Obama, sekretarze ds. energii Trumpa zgadzają się we wszystkim, dopóki jeden nie posunie się za daleko

Dwóch byłych sekretarzy ds. energii USA uzgodniło prawie wszystko podczas wspólnego wystąpienia w środę, w tym możliwość powiedzenia Niemcom „Mówiłem ci”.

Drugi sekretarz ds. energii Trumpa, Dan Brouillette, od razu wychował Niemcy na Uniwersytecie Columbia Światowy Szczyt Energetyczny w Nowym Jorku.

„Bardzo mocno czuliśmy, że Niemcy stały się zbyt zależne od jednego źródła dostaw gazu – Rosji. Gazprom” – powiedział Brouillette, który przed objęciem kierownictwa Departamentu Energii w latach 2019-21 zajmował kilka stanowisk lobbingowych i pracowników Kongresu.

„Próbowaliśmy pokazać, o co chodzi. Nie zgadzali się z nami i mieli do tego prawo. Ale dzisiaj obserwuję, jak Niemcy podejmują bardzo dramatyczne kroki, aby poszerzyć swoje dostawy energii, jeśli chcesz, aby ogólnie zdywersyfikować swój portfel”.

Ernest Moniz, zdobywca Nagrody Nobla fizyk, który był drugim sekretarzem ds. energii prezydenta Obamy w latach 2013-2017, upewnił się, że Brouillette zrozumiał, że Niemcy już wcześniej słyszały to ostrzeżenie.

„Zgodnie z tym, co powiedział Dan, w rzeczywistości dość surowe wykłady dla naszych niemieckich kolegów na temat złej higieny ich sytuacji w zakresie bezpieczeństwa energetycznego poprzedzały twoją administrację” – powiedział Moniz.

„Pamiętam na przykład, jak w moim gabinecie strasznie się pocił ambasador Niemiec. Więc to był konsekwentny temat w administracjach, że sytuacja w Niemczech po prostu nie była zdrowa, i niestety wraca, by ugryźć ich i nas wszystkich”.

Niemcy zamknęły reaktory jądrowe po katastrofie w Fukushimie w 2011 r. i zainwestowały znaczne środki w odnawialne źródła energii, co pomogło uczynić fotowoltaikę najtańszą technologią energetyczną na świecie. Ale Niemcy liczyły na rosyjski gaz ziemny jako paliwo pomostowe dla transformacji. Odkąd Rosja najechała Ukrainę, Niemcy i reszta Europy widziały, że podaż jest ograniczana, zagrożona i sabotowana. Ceny energii poszybowały w górę na całym świecie, ale szczególnie w Europie.

Według Moniza, Niemcy wykonały świetną robotę, przewidując gospodarkę czystą energią w 2050 roku, ale kiepską robotę w zarządzaniu 30-letnim przejściem do tego kraju, co – zgodził się z Brouillette – będzie wymagało tradycyjnych paliw, takich jak paliwa kopalne i jądrowe. .

Lobbysta Trumpa i fizyk Obamy byli zgodni w większości spraw: co do potrzeby zróżnicowanego portfolio źródeł energii, co do uznania, że ​​bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo środowiskowe idą w parze, co do zbiorowej odpowiedzialności narodów za zarządzanie bezpieczeństwem energetycznym i prawie we wszystkim. w przeciwnym razie:

Brouille: „Nie kłócimy się tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Ernie odegrał kluczową rolę w tworzeniu eksportu LNG (skroplonego gazu ziemnego) i tworzeniu tych polityk, które pozwoliły nam produkować więcej tutaj, w Stanach Zjednoczonych. Stworzyła globalny rynek gazu ziemnego w USA”.

Moniz: „To prawda, że ​​większość zatwierdzaliśmy licencje eksportowe”.

Ale potem Brouillette przekroczyła most za daleko:

Brouille: „Kiedy myślimy o przejściu, nie sądzę, że powinniśmy myśleć o tym jako o tym, że jedno źródło paliwa całkowicie zastępuje drugie.

„Jeśli myślisz o ludzkiej naturze, jeśli myślisz o ludzkości z dowolnego okresu czasu, który chcesz, przejście nigdy nie było z jednego rodzaju paliwa do drugiego…. Przejście, jeśli wolisz, zawsze odbywało się od mniejszej energii do większej. To była przemiana ludzkości, tam musimy iść dalej, i tak w portfolio czasami coś się zmieni. W ramach naszego portfela będziemy zużywać mniej węgla niż, powiedzmy, 50 lat temu, ale zawsze będzie on addytywny. Zawsze będziemy dodawać więcej energii, bo tego potrzebuje społeczeństwo. Na tym rosną gospodarki. Tego będą domagać się populacje”.

Moniz: "Przykro mi. Będę musiał w końcu nie zgodzić się z moim kolegą. Komentarz addytywny musi być analizowany według poziomu rozwoju gospodarek. Więc w uprzemysłowionym świecie, tak, możemy mieć pewien wzrost zużycia energii, ale nie materiału, jak to opisałeś, wszystkie nowe paliwa są dodatkami.

„I tak naprawdę jest to kolejny powód, dla którego w uprzemysłowionym świecie stoimy przed trudniejszym wyzwaniem w tym sensie, że w przyszłości będzie musiało nastąpić duże przemieszczenie dotychczasowych paliw i technologii”.

WIĘCEJ OD FORBESCzy Europa przeszła na OZE zbyt szybko, zbyt wolno czy w sam raz?

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jeffmcmahon/2022/10/14/obama-trump-energy-secretaries-agree-on-everything-until-one-goes-too-far/