Showrunner Picarda, Terry Matalas, o tworzeniu tego epickiego ostatniego sezonu jako wieloletni fan

Jako długo oczekiwany trzeci i ostatni sezon Star Trek: Picard premiery Najważniejsza Plus, to triumfalny powrót dość znanej grupy czołowych aktorów Star Trek: The Next Generation (1987-1994) i epickie zakończenie dla ich ukochanych postaci. Najbardziej zaskakujące może być to, że ta intrygująca, zataczająca krąg narracja toczy się nie tylko na ekranie, ale także poza ekranem, otaczając prawdziwą historię Picard showrunner Terry'ego Matalasa.

„Byłem dzieckiem obserwującym Star Trek z moim tatą, oglądam Następne pokolenie”, mówi mi 47-letni Matalas podczas naszej ostatniej rozmowy na Zoomie. „Rodzinne wycieczki miały na celu obejrzenie filmów z oryginalnej serii. Na studia poszedłem do Emerson i mieliśmy niesamowity program praktyk, w ramach którego możesz wyjechać do Los Angeles i zdobyć kredyt na studia za ostatni semestr, pracując za darmo w biurze produkcyjnym lub firmie. przefaksowałem Star Trek na każdym faksie, jaki udało mi się znaleźć, ze sto razy. W końcu postprodukcja zadzwoniła do mnie i powiedzieli: „Przydałby się stażysta”. W ten sposób mogę dostać się na parcelę Paramount – po prostu robić kawę, kupować lunche, rejestrować taśmy, robić takie rzeczy. Potem pojawił się wakat na asystenta produkcji, poszedłem na górę i przeprowadziłem wywiad z Merri Howard, od której miałem jej kartę kolekcjonerską Następne pokolenie i to było dla Star Trek: Voyager (1995-2001). Dostałem tę pracę i zostałem asystentem i była to jedna z najlepszych prac, jakie kiedykolwiek miałem. Tam się spotkałem Jeri Ryan i od tego czasu jesteśmy przyjaciółmi. Star Trek po prostu jest w moim DNA”.

Przed dołączeniem do StarTrek: Picard serialu Matalas był showrunnerem innych seriali telewizyjnych MacGyver i 12 małp, gdzie był także współtwórcą. Kiedy nadarzyła się okazja, Matalas wszedł na pokład Picard w drugim sezonie Matalas mówi, że był gotowy na „powrót do domu”.

Przypominając sobie jego inicjał Picard rozmowy, Matalas mówi: „Program jest w dużej mierze tworzony przez Alex [Kurtzmann] i Akiva [Złotnik] - Michał Chabon. Alex skontaktował się, mówiąc, że Akiva będzie potrzebował pomocy w drugim sezonie, ale był też trzeci sezon i ostatecznie Akiva zamierzał się rozgałęzić, aby zrobić Dziwne nowe światy po tym. Przyszedłem i ostatecznie odłączyłem się, aby zrobić ten sezon. ”

Z aktorem Patrick Stewart kontynuując prowadzenie szarży jako tytułowy komandor Jean-Luc Picard i jego powrót Star Trek: The Next Generation co-stars Jonathan Frakes, Gatesa McFaddena, Michał Dorn, Brent Spiner, LeVar Burtoni Marina Sirtis wraz z nową generacją świeżych twarzy we flocie, zastanawiałem się, jak to było z Matalasem i jego Picard zespół produkcyjny, aby pracować u boku tych doświadczonych aktorów, ponownie wcielając się w kultowe role z przeszłości.

„Od samego początku wszyscy wkładali w to serce” — mówi Matalas. „Wszyscy od razu zabrali się do pracy. Ogromna ilość dyskusji dotyczyła każdej z tych postaci. Energia na planie była taka – oni [aktorzy] wracali do swoich ról, ich „żarty”, bez przerwy, wybuchały piosenką po wywołaniu ciętych ról. Jako showrunner, który musi patrzeć na zegar, mówiąc: „Chłopaki, musimy iść”. Musimy strzelać! To przejście od tego, że to są twoi bohaterowie, a wy jesteście ich fanami, do tego, że to są teraz twoi przyjaciele, z którymi trzeba się kłócić, aby wykonać zadanie (śmiech), jest bardzo wyjątkowy”.

Frakes, który gra kapitana Willa Rikera Picard, krótko podzielił się ze mną swoimi przemyśleniami na temat tego, jak Matalas steruje ich statkiem (że tak powiem) w tym najnowszym wydaniu Star Trek pora roku. „Terry to sprytny, współpracujący showrunner. Oprócz zrozumienia wędrówkakonkretnie Nowa generacja, jak również każdego, z kim kiedykolwiek pracowałem. Sprawił, że Riker stał się lepszy!

teraz z Star Trek: Picardostatni sezon jest udostępniany niezliczonym fanom Najważniejsza Plus, zapytałem Matalasa, co powiedziałby, że był najważniejszym celem dla niego i jego zespołu w tworzeniu tego pożegnalnego sezonu – i czy to naprawdę koniec?

Matalas odpowiada: „Myślę, że chodziło o opowiedzenie czegoś ostatecznego Star Trek: The Next Generation fabuła. Końcowe emocjonalne pożegnanie, jeśli wolisz, ale jest także rodzajem przekazania pochodni następnemu pokoleniu bohaterów i pozostawia otwarte drzwi, aby być może ponownie zobaczyć nasze dziedzictwo postaci w nowych rolach – rolach mentorskich. Chcę zobaczyć ich więcej i mam pomysły, ale to zależy od losu i ludzi powyżej mojej grupy płacowej. Zobaczymy!”

Żyjemy dziś w nowoczesnym społeczeństwie, z mediami społecznościowymi na wyciągnięcie ręki i pełną pasji lojalnością Star Trek fanów mających możliwość natychmiastowego dzielenia się swoimi opiniami z całym światem, zastanawiałem się, czy Matalas odczuwał jakąkolwiek presję w związku z tym Picard serii, aby uzyskać „właściwe” zakończenie, utrzymując jakość opowiadania na pierwszym planie, a jednocześnie nieco uspokajającą Star Trekto wiele pokoleń fanów.

„Problem polega na tym, że nie ma jednej presji” — ujawnia Matalas. — Tysiące z nich przybywają z różnych kierunków. Upewnij się, że postacie są właściwe, fabuła, rzeczy, które chcesz zobaczyć, ponieważ żyjesz we wszechświecie, ale czy kwalifikuje się to jako rażąca obsługa fanów, czy po prostu takie rzeczy powinny być na świecie? To od fanów zależy, jak dobrze sobie z tym poradziliśmy.

Matalas mówi mi dalej, że presja w tym sezonie ciążyła na nim, mówiąc, że nie spał dobrze w ciągu ostatnich dwóch lat. Na szczęście, mówi, część tej ulgi została ostatnio złagodzona Picard premiera sezonu w historycznym Teatr Chiński TCL w lutym 9.

Mówiąc o energii, którą poczuł i której doświadczył tamtej nocy w Hollywood, Matalas mówi: „Nigdy nie będziesz miał cieplejszego pokoju niż ten. Jest wypełniona fanami, jest wypełniona twoimi aktorami, twoimi kolegami i producentami, którzy to stworzyli. Mieć tam setki fanów oznacza każdego Star Trek żart wyląduje. Czułem się jak premiera przeboju [filmu]. Prawie w ciągu 30 sekund [przed wyświetleniem premierowego odcinka sezonu] po prostu wiedziałem, że to będzie grać i mogłem się zrelaksować po raz pierwszy od półtora roku i po prostu cieszyć się tym. To było magiczne być w tym teatrze i zobaczyć to – wyglądało świetnie”.

Mając na uwadze młodego Matalasa, który miał tylko nadzieję, że znajdzie się na radarze Star Trek z zespołu produkcyjnego na początku, mówi, że gdyby jego dawne ja mogło go dziś zobaczyć, „byłby tym zachwycony i zniechęcony, tak jak ja teraz”. Zaczynając teraz spełniać swoje marzenie po latach ciężkiej pracy prowadzącej do tego punktu w jego karierze zawodowej, zastanawiałem się, jakie przesłanie Matalas może mieć dla jego Picard obsada i ekipa, śledząc razem całe to doświadczenie.

„Nic więcej niż dziękuję”, mówi Matalas. „Trudno było zrobić 10-godzinny film fabularny, taki jak ten. Brak wystarczającej ilości czasu i pieniędzy na realizację twoich aspiracji wymaga od ludzi wychodzenia poza każdą minutę, w której nad tym pracują. To, co zaraz zobaczycie, pokazuje ogromną ilość tej ciężkiej pracy, pasji i miłości wszystkich – od asystentów produkcji wzwyż. Tak wielu ludzi było [Star Trek] fani, wielu z nich nie było, ale wszyscy pracowaliśmy nad tym z całego serca i nie jestem w stanie docenić każdego z nich, którzy przyczynili się do tego.”

Jeśli chodzi o jego przesłanie dla wielu na całe życie Star Trek fanów, takich jak on, którzy wkrótce doświadczą tego ostatniego sezonu Pikard – „Nic innego, jak zgasić światła, rzucić trochę kukurydzy, podnieść nogi i dobrze się bawić”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jeffconway/2023/02/16/star-trek-picard-showrunner-terry-matalas-on-assembling-this-epic-final-season-as-a- wieloletni fan/