Nowe prawo w Nowym Jorku dotyczące nazw, wizerunku i podobieństwa prawie nie chroni sportowców z college'u

21 listopada gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul podpisała ustawę Nowojorska ustawa o odszkodowaniach za uczestnictwo w zawodach kolegialnych”, który był kiedyś reklamowany jako postępowy akt prawny. W swojej ostatecznej formie prawo stanowe może zrobić więcej dla ochrony interesów nowojorskich szkół wyższych niż ich elitarnych sportowców.

Kevin Parker (D-Brooklyn), jeden z trzech sponsorów projektu ustawy, pierwotnie zaproponował przełomowe zmiany w ekonomicznym systemie sportowym uczelni w Nowym Jorku, w tym propozycję, aby uczelnie stanowe płacą piętnaście procent przychodów swoim sportowcom z college'u. Jednak nie tylko oryginalna sugestia Parkera polegała na tym, że kolegia musi płacić swoim sportowcom wykluczonym z ostatecznej wersji rachunku, ale prawo Nowego Jorku zawiera nawet odwrotne sformułowanie, że uczelnie „nie będą zapewniać potencjalnemu studentowi-sportowcowi odszkodowania w związku z nazwiskiem, wizerunkiem lub podobizną ucznia-sportowca”. (Przypuszczalnie obecni sportowcy z college'u należą do kategorii „przyszłych”).

Dwie inne sekcje nowojorskiej ustawy o odszkodowaniach za udział sportowców w kolegiach dodatkowo ograniczają prawa sportowców z nowojorskich uczelni w porównaniu z okresem sprzed uchwalenia ustawy. Jedna sekcja wymaga, aby sportowcy z college'u, którzy chcą promować produkty, ujawnili swoje potencjalne umowy reklamowe przed ich wykonaniem - potencjalnie powodując opóźnienia i wąskie gardła dla sportowców i ich potencjalnych sponsorów. Druga sekcja przyznaje szkołom prawo weta w stosunku do potencjalnych umów promujących sportowców z uczelni z wielu różnych powodów, w tym roszczenia o konflikt z umowami sponsorskimi drużyn.

Ta ostatnia klauzula jest luźno napisana, a zatem teoretycznie mogłaby pozwolić uczelni na próbę zablokowania umowy promującej sportowca z Pepsi, jeśli uczelnia ma już wyłączną umowę z Coca-Colą, która stanowi, że żaden sportowiec w szkole nie może promować konkurencyjnego produktu. Albo szkoła z ekskluzywną umową licencyjną Nike może próbować zablokować sportowcowi możliwość sponsorowania Adidasa lub Reeboka.

Chociaż ostatnia część nowojorskiej ustawy o odszkodowaniach za uczestnictwo w zawodach kolegialnych zawiera szereg bardziej progresywnych wymogów (w tym pomoc finansową w nagłych wypadkach dla najbardziej potrzebujących sportowców, poradnictwo w zakresie zdrowia psychicznego i obowiązkowe szkolenie w zakresie dyskryminacji ze względu na płeć), te alternatywne świadczenia z trudem rekompensują limity finansowe dotyczące umów sponsorowania sportowców, które Nowy Jork skodyfikował w prawie. I trudno sobie wyobrazić, że wiele szkół wyższych stanu Nowy Jork, zwłaszcza szkół publicznych, nie zapewnia już tych korzyści.

W związku z tym jest nieco rozczarowujące, że to, co zaczęło się jako jeden z najbardziej postępowych wysiłków podjętych przez ustawodawcę stanowego w celu wzmocnienia praw ekonomicznych sportowców z college'u, zakończyło się podpisaniem ustawy z językiem przyjaznym uczelni i innymi niedopracowanymi kompromisami . Chociaż trudno sobie wyobrazić, że taka była pierwotna intencja Kevina Parkera lub któregokolwiek z pierwotnych sponsorów ustawy, bez wątpienia jest to znak czasu.

____________

Marek Edelman ([email chroniony]) jest profesorem prawa w Baruch College’s Zicklin School of Business, dyrektorem ds. etyki sportowej Roberta Zicklina Center on Corporate Integrity oraz założycielem Prawo Edelmana. Jest autorem „Krótki traktat o amatorstwie i prawie antymonopolowym" i Krótki traktat o prawach sportowców akademickich do nazwiska, wizerunku i podobieństwa".

Źródło: https://www.forbes.com/sites/marcedelman/2022/12/06/new-yorks-new-name-image-and-likeness-law-hardly-protects-college-athletes/