Książę Harry porównuje potworne brytyjskie tabloidy do smoków z „Gry o tron”.

Dwa wywiady telewizyjne księcia Harry'ego związane z wydaniem jego wspomnień Zapasowy, podkreślają toksyczne relacje rodziny królewskiej z brytyjskimi tabloidami, a Harry żartobliwie porównuje tabloidy do smoków Gra o Tron.

Blitz medialny księcia Harry'ego i Meghan Markle rzucił światło na niektóre małe skandale pałacowe, ale obaj oszczędzili większości krytyki brytyjskim tabloidom, podkreślając ich zdolność do zadawania szkód reputacji.

Brytyjskie tabloidy to notorycznie agresywne publikacje, które udoskonaliły clickbait przed wynalezieniem internetu; ich perwersyjne obelgi i dzikie oskarżenia mogłyby z łatwością pasować do tweetów „wrednej dziewczyny” byłego prezydenta Donalda Trumpa.

Tabloidy przedstawiły Markle, który nigdy nie mieszkał w Compton, jako „(Prawie) Prosto z Compton” i mocno ją skrytykował bo cóż, istnienie, jako Markle wykonującej codzienne czynności, takie jak dotykanie własnego brzucha i jedzenie awokado, w jakiś sposób stało się nagłówkiem wiadomości, zawsze z negatywnym nastawieniem.

Kolumna z 2016 roku dla Mail on Sunday napisana przez Rachel Johnson, siostrę byłego premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, opisał Markle (która jest dwurasowa), jako posiadająca „bogate i egzotyczne DNA” i przedstawiła matkę Markle jako „Afroamerykankę z dredami z niewłaściwej strony torów”.

Niedawno The Sun opublikował kolumnę byłego najwyższy bieg prezenter Jeremy Clarkson, w którym Clarkson przywołuje odrażającą fantazję o Markle zmuszanej do rozebrania się do naga, zanim zostanie obrzucona „ekskrementami”. Clarksona później przeprosił za napisanie tak obłąkanego artykułu i zażądał jego usunięcia.

Clarkson robił coś wyjątkowo niesmacznego Gra o Tron odniesienia, ale fakt, że on, wraz z redaktorami The Sun, wierzył, że jego słowa nadają się do opublikowania, z pewnością wskazuje na poważny przypadek „zatrucia tabloidem”.

W przeciwieństwie do poprzedniego Współpracownik Jeffreya Epsteina Książę Andrzej, Meghan Markle nie została oskarżona o żadne przestępstwo – nie zrobiła nic poza wyrażeniem dyskomfortu i wyobcowania, które odczuwała w pałacu – a mimo to tabloidy nadal zaciekle ją atakują. Warto zauważyć, że książę Andrzej nie został poddany wściekłości prasy.

Metafora Harry'ego „smoka” wydaje się trafna; tabloidy to dzikie bestie, które zatruwają dyskurs, oddychając gorącymi plotkami i niszcząc Wielką Brytanię straszliwymi ujęciami. Według Harry'ego lubią być karmieni mięsistymi strzępami plotek przez samych członków rodziny królewskiej, którzy rzekomo próbują okiełznać bestie na swoją korzyść, a nawet zsyłać je na swoich rywali.

Harry i Meghan zawsze utrzymywali, że pałac nigdy nie sprzeciwiał się kampanii nienawiści tabloidu przeciwko Meghan, podczas gdy inni członkowie rodziny byli wyraźnie chronieni. Podczas swoich wywiadów z ITV i 60 Minut, Harry sugeruje, że „niektóre osoby” w rodzinie królewskiej mają symbiotyczny związek z tabloidami, używając ich do „rehabilitacji swojego wizerunku”, ale odbywa się to „ze szkodą dla innych”. Smoki w końcu muszą coś jeść.

Harry mówi dalej, że rozumie, dlaczego niektórzy członkowie rodziny królewskiej kultywują ten związek z tabloidami, ale teraz chce, aby to się skończyło, powołując się na bezpieczeństwo własnej rodziny jako troskę.

Podczas gdy Harry nie precyzuje, kto dokładnie „karmi smoki” w swoim wywiadzie dla ITV z Tomem Bradbym, wyciekł fragment z jego książki mocno sugeruje, że Harry podejrzewa, że ​​​​jego macocha, Camilla, ujawnia negatywne historie.

Chociaż PR Harry'ego i Meghan może wydawać się trochę męczący, opis Harry'ego spiskującej rodziny królewskiej, wymieniającej się sekretami i zlecającej zabójstwa postaci jest dziwnie fascynujący i dostarcza kontekstu decyzji pary o pozostaniu w centrum uwagi mediów.

Harry i Meghan widzą, jak tabloidy snują szkodliwą narrację i desperacko starają się poprawić zapis, opowiedzieć własną historię. To klasyczna opowieść o księciu próbującym obronić swoją księżniczkę przed smokiem lub dwoma; jest tam nawet niegodziwa macocha (przynajmniej według Harry'ego).

Nie jest jasne, czy rewelacje Harry'ego kiedykolwiek doprowadzą do pokoju między nim a rodziną królewską, ale książę stwierdził, że opinia publiczna zasługuje na poznanie prawdy kryjącej się za tymi tabloidowymi opowieściami. Podczas gdy publiczność uwielbia oglądać brud za nieskazitelną fasadą pałacu, Harry wierzy, że stawką są ważniejsze sprawy.

W swoim wywiadzie dla ITV Harry stwierdził:

„Myślę, że w interesie publicznym leży relacja między instytucją a tabloidami”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/danidiplacido/2023/01/09/prince-harry-compares-the-monstrous-british-tabloids-to-game-of-thrones-dragons/