Na bieżąco aktualizowane wiadomości z całego świata związane z Bitcoinem, Ethereum, Crypto, Blockchain, technologią, ekonomią. Aktualizowany co minutę. Dostępne we wszystkich językach.
Rozmiar czcionki Ceny ropy spadały na długo przed inwazją Rosji na Ukrainę, ale od tego czasu poszybowały w górę. Mario Tama / Getty Images Odbicie ceny ropy po największym spadku od dwóch lat nie powiodło się, ponieważ w czwartek ceny ropy spadły do czerwoności.Kontrakty terminowe na amerykańską ropę referencyjną West Texas Intermediate spadły o 1% do ponad 107.59 dolarów za baryłkę, a międzynarodowy benchmark ropy Brent spadł o 0.6% do 110.52 dolarów za baryłkę. Obydwa kontrakty rosły wcześniej tego dnia, gdy WTI próbowała odrobić straty po środowym spadku o 12%, a cena ropy Brent po spadku o 13%, co stanowiło największy jednodniowy procentowy spadek od kwietnia 2020 r. „Gorączka na rynkach towarowych trwa nadal, podczas gdy inwestorzy spekulują na temat ostatnich ostrych posunięć na froncie dyplomatycznym i gospodarczym w reakcji na inwazję na Ukrainę”, powiedziała Susannah Streeter, analityk w brokerze Hargreaves Lansdown.Za dramatycznym spadkiem cen w środę krył się optymizm co do dyplomatycznego rozwiązania wojny na Ukrainie. Wyraźny apel Zjednoczonych Emiratów Arabskich wezwał Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+) do zwiększenia produkcji, przyspieszając spadki. W czwartek oba te czynniki przygasły. Jak podaje „The Wall Street Journal”, pokój w Europie Wschodniej pozostaje jedynie nadzieją po tym, jak czołowym dyplomatom z Rosji i Ukrainy nie udało się osiągnąć zawieszenia broni podczas rozmów w Turcji.„Od tego czasu Zjednoczone Emiraty Arabskie wycofały się ze swoich początkowych komentarzy OPEC+, porozumienie nuklearne z Iranem utknęło w martwym punkcie, a Reuters donosi, że państwowe rafinerie Chin są wzywane do wstrzymania kwietniowego eksportu paliw” – dodał Jeffrey Halley, analityk w brokerze Oanda. „Mogę sobie tylko wyobrazić, że płynność na rynkach kontraktów terminowych na ropę jest obecnie rozdrobniona, a wybieranie poziomów technicznych jest trochę bez znaczenia”.Inwazja Rosji na Ukrainę dwa tygodnie temu intensywnie zakłóciła rynki surowców, powodując gwałtowny wzrost cen ropy w obliczu surowych sankcji nałożonych na Rosję, która jest jednym z najważniejszych producentów ropy na świecie. Ceny ropy naftowej utrzymują się na najwyższym poziomie od 2008 r., a od czasu rosyjskiej inwazji WTI wzrosła aż o 30%.Jak dotąd surowe sankcje finansowe nałożone na Moskwę skomplikowały łańcuchy dostaw i doprowadziły do „samosankcjonowania” handlowców, ograniczania dostaw i podnoszenia cen. Powszechne embargo nałożone przez USA i Wielką Brytanię na rosyjską ropę może w dłuższej perspektywie zaostrzyć sytuację.Jednak ceny rosły na długo przed wybuchem konfliktu w Europie Wschodniej. Rok temu baryłka ropy kosztowała 65 dolarów, a do 75 roku wzrosła do 2021 dolarów. Popyt na ropę gwałtownie wrócił z głębi pandemii w warunkach ograniczonej podaży, a producenci tacy jak grupa OPEC+ borykają się z barierami w zwiększaniu swojej produkcji.Sytuacja niewiele wskazuje na poprawę, poza całkowitym zakończeniem działań wojennych i zniesieniem sankcji. Napisz do Jacka Dentona na [email chroniony]
Mario Tama / Getty Images
Odbicie ceny ropy po największym spadku od dwóch lat nie powiodło się, ponieważ w czwartek ceny ropy spadły do czerwoności.
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę referencyjną West Texas Intermediate spadły o 1% do ponad 107.59 dolarów za baryłkę, a międzynarodowy benchmark ropy Brent spadł o 0.6% do 110.52 dolarów za baryłkę. Obydwa kontrakty rosły wcześniej tego dnia, gdy WTI próbowała odrobić straty po środowym spadku o 12%, a cena ropy Brent po spadku o 13%, co stanowiło największy jednodniowy procentowy spadek od kwietnia 2020 r.
„Gorączka na rynkach towarowych trwa nadal, podczas gdy inwestorzy spekulują na temat ostatnich ostrych posunięć na froncie dyplomatycznym i gospodarczym w reakcji na inwazję na Ukrainę”, powiedziała Susannah Streeter, analityk w brokerze Hargreaves Lansdown.
Za dramatycznym spadkiem cen w środę krył się optymizm co do dyplomatycznego rozwiązania wojny na Ukrainie. Wyraźny apel Zjednoczonych Emiratów Arabskich wezwał Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+) do zwiększenia produkcji, przyspieszając spadki.
W czwartek oba te czynniki przygasły. Jak podaje „The Wall Street Journal”, pokój w Europie Wschodniej pozostaje jedynie nadzieją po tym, jak czołowym dyplomatom z Rosji i Ukrainy nie udało się osiągnąć zawieszenia broni podczas rozmów w Turcji.
„Od tego czasu Zjednoczone Emiraty Arabskie wycofały się ze swoich początkowych komentarzy OPEC+, porozumienie nuklearne z Iranem utknęło w martwym punkcie, a Reuters donosi, że państwowe rafinerie Chin są wzywane do wstrzymania kwietniowego eksportu paliw” – dodał Jeffrey Halley, analityk w brokerze Oanda. „Mogę sobie tylko wyobrazić, że płynność na rynkach kontraktów terminowych na ropę jest obecnie rozdrobniona, a wybieranie poziomów technicznych jest trochę bez znaczenia”.
Inwazja Rosji na Ukrainę dwa tygodnie temu intensywnie zakłóciła rynki surowców, powodując gwałtowny wzrost cen ropy w obliczu surowych sankcji nałożonych na Rosję, która jest jednym z najważniejszych producentów ropy na świecie. Ceny ropy naftowej utrzymują się na najwyższym poziomie od 2008 r., a od czasu rosyjskiej inwazji WTI wzrosła aż o 30%.
Jak dotąd surowe sankcje finansowe nałożone na Moskwę skomplikowały łańcuchy dostaw i doprowadziły do „samosankcjonowania” handlowców, ograniczania dostaw i podnoszenia cen. Powszechne embargo nałożone przez USA i Wielką Brytanię na rosyjską ropę może w dłuższej perspektywie zaostrzyć sytuację.
Jednak ceny rosły na długo przed wybuchem konfliktu w Europie Wschodniej. Rok temu baryłka ropy kosztowała 65 dolarów, a do 75 roku wzrosła do 2021 dolarów. Popyt na ropę gwałtownie wrócił z głębi pandemii w warunkach ograniczonej podaży, a producenci tacy jak grupa OPEC+ borykają się z barierami w zwiększaniu swojej produkcji.
Sytuacja niewiele wskazuje na poprawę, poza całkowitym zakończeniem działań wojennych i zniesieniem sankcji.
Napisz do Jacka Dentona na [email chroniony]
Źródło: https://www.barrons.com/articles/oil-prices-russia-ukraine-war-51646912752?siteid=yhoof2&yptr=yahoo