To był rok boomów i spadków dla zapasów ropy naftowej, ale wygląda na to, że sektor energetyczny przygotowuje się do ponownego uruchomienia.
Ceny ropy nadal spadały, niektóre o 5.5% od połowy lipca. Jednak indeks SPDR sektora Energy Select wzrósł o 18%, przewyższając 500% indeksu S&P 13 zdobyć o pięć punktów procentowych w tym samym okresie. I nie bez powodu. Koncerny naftowe biją pieniądze i dopóki ceny ropy nie spadną dalej, rajd powinien trwać.
Wszystko zaczyna się od ceny ropy, a ryzyko jest obfite. Strateg Macquarie Group, Vikas Dwivedi, zauważa, że połączenie mniejszego popytu konsumpcyjnego, dalszego dostępu do rosyjskiej ropy pomimo wojny oraz możliwości zwiększenia produkcji m.in. z Arabii Saudyjskiej i USA może spowodować ropa spadnie poniżej 70 USD w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Ale OPEC może być bardziej ograniczony pod względem produkcji niż oczekiwano, mówi Mark Haefele, dyrektor ds. inwestycji w UBS Global Wealth Management, podczas gdy chiński popyt może odbić się w pozostałej części roku, gdy obniżki stóp przez Ludowy Bank Chin zaczną pobudzać gospodarkę. Jednocześnie wysokie ceny węgla i gazu ziemnego mogą utrzymać silny popyt na ropę. „Nadal widzimy napięty rynek ropy i zachowujemy nasze pozytywne perspektywy cenowe”, pisze.
Tak czy inaczej, zapasy energii powinny utrzymać się w porządku. Duża część tego to zarobki. To nie przypadek, że rajd branży zbiegł się z sezonem sprawozdawczym. Według Refinitiv, zyski z akcji spółek energetycznych wzrosły w drugim kwartale o prawie 300%, prawie 10 razy szybciej niż kolejny sektor, przemysł, który rósł w tempie 32%. Akcje energetyczne wzrosły o 400% od 2019 r., mówi Nick Colas z DataTrek Research. „Ich siła zarobków jest znacznie lepsza niż przed pandemią i wierzymy, że może to trwać” – pisze.
Pozostają również tani jak barszcz. SPDR Energy Select Sector notuje tylko 8.5-krotność 12-miesięcznych zysków forward, znacznie poniżej 500 razy niższych od S&P 18.2 i poniżej własnej 10-letniej średniej wynoszącej 16.4. W środowisku, w którym wskaźniki cena/zyski mogą pozostawać pod presją, tego rodzaju wycena wygląda szczególnie atrakcyjnie, mówi Colas.
Akcje energetyczne mają jeszcze jedną zaletę: firmy skupiają się na zwracaniu gotówki akcjonariuszom. ETF Energy Select Sector ma stopę dywidendy na poziomie ponad 3%, wyższą niż 500% w przypadku S&P 1.4 i konkurencyjną z 3% stopą zwrotu z 10-letnich obligacji skarbowych. A firmy naftowe wydają się być zobowiązane do dokonywania wysokich wypłat, nawet kosztem poszukiwania większej ilości ropy.
Wypłaty te wyglądają szczególnie atrakcyjnie na niestabilnym rynku, gdzie dywidendy i odkupy mogą stanowić dużą część zwrotów. Dennis DeBusschere z 22V Research przebadał 50 firm z indeksu S&P 500 o najwyższym poziomie zwrotu gotówki oraz 12 firm energetycznych, w tym
Zasoby naturalne Pioneer
(PXD),
Marathon Petroleum
(MRO),
ConocoPhillips
(COP) i
Exxon Mobil
(XOM), sporządził listę.
To szalony pomysł, ale akcje ropy mogą zapewnić odrobinę bezpieczeństwa na dzikim rynku.
Napisz do Ben Levisohn w [email chroniony]