Walka o utrzymanie w Premier League najostrzejsza od dziesięciu lat

Po zwycięstwie Nottingham Forest nad Liverpoolem w weekend, różnica między najniższymi punktami Premier League a pierwszą dziesiątką wynosi zaledwie pięć punktów.

Dolna połowa Premier League po dwunastu meczach w tym sezonie jest bliżej niż w którymkolwiek z ostatnich dziesięciu sezonów.

Różnica między najniższym w tabeli Forestem a dziesiątym miejscem West Ham United wynosi pięć punktów, chociaż potencjalnie może to być sześciopunktowa przewaga, jeśli Crystal Palace wygra mecz w parze z Brighton i Hove Albion. W ciągu pięciu z ostatnich dziesięciu lat różnica między dziesiątym a dołem na tym etapie sezonu wynosiła dziesięć lub więcej punktów, z 17-punktową różnicą między Sheffield United na dole i Aston Villą na dziesiątym miejscu po tym, jak Blades zagrali dwanaście punktów. igrzyska w sezonie 2020/21.

Najmniejsza luka w dekadzie poprzedzającej ten sezon wynosiła osiem punktów, a w dwóch z trzech przypadków, w których występowała ośmiopunktowa różnica, drużyna na dole po dwunastu meczach przetrwała.

Mając tylko trzy mecze do przerwy w Pucharze Świata, kluby, które unikną dryfowania, będą miały szansę rozwiązać swoje problemy w listopadzie i grudniu oraz ustawić wszystkie nowe transfery gotowe na otwarcie okna transferowego w styczniu.

To może sprawić, że następne trzy mecze będą potencjalnie definiujące sezon dla drużyn z dolnej połowy tabeli.

Już teraz Aston Villa i Wolverhampton Wanderers zwolnili swoich głównych trenerów, próbując odwrócić swoje słabe starty w sezonie.

Brendan Rogers z Leicester City i Steve Cooper z Nottingham Forest również byli pod silną presją, zanim ich drużyny odnotowały niedawny wzrost wyników. Leicester ma dziesięć punktów w ostatnich pięciu meczach. Forest tymczasem wydaje się, że rozwiązał najbardziej nieszczelną obronę w lidze, utrzymując czyste konto jeden po drugim w starciach z Brighton i Liverpoolem oraz tracąc tylko jednego gola z otwartej gry w ostatnich czterech meczach.

Teraz presja wydaje się być na menedżerze Leeds United Jesse Marsch. Leeds ma tyle samo punktów co Wilki i Forest na samym dole ligi, a przed przerwą na Mistrzostwa Świata zmierzy się z trudnymi wyjazdowymi meczami z Liverpoolem i Tottenhamem Hotspur. Mają najgorszą formę w lidze, zdobywając tylko jeden punkt w ostatnich pięciu meczach.

Każda drużyna z dolnej połowy może zostać wciągnięta w walkę o utrzymanie w kolejnych trzech meczach, a każda drużyna ze strefy zrzutu może wydostać się z natychmiastowych kłopotów.

Chociaż bycie „na dole w Boże Narodzenie” nie jest tak znaczące w tym roku ze względu na mniej rozegranych gier, dryfowanie może utrudnić sprowadzanie graczy w styczniu. Z drugiej strony, trzymanie się w obrębie kilku punktów bezpieczeństwa da zespołom znajdującym się obecnie w strefie spadkowej ogromny impuls, a długa przerwa w grudniu da menedżerom szansę na rozwiązanie wszelkich problemów w nadziei, że uda im się odwrócić sytuację swojego klubu. fortuny po Bożym Narodzeniu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/steveprice/2022/10/26/premier-league-relegation-battle-tightest-in-ten-years/