Opinia: Kiedy inwestorzy zwrócą uwagę na maksymalny spadek cen złota — co może nastąpić wkrótce — spodziewaj się dużego zwrotu cen

„Złoto będzie nadal walczyć, dopóki zegary rynku złota nie staną się znacznie bardziej niedźwiedzie”.

To główne zdanie dwóch ostatnich kolumn, które poświęciłem na kontrariańską analizę sentymentu do złota, jeden na początku lipca i inni na początku maja. Powiedzenie tego samego dzisiaj nie byłoby zbyt trudne.

I walka o złoto ma bardzo dużo w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Od czasu najwyższego poziomu ponad 2,040 USD w marcu, kontrakt na złoto spot
GC00,
+ 0.78%

spadła o ponad 300 dolarów, w tym kolejne 65 dolarów w zeszłym tygodniu.

Czego potrzeba, aby obraz sentymentu wsparł znaczący wzrost złota? Odpowiedź znajduje się na załączonym wykresie, który przedstawia średni zalecany poziom ekspozycji na rynku złota wśród podzbioru krótkoterminowych zegarów złota monitorowanych przez moją firmę. (Ta średnia jest reprezentowana przez indeks sentymentu Hulbert Gold Newsletter lub HGNSI).

Skoncentruj się w szczególności na zacienionym obszarze na dole wykresu, który reprezentuje najniższe 10% historycznych odczytów HGNSI. Jest to zakres, którego w poprzednich kolumnach używałem do oznaczenia nadmiernego pesymizmu — który jest byczy z przeciwnego punktu widzenia. Zauważ, że HGNSI w lipcu tylko na krótko i skromnie znalazł się w tej strefie skrajnego pesymizmu, a następnie niemal równie szybko wzbił się ponad nią. HGNSI znajduje się obecnie na 12th percentyla rozkładu historycznego, nieco powyżej tej strefy.

To niezwykłe, biorąc pod uwagę, że złoto radzi sobie fatalnie w obliczu najgorszej inflacji w tym kraju od ponad 40 lat. Ponieważ w przeciwnym razie można by się spodziewać, że ten paradygmatyczny zabezpieczenie przed inflacją gwałtownie wzrośnie, ponure wyniki złota prawdopodobnie powinny prowadzić do powszechnej rozpaczy i pesymizmu wśród handlowców złotem. Ale w większości tak się nie stało.

Zanim kontrarianie będą mogli śmiało zamienić się w byka, HGNSI musiałby zejść głęboko do dolnego decyla swojego historycznego rozkładu, a następnie pozostać tam przez więcej niż kilka dni. Byłoby szczególnie zachęcające, gdyby pozostał tam po pierwszej próbie rajdu złota. Ogólnie rzecz biorąc, ostatnio tak się nie stało, ponieważ wielu złotych timerów chętnie ponownie zamienia się w bycze przy pierwszych oznakach siły.

Duże dna często charakteryzują się kapitulacją, kiedy traderzy całkowicie się poddają i rzucają w ręcznik. To wtedy mówią, że nigdy więcej nie zaufają złotu, które zostało przez nie spalone tak wiele razy wcześniej. Jak na ironię, jak potwierdzą kontrarianie, wtedy prawdopodobnie w końcu znajdzie się dno.

Moglibyśmy być blisko. Po prostu jeszcze nas tam nie ma, więc nie wyskakuj z broni.

A co z zegarami rynku w innych aktywach?

Rynek złota to tylko jedna z aren, na których moja firma śledzi średnie poziomy ekspozycji markettimerów. Trzy inne to szeroki amerykański rynek akcji (koncentruje się na benchmarkach, takich jak S&P 500
SPX,
-1.07%

), giełda Nasdaq (Nasdaq Composite)
KOMP,
-1.31%

i QQQ
QQQ,
-1.41%

) oraz amerykański rynek obligacji (zagregowany rynek obligacji o ratingu inwestycyjnym). Poniższy wykres podsumowuje, gdzie aktualnie znajdują się liczniki czasu na wszystkich czterech arenach.

Mark Hulbert regularnie współpracuje z MarketWatch. Jego Hulbert Ratings śledzi biuletyny inwestycyjne, które wnoszą stałą opłatę za audyt. Można do niego dotrzeć pod adresem [email chroniony].

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/when-investors-turn-maximum-bearish-on-gold-which-might-happen-soon-expect-a-big-turnaround-in-prices-11662129009? siteid=yhoof2&yptr=yahoo