazdów podłączonych do sieci przekroczy 76 milionów sztuk (70% na całym świecie, 90% w Stanach Zjednoczonych) z przychodami z połączonego rynku samochodowego wynoszącymi $ 192 mld oraz skumulowana roczna stopa wzrostu (CAGR) na poziomie 18.1% do co najmniej 2028 r. Duże pieniądze.

Część tej kopalni złota pochodzi od firm ubezpieczeniowych, które chcą zarządzać ryzykiem i maksymalizować zyski. Dane we właściwych rękach mogą umożliwić skuteczne programy nagród behawioralnych dla bezpieczniejszych kierowców Tina Fey opowiada o Mayhem na State Farm, "Hej! Skupiam się na drodze, a dzięki DriveWise oszczędzam pieniądze. Kto jest teraz manekinem?” Sugerowany przekaz: lepsi kierowcy dzięki programom nagradzania działań, z których BF Skinner byłby dumny, zmniejszających liczbę roszczeń z tytułu wypadków i pomagających całemu społeczeństwu.

Jednak w niewłaściwych rękach dane te mogą stworzyć zasady dyskryminujące określone grupy demograficzne. „Istnieje wiele konsekwencji dla nas, jako jednostek: od niechcianego marketingu po wolności osobiste i prawa konstytucyjne związane z nieuzasadnionym przeszukaniem i zajęciem, ale także dla stawek naszego ubezpieczenia” – stwierdza Jamie Court, prezes Consumer Watchdog. „Firmy ubezpieczeniowe nie ujawniają swojego modelu telematyki, więc nie wiemy, z jakich danych korzystają. Jeżeli korzystają ze współczynnika ratingowego, musi on być powiązany z „ryzykiem straty”. A właściwie Teslę
TSLA
wystawia własne ubezpieczenie, ale nie informuje, że chcesz danych, z których korzysta. A większość ubezpieczycieli rozlicza się według kodu pocztowego, bo chcą obciążyć biedniejszych ludzi większymi kosztami, bo są bardziej ryzykowni w związku z nieterminowymi płatnościami, spowodowaniem wypadków itp. Teraz wracamy do elektronicznych substytutów wprowadzonego wcześniej zakazu używania adresu pocztowego : geofencing i filmy, które mogą opisać, w jakim domu mieszkasz, gdzie parkujesz, a nawet jaki masz kolor skóry. Ludzie muszą zdać sobie sprawę, że firmom łatwiej jest wykorzystywać te dane częściej, niż myślisz”.

I tak w 24 roku narodziła się Prop 2020: kalifornijska ustawa o prawach do prywatności (CPRA), która zabrania producentom samochodów i firmom ubezpieczeniowym wykorzystywania precyzyjnej geolokalizacji bez zgody konsumenta (np. „opt in” lub minimalna „rezygnacja”, jeśli jest to niepożądane). ). Ustawa ta, która ma wejść w życie w 2023 r., została specjalnie zaprojektowana, aby udaremnić przypadki użycia określone w Raport organizacji konsumenckiej z marca 2022 r zatytułowanym „Połączone samochody i zagrożenie dla Twojej prywatności”, np. rejestrowanie dzielnic, w których jeździsz, informacji o tym, czy zostałeś zwolniony, czy niedawno się rozwiodłeś itp. „Konsumenci powinni mieć prawo odmówić bycia śledzone w ich samochodach” – powiedział autor raportu Justin Kloczko. „Nowe kalifornijskie prawo dotyczące prywatności daje największe nadzieje na ograniczenie nadzoru samochodowego, jeśli Kalifornijska Agencja Ochrony Prywatności wypełni swój mandat polegający na zapewnieniu konsumentom prawa do rezygnacji. To, że subskrybujesz [funkcję Globalnego Systemu Pozycjonowania], nie oznacza, że ​​producenci samochodów i firmy ubezpieczeniowe powinni mieć czek in blanco, aby móc wykorzystywać lub sprzedawać Twoje dane w dowolny sposób.

Ciekawy zwrot

To, że politycy czasami wypowiadają się z obu stron ust, nie jest żadną nowością. Jednak w ciągu ostatnich pięciu lat byliśmy świadkami bezprecedensowej brawury ze strony polityków, którzy rażąco ignorują przepisy i prawa wyborców.

Wchodzi senator Kalifornii, Ricardo Lara. W ramach czegoś, co pierwotnie wyglądało na publiczne poparcie dla praw właścicieli samochodów do unikania inwigilacji ze strony firm ubezpieczeniowych, Lara wystąpiła publicznie w styczniu w mediach społecznościowych, potępiając Muska i inne osoby, mówiąc: „Pchnij, ile chcesz, ale nie będziemy się naginać, chroniąc konsumentów”. danych, prywatności i uczciwych stawek.”

Jednak kilka miesięcy później pojawiło się nagranie z 2019 r., w którym Lara na podium wyraziła poparcie dla elektronicznego nadzoru nawyków jazdy przez firmy ubezpieczeniowe. W konfrontacji z osobą na widowni, która pytała, czy taka polityka narusza kalifornijską ustawę o ochronie prywatności konsumentów, Lara szybko zaczęła dwuznacznie mówić, żartując na temat obecności Rady Generalnej i stwierdzając: „To coś, o czym mówimy, próbując zrozumieć, no wiesz, konkretny niuanse.”

Czy prawo będzie obowiązywać tak, jak zostało napisane i nie będzie zakłócane przez wahających się polityków? Czy producenci samochodów wdrożą w 2023 r. jedną strategię opt-in dla kontynentu, biorąc pod uwagę najnowsze prawo Kalifornii? A może producenci będą wyrzucać pieniądze za pośrednictwem lobbystów i prawników, aby wpłynąć na ustawodawstwo lub sądy? Czy firmy ubezpieczeniowe zapewnią przejrzystość w zakresie tego, jakie dane są wykorzystywane do ustalania stawek? Wszystkie dobre pytania.

„Niestety branża samochodowa i ubezpieczeniowa szukają wyjątków od tego prawa” – ubolewa Trybunał. „I to będzie bitwa, która toczy się w ciągu najbliższych ośmiu miesięcy i która, jak sądzę, naprawdę zadecyduje o losie ochrony prywatności nie tylko w Kalifornii, ale, w tłumaczeniu, w Ameryce”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/stevetengler/2022/05/17/privacy-battle-over-connected-cars-takes-an-interesting-turn-in-california/