Nie tak szybko, Euro Major BP ponownie rozważa tempo transformacji energetycznej

Jak bardzo nadmierne poleganie na kryteriach środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego (ESG) może utrudnić strategię inwestycyjną firmy energetycznej? Ogłoszenie BP w zeszłym tygodniu, że ponownie rozważa tempo swoich planów przejścia na czystą energię, powinno być przestrogą.

Żaden z tytanów przemysłu naftowego nie miał bardziej agresywnej strategii transformacji energetycznej niż Euro major BP, które w 2001 roku zmieniło nazwę z „British Petroleum” na „Beyond Petroleum”.

W 2020 roku dyrektor generalny Bernard Looney ogłosił, że BP ograniczy emisje nawet o 40% do 2030 roku i odejdzie od tradycyjnej produkcji paliw kopalnych szybciej niż którykolwiek z jej rówieśników w dążeniu do osiągnięcia zerowej emisji netto. Główny koncern naftowy obiecał przenieść swoje inwestycje na odnawialne źródła energii i projekty niskoemisyjne, aby zadowolić społecznie świadomych inwestorów skupionych na zmianach klimatycznych.

Teraz wydaje się, że BP przesadziło. Po odnotowaniu rekordowych zysków w ostatnim kwartale dzięki rosnącym cenom ropy, Looney ogłosił, że BP ogranicza swój plan transformacji energetycznej, aby uwzględnić wzrost produkcji ropy i gazu ziemnego.

Podczas gdy inwestorzy nadal podążają za trendem ESG, obawy społeczne dotyczące emisji dwutlenku węgla zostały przełamane przez nadrzędne żądanie inwestorów dotyczące wysokich zysków finansowych.

To zabawne, jak zapach pieniędzy wpływa na determinację firmy.

Ostatecznie realia rynkowe mają większy wpływ na strategię inwestycyjną BP niż wojny kulturowe.

Wzrost inwestycji BP w paliwa kopalne będzie teraz odpowiadał wzrostowi w obszarze niskoemisyjnym, a tempo, w jakim BP będzie ograniczać produkcję ropy i gazu, zwolni – przy czym oczekuje się, że produkcja w 25 r. spadnie o 2030% w porównaniu z poziomem z 2019 r.

Dyrektor generalny Looney powiedział inwestorom, że oczekiwana marża zysku dla projektów związanych z odnawialnymi źródłami energii wynosi około 6% do 8%, w porównaniu do 20% z inwestycji w ropę i gaz.

Faktem jest, że pośpiech BP w kierunku inwestowania „społecznie świadomego” znacznie zahamował kurs jej akcji. Dlatego po ogłoszeniu Looneya nastąpił 8-procentowy wzrost kursu akcji BP.

Zmiana odzwierciedla nową rzeczywistość rynkową, odkąd prezydent Rosji Władimir Putin zaatakował Ukrainę i postanowił wykorzystać dostawy energii swojego kraju jako broń przeciwko Europie.

Będąc ulubionym chłopcem do bicia polityków i organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną środowiska, BP i inne tradycyjne firmy energetyczne są zabiegane przez rządy na całym świecie, prosząc je o zwiększenie produkcji ropy i gazu.

To powinno być muzyką dla inwestorów, ponieważ produkcja węglowodorów jest tym, co te firmy robią najlepiej. A ostatnio był to niezwykle lukratywny biznes dla głównych firm i ich akcjonariuszy.

Światowy przemysł naftowy wygenerował w 1.4 r. około 2022 bln USD wolnych przepływów pieniężnych. Niski poziom zadłużenia i solidne ceny oznaczają, że przepływy pieniężne będą nadal wysokie do 2023 r. Sektor znajduje się na początku wieloletniego cyklu poprawy, który obiecuje bezprecedensowe zyski dzięki z chronicznym niedoinwestowaniem produkcji w minionych latach i perspektywą, że światowe dostawy nadal będą zakłócone przez konflikty.

Nie bądź zbyt surowy dla Looney za pogoń za zyskami kosztem celów klimatycznych. BP nie mogło sobie pozwolić na ignorowanie kierunku, w którym zmierzał rynek. Akcjonariusze wręczyliby Looneyowi jego głowę i odesłaliby go do pakowania.

Pionierski plan przejściowy Euro major już sprawił, że osiągnął on gorsze wyniki wśród akcji naftowych. Podczas gdy amerykańskie firmy ExxonMobilXOM
i ChevronCVX
– firmy znacznie bardziej skoncentrowane na podstawowej działalności związanej z ropą i gazem niż ich europejskie odpowiedniki – odnotowały wzrosty udziałów aż o 50% w ciągu ostatniego roku, BP odnotował niewielki wzrost o 10%.

BP potrzebowało sposobu na zmniejszenie luki w wycenie w stosunku do swoich konkurentów. Rozwiązanie, spowolnić przejście na niskoemisyjne.

To, że jeden z największych euro zrobił ten ruch, biorąc pod uwagę ciągłe zaangażowanie kontynentu w ograniczanie emisji dwutlenku węgla, powinno sygnalizować, że bezpieczeństwo energetyczne – i zyski – będą miały pierwszeństwo, jeśli chodzi o mosiężne pinezki. W końcu BP daje konsumentom to, czego chcą – energię w obfitości i po przystępnej cenie.

Nagle znacznie bardziej sensowne stają się znacznie wolniejsze strategie przejściowe głównych amerykańskich koncernów i narodowych koncernów naftowych z Bliskiego Wschodu.

Firmy te koncentrują się na dekarbonizacji swojej działalności związanej z ropą i gazem, inwestując w nowe niskoemisyjne dostawy i technologie, takie jak wychwytywanie dwutlenku węgla i wodór, zamiast ograniczać produkcję węglowodorów.

W obliczu zagrożenia kryzysem energetycznym nad Europą – i większością reszty świata – to tylko kwestia czasu, zanim inne główne firmy w strefie euro pójdą w ślady BP.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/daneberhart/2023/02/12/not-so-fast-euro-major-bp-reconsiders-pace-of-energy-transition/