Opinia: W teorii inflacji Fed jest wielka dziura — dochody spadają w rekordowym tempie 10.9%

Najbardziej niepokojąca rzecz Raport czwartkowy dotyczące produktu krajowego brutto Stanów Zjednoczonych za pierwszy kwartał nie wynikało z pierwszego wiersza pierwszej tabeli realny PKB spadł przy stopie rocznej wynoszącej 1.4%. Była to mało zauważalna wiadomość w linii 34, pokazująca, że ​​realne dochody do dyspozycji spadły czwarty kwartał z rzędu.

Dochody są być może najmniej docenianym czynnikiem napędzającym wzrost gospodarczy, ponieważ wszystko zaczyna się od nich.

Bodziec odprężający

W ciągu ostatnich czterech kwartałów siła nabywcza dochodów gospodarstw domowych po opodatkowaniu spadła o 2.2 bln dolarów (w dolarach z 2021 r.). Oznacza to spadek o 10.9% i zdecydowanie największy w danych z 1947 r.

Oczywiście spadek dochodów oznacza jedynie wygaśnięcie ogromnego wsparcia, jakie gospodarstwa domowe otrzymały od rządu w latach 2020 i 2021 w formie bezpośrednich płatności stymulacyjnych w związku z pandemią, ulgi podatkowej na dzieci oraz zwiększonych świadczeń z tytułu ubezpieczenia na wypadek bezrobocia, bonów żywnościowych i Medicaid i nie tylko .

Oznacza to, że Fed goni cień. Ponieważ jeśli nasz obecny skok inflacji jest spowodowany (jak twierdzi wiele osób) zbyt hojnemu rządowi federalnemu, który daje swoim obywatelom zbyt dużo pieniędzy, wówczas nasz problem inflacji wkrótce zniknie.

Jak podsumowują ekonomiści Yeva Nersisyan i L. Randall Wray z bezstronnego Instytutu Levy Economics Institute w Bard College artykuł opublikowany w tym miesiącu przed raportem o PKB: „Większość rządowego wsparcia dochodowego już zniknęła, zatem w przyszłości nie będzie ono istotnym czynnikiem popytu w gospodarce”.

Kran został zakręcony. Bez tych wszystkich dodatkowych pieniędzy od Wujka Sama amerykańskie gospodarstwa domowe znów będą musiały żyć w granicach swoich możliwości. Popyt ulegnie spowolnieniu, podobnie jak inflacja, zgodnie z żelaznymi ekonomicznymi prawami podaży i popytu.

Inflacja zostałaby pozbawiona tlenu.

Rex Nutting: Impreza się skończyła: Fed i Kongres odebrały wsparcie pracownikom i inwestorom

Misja zniszczenia popytu

Jeśli popyt konsumencki – napędzany darmowymi pieniędzmi z Waszyngtonu – przegrzał gospodarkę, to nasz problem inflacyjny zostanie rozwiązany jeszcze zanim Fed naprawdę zacznie działać. „Nie ma już nadwyżki dochodów, która wypchnęłaby gospodarkę poza jej możliwości” – mówią Nersisyan i Wray

Fed jest jednak zdeterminowany, aby stłumić popyt. To właśnie podniesienie stóp procentowych
FF00,
+ 0.00%

chodzi o: Spowolnienie popytu w przegrzanej gospodarce poprzez podniesienie kosztów pożyczek.

Śledź pełną historię inflacji na MarketWatch.

Już teraz widać oznaki, że nawet obietnica wyższych stóp procentowych jest zmniejszenie popytu na zakupy do domu. Wyższe stopy procentowe mogą także obniżyć popyt na pojazdy mechaniczne i inne duże zakupy konsumenckie (chociaż poza kredytami hipotecznymi amerykańskie gospodarstwa domowe w ciągu ostatnich dwóch lat zaciągały bardzo niewiele długów).

Wyższe stopy procentowe wpłynęłyby również na decyzje inwestycyjne przedsiębiorstw (chociaż po raz kolejny obiegowa mądrość ignoruje dowody na to, że przedsiębiorstwa opierają swoje decyzje inwestycyjne niemal wyłącznie na kosztach netto (zystych), a nie kosztach brutto (odsetkach). A zyski są wysokie, zwłaszcza jeśli przedsiębiorstwa mogą podnieść ceny.

Niedźwiedzie i ptaki

Fed ma tu prawdziwy problem: wydatki konsumentów (poza mieszkalnictwem) nie są zbyt wrażliwe na poziom stóp procentowych, podobnie jak inwestycje przedsiębiorstw. Rynki finansowe są jednak dość wrażliwe na stopy procentowe. Fed może w dalszym ciągu podnosić stopy procentowe, ale okaże się, że jedyne, czego udało mu się osiągnąć, to bessa.

Historia pokazuje, że Fed zazwyczaj musi podnieść stopy procentowe na tyle, aby zniszczyć miejsca pracy, a nie tylko popyt. Miękkie lądowania to rzadkie ptaki.

A co jeśli nasz problem z inflacją nie wynika ze zbyt dużego popytu, ale z innych czynników? W takim przypadku Fed mógłby popełnić duży błąd, spowalniając popyt.

Prawdziwe przyczyny

Jakie mogłyby być te inne siły?

Prawdopodobnie jest to splot czynników, poczynając od niedoborów w dostawach. Pandemia, a obecnie wojna na Ukrainie zakłócają łańcuchy dostaw właśnie w obszarach o największych wzrostach cen: paliwa, żywności i dóbr trwałego użytku, w szczególności elektroniki.

Ekonomiści głównego nurtu uwielbiają naśmiewać się z liberałów, którzy zrzucają winę na firmy maksymalizujące zyski, słusznie wskazując, że korporacje zawsze były chciwe. Jednak ci ekonomiści, przywiązani do nierealistycznych modeli doskonałych rynków, nie dostrzegają, że większość ogłoszonych podwyżek cen ma charakter wyraźnie oportunistyczny. Biznesmeni przyznają się do tego w rozmowach o zarobkach i w anonimowych ankietach.

Nie przegap: Zyski przedsiębiorstw kształtują się na poziomie znacznie przekraczającym to, co już widzieliśmy i oczekuje się, że będą nadal rosły.

Microsoft
MSFT,
+ 2.26%

nie jest zmuszana do podnoszenia cen oprogramowania, które opracowała kilkadziesiąt lat temu. Dostawcy energii opierają swoje decyzje inwestycyjne na długoterminowej rentowności, a nie na krótkotrwałych niedoborach dostaw. Quasi-monopoliści tacy jak Tyson
TSN,
+ 2.21%
,
Netflix
NFLX,
+ 5.82%

i Amazon
AMZN,
+ 4.65%

mogą próbować (ale czasami im się to nie udaje) oportunistycznie podnosić ceny, nawet jeśli ich marże zysku są już wysokie.

Wiemy, że wyższe płace nie są główną przyczyną inflacji, ponieważ płace nie nadążają za inflacją, nawet dla nisko opłacani pracownicy którzy skaczą z pracy do pracy w poszukiwaniu lepszych dochodów. Rzeczywiste wynagrodzenie na godzinę faktycznie spada, mimo że wydajność jest wyższa.

Perspektywa dla Stagflacji– niski wzrost przy wysokiej inflacji – jest realny. „Właściwym rozwiązaniem problemu inflacji byłoby złagodzenie ograniczeń po stronie podaży” – twierdzą Nersisyan i Wray. Aby to zrobić, niestety „potrzebujemy więcej inwestycji krajowych, a nie mniej”.

Więcej produkcji Rexa Nuttinga

Nierówność inflacyjna uderza w klasę robotniczą mocniej niż kiedykolwiek w historii

Ceny benzyny znacznie wzrosły, ale rzeczywisty koszt przejechania jednej mili był wyższy przez większą część ubiegłego stulecia

Dlaczego stopy procentowe nie są właściwym narzędziem do kontrolowania inflacji

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/theres-a-big-hole-in-the-feds-theory-of-inflationincomes-are-falling-at-a-record-10-9-rate- 11651165705?siteid=yhoof2&yptr=yahoo