Pay For Play żyje w sporcie uniwersyteckim i nadszedł czas, aby zdać sobie sprawę, że pojawiła się bezpłatna agencja

Kilka dni temu z Ohio State University (OSU) pojawił się raport, że stracili 5-gwiazdkowego rekruta na rzecz 1. miejsca w rankingu Georgia, ponieważ OSU oferowało tylko rekruta 750 1.8 USD w porównaniu z XNUMX mln USD w Gruzji.

Chociaż gracz nie został jeszcze zidentyfikowany, wiemy, że dzieje się wiele oszustw i to tylko kwestia czasu, zanim się ujawnią. Równie jasne jest, że pojawiła się zupełnie nowa subkultura negocjacji „pod stołem” między sportowcami (obecnie reprezentowanymi przez ich agentów) a promotorami lub kolektywami reprezentującymi szkoły, które mają nadzieję na umieszczenie tych sportowców w ich programie sportowym. Obecnie istnieje ponad 100 kolektywów, których celem jest przyciągnięcie najlepszych sportowców do wspieranego przez nich programu sportowego uczelni.

Nie tak dawno Arch Manning, czołowy rekrut i siostrzeniec byłych gwiazd NFL, Peytona i Eli Manninga, wraz z ośmioma innymi rekrutami odwiedził Austin w weekend 17 czerwca. Teksas wydał ponad 600 XNUMX dolarów, w tym na takie rzeczy jak pokoje w pięciogwiazdkowym hotelu, otwarte bary dla rodziców, jedzenie i rozrywka, np. wizyta na driving range Top Golf.

Wizyta najwyraźniej się opłaciła, ponieważ zarówno Manning, jak i jego kolega z drużyny w szkole średniej, trzygwiazdkowy ciasny koniec Will Randle oddany szkole w ciągu kilku dni od ich oficjalnej wizyty. Dwunastu z 14 rekrutów, którzy odwiedzili szkołę w następny weekend – kiedy szkoła wydała prawie 350,000 XNUMX dolarów – zobowiązało się do Teksasu.

We wszystkim, – poinformował Athletic że 16 z 23 połączonych rekrutów, którzy odwiedzili w ciągu dwóch weekendów, wylądowało z Longhorns, co stanowi prawie dwie trzecie ich klasy 2023 i plasuje ich na drugim miejscu za Alabamą, według 247Sports. Po wydaniu około 1 miliona dolarów na rozrywkę tych rekrutów, zastanawiasz się, co jeszcze im obiecano w zamian za zaangażowanie w dołączenie do drużyny piłkarskiej Longhorns w 2023 roku.

Podczas gdy NCAA zezwala teraz sportowcom na czerpanie korzyści z ich NIL, zasady NCAA nadal zabraniają szkołom lub płacenia sportowcom lub bezpośredniego udziału w umowach NIL. W rzeczywistości w maju NCAA wydało nowy zestaw wytycznych dotyczących rekrutacji uczniów-sportowców, wskazując, że „podmioty wspomagające / NIL” nie mogą rozmawiać z rekrutami o zapisywaniu się do szkoły ani oferować ofert opartych na tym, czy sportowcy wybiorą konkretną szkołę.

Przez lata College Booster wspierał programy sportowe, przekazując środki finansowe bezpośrednio szkole. Jednak NCAA zawsze obowiązywała surowa zasada zabraniająca „płacenia za grę” w rekrutacji studentów-sportowców do uprawiania sportu na ich uczelni lub uniwersytecie. Niezależnie od tego powszechnie wiadomo, że te boostery często zapewniały sportowcom płatności lub świadczenia „pod stołem” jako sposób na ich rekrutację.

Było wiele szkół, które oszukiwały w ten sposób, a niektóre nawet zostały złapane i ukarane. Ale żadna sprawa nie była bardziej widoczna publicznie niż ta dotycząca Southern Methodist University (SMU), w wyniku której SMU otrzymał niesławną „karę śmierci” i został wykluczony z zawodów NCAA na 2 lata. Program nigdy tak naprawdę nie wyzdrowiał z tego zdania.

Jednak niedawne niepowodzenia NCAA w sądzie ośmieliły szkoły w całym kraju, oferując wysokopoziomowe boostery, aby wykorzystywać umowy NIL jako przykrywkę do gromadzenia talentów. Jest to „powrót do przyszłości” bez końca, a rezultatem jest „czarnorynkowa” wolna agencja dla studentów-sportowców rekrutowanych ze szkoły średniej lub przez „portal transferowy” (system stworzony przez NCAA, który umożliwia sportowcom swobodne przemieszczanie się z z jednej szkoły do ​​drugiej).

Im szybciej uporamy się z realiami i ustalimy jednolite zasady, tym lepiej. Jest to ten sam argument, którego używa się do zalegalizowania biznesu hazardowego — oni i tak to robią, więc dlaczego by tego nie zalegalizować, aby zapewnić przejrzystość i ochronę.

Porzućmy więc te głupie, nieskuteczne zasady NCAA, których i tak nikt nie przestrzega, i pozwólmy, by zwyciężyły warunki wolnego rynku. Sportowcy szkół wyższych powinni otrzymywać od szkół uczciwą opłatę rynkową za świadczone przez nie usługi i pozwolić, aby proces ten stał się otwarty, przejrzysty i widoczny dla ogółu społeczeństwa. To nie tylko stworzy dobre historie sportowe, ale jest zgodne z zasadami kapitalizmu opartego na konkurencji i warunkach wolnorynkowych.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/leonardarmato/2022/12/16/pay-for-play-is-alive-in-college-sports-and-its-time-to-realize-that- wolna-agencja-przybyła/