Z pewnością ostatnio nie było łatwo być górnikiem. Jako producent towarów jesteś wart tyle, ile sprzedajesz, a cena złota spada, odkąd na początku marca osiągnęła poziom 2,000 dolarów za uncję, gdy rosyjska inwazja na Ukrainę wystraszyła rynki. Następnie Rezerwa Federalna zaczęła podnosić stopy procentowe, co spowodowało wzrost dolara amerykańskiego i od tego czasu wszystko spadło, a złoto spadło o 19%, do 1,665 USD.
Spadek złota mocno uderzył w Newmont (ticker: NEM), a akcje spadły o ponad 50% od kwietniowego maksimum do 42.40 USD, najniższej ceny od marca 2020 r., kiedy złoto kosztowało 1,500 USD za uncję.
Firma ucierpiała również przez te same presje inflacyjne, które w tym roku dotykają praktycznie każdy biznes. Para gorszych od oczekiwań wyników kwartalnych przyczyniła się do gwałtownego spadku akcji Newmont od kwietnia. W drugim kwartale, zgłoszonym w lipcu, kierownictwo powołało się na wyższe ceny pracy, oleju napędowego i innej energii oraz surowców wykorzystywanych do wydobycia i przerobu złota. Firma podniosła całkowite koszty utrzymania do 1,150 USD za uncję z 1,050 USD. To był większy wzrost niż wielu konkurentów Newmonta w tamtym czasie. Akcje spadły o 13% po raporcie.
Być może jednak nadszedł czas na zakup akcji Newmont. Dolar, który wzrósł o 14% w 2022 r., prawdopodobnie nie będzie rósł w nieskończoność, a posiadanie złota zapewniłoby zabezpieczenie w przypadku średniego odwrócenia kursu lub potencjalnych wstrząsów geopolitycznych i gospodarczych. Newmont nadal zwiększa produkcję tego szlachetnego metalu, a jego akcje wyglądają na tanie. Przynosi również 5.2% dywidendy, co oznacza, że inwestorzy mogą otrzymać zapłatę za czekanie.
„Niedawne słabe wyniki to atrakcyjny punkt wyjścia dla producenta złota o niskim ryzyku, który zapewnia wzrost wolumenu”, pisze Emily Chieng, analityk Goldman Sachs.
Oczywiście wszystko zaczyna się od ceny złota – a ostatnio metal znajduje się pod dużą presją. Wyższe stopy procentowe sprawiają, że złoto, aktywo, które nie daje żadnych zysków, jest mniej atrakcyjne. Jest również wyceniany w dolarach, więc gdy dolar rośnie, złoto jest warte mniej dolarów. Ale odwrócenie jednego z tych dwóch trendów może spowodować wzrost cen złota.
„Złoto ma wyjątkowe średnioterminowe podstawy” – mówi Thomas Kertsos, zarządzający funduszem First Eagle Gold. „Mamy rekordowe globalne poziomy zadłużenia; równy poziom niepewności geopolitycznej, gospodarczej i finansowej; a teraz kryzys energetyczny i potencjalny kryzys żywnościowy na horyzoncie”.
Newmont może być najbezpieczniejszym sposobem postawienia na odrodzenie złota. Wzrosła w 2019 roku dzięki przejęciu Goldcorp, pozyskiwaniu nowych kopalń, ludzi i innych aktywów. Jego wiodąca w branży skala kwalifikuje firmę do
S&P 500,
i pozostaje jedyną akcją złota w indeksie. To sprawia, że jest to domyślny dla inwestorów ogólnych i daje mu impuls dzięki posiadaniu funduszy indeksowych, podczas gdy hojna dywidenda czyni go celem dla funduszy dochodowych. Działa również w ogólnie mniej ryzykownych regionach niż wiele innych górników złota, z blisko 70% swoich aktywów w Ameryce Północnej i Australii.
Jego prawie 100 milionów uncji rezerw góruje nad wszystkimi rówieśnikami z wyjątkiem jednego. Newmont produkuje rocznie około sześciu milionów uncji złota i mniejsze ilości innych metali, w tym srebra, miedzi, ołowiu i cynku. W ciągu ostatnich czterech kwartałów sprzedaż wyniosła 12.4 mld USD, zysk netto 1.9 mld USD, a wolne przepływy pieniężne 1.8 mld USD.
„Aktywa są tam, zarządzanie jest dobre i jest to zdecydowanie największa firma złota, więc to jest to, na co patrzy większość ludzi”, mówi Caesar Bryan, menedżer funduszu Gabelli Gold.
Zapisz się do newslettera
Podgląd Barrona
Zapoznaj się z zapowiedzią najważniejszych artykułów z weekendowego magazynu Barron's. Piątkowe wieczory ET.
Te aktywa są teraz w sprzedaży. Według analityka Gabelli, Christophera Manciniego, akcje notowane są na poziomie 0.95-krotności wartości aktywów netto, w porównaniu z typową premią wynoszącą 30% do 50% dla ogółu górników złota. Uważa, że akcje powinny kosztować 1.2 razy NAV, czyli 52 USD. Analityk UBS, Cleve Rueckert, oblicza cenę docelową w wysokości 50 USD, opartą na 7.5-krotnej wielokrotności wartości przedsiębiorstwa do przyszłych zysków przed odsetkami, opodatkowaniem, deprecjacją i amortyzacją lub Ebitda – która byłaby zbliżona do średniej historycznej akcji. Obecnie handluje 5.8 razy. Goldman's Chieng stosuje kombinację obu mnożników wyceny i oblicza wartość godziwą 53 USD.
Wszystkie trzy cele stanowią wzrost o około 20% przed stopą dywidendy Newmont przekraczającą 5%.
Dywidenda była ostatnio przedmiotem obaw inwestorów, ale Rueckert uważa, że obawy są bezpodstawne. Formuła dywidendy firmy składa się z rocznej dywidendy bazowej w wysokości 1 USD na akcję oraz zmiennej wypłaty dodatkowo powiązanej z 40% do 60% wolnych przepływów pieniężnych przy cenie złota powyżej 1,200 USD za uncję. Obecnie jest to dodatkowe 1.20 USD za akcję rocznie, w oparciu o szacunki zarządu dotyczące ceny złota na poziomie 1,800 USD, przy czym firma dokonuje ponownej oceny wypłaty za każdym razem, gdy cena przesuwa się o 300 USD w dowolnym kierunku.
Rueckert modeluje wystarczające przepływy pieniężne w nadchodzących latach, aby firma mogła utrzymać bieżącą wypłatę przy jednoczesnym inwestowaniu w nowe projekty i kopalnie. Zauważa, że obecna wypłata 1.20 dolara jest znacznie bliższa 40% wolnych przepływów pieniężnych niż 60%, podczas gdy siła bilansowa Newmonta daje mu dodatkową elastyczność. (Dług netto wobec Ebitdy wyniósł na koniec II kwartału zaledwie 0.3 raza.) Stopa dywidendy powyżej 5% powinna obniżyć poziom akcji.
„Wszystko, czego naprawdę potrzebujesz, aby odzyskać zapasy, to utrzymanie ceny złota na stałym poziomie” – mówi Rueckert.
Dzięki Newmont inwestorzy otrzymują solidną opcję na wyższą cenę złota w wysokiej jakości firmie – w międzyczasie ze stałym strumieniem dochodów.
Napisz do Mikołaja Jasińskiego at [email chroniony]