Nowy islandzki przewoźnik gra na tanim rynku transatlantyckim

Pasażerowie wsiadają do samolotu pasażerskiego Airbus obsługiwanego przez islandzkiego taniego przewoźnika Play.

Grać

Tanie startujące islandzkie linie lotnicze Play ogłosiły, że 9 czerwca rozpocznie się nowa usługa transatlantycka z trzeciego lotniska w USA, Stewart International w New Windsor w stanie Nowy Jork. (Stewart leży około 65 mil na północ od Nowego Jorku).

Play, który wystartował w lipcu zeszłego roku z bezpośrednimi połączeniami z Reykjaviku na Islandii do londyńskiego lotniska Stansted, jest najnowszą tanią linią lotniczą, która próbuje sprawić, by usługi z dużymi zniżkami przez Atlantyk zadziałały.

Islandzki poprzednik Playa, Wow Air, zbankrutował w 2019 roku po uruchomieniu usług długodystansowych do zachodniego wybrzeża USA i Indii. Podobny los spotkał duńską Primera Air w 2018 r. Tanie linie lotnicze Norwegian z siedzibą w Norwegii zrezygnowały w styczniu 2021 r. z długodystansowych operacji międzykontynentalnych, aby skoncentrować się na trasach europejskich i bliskowschodnich.

Więcej z Personal Finance:
Oto 22 destynacje, do których taniej będzie latać w 2022 r.
Gdzie Amerykanie chcą podróżować, a nie tak bardzo
Linie autobusowe starają się przyciągnąć ostrożnych pasażerów dzięki usługom premium

Teraz Play zadebiutuje z lotami z USA do Reykjaviku — a stamtąd do 22 innych europejskich miast — 20 kwietnia lotami z międzynarodowego lotniska Baltimore/Washington, a następnie Boston Logan od 11 maja przy użyciu wąskokadłubowych samolotów Airbus A320neo i A321neo . Przewoźnik promuje nowe usługi przesiadkowe do Europy z taryfami już od 109 USD w jedną stronę. Zastępca redaktora CNBC.com, Kenneth Kiesnoski, rozmawiał z dyrektorem generalnym Play, Birgirem Jonssonem — wcześniej z samym Wow Air — o tym, jak to jest założyć linię lotniczą w czasie pandemii i jak Play planuje odnieść sukces tam, gdzie inni zawiedli.

(Uwaga edytora: Ten wywiad został skrócony i zredagowany dla przejrzystości.)

Kenneth Kiesnoski: Utrzymanie tanich usług przez Atlantyk okazało się trudne, ponieważ niepowodzenia linii lotniczych, takich jak islandzki Wow Pokaz lotniczy. W jaki sposób Play odniesie sukces tam, gdzie inni się potknęli?

Birgira Jonssona: Play i Wow są, że tak powiem, blisko spokrewnione. Wielu członków naszego kluczowego zespołu kierowniczego to byli pracownicy Wow, podobnie jak wielu członków naszej załogi lotniczej. Sam przez pewien czas byłem dyrektorem generalnym Wow.

Znamy więc tę historię dość dobrze. W rzeczywistości Wow była świetną firmą i naprawdę dobrze radziła sobie z modelem biznesowym, który [teraz] prowadzimy. Dopiero gdy Wow zaczął obsługiwać szerokokadłubowe odrzutowce, takie jak Airbus 330, latać na zachodnie wybrzeże [USA] i zasadniczo robić tanie loty długodystansowe – czyli wzgórze, na które spadło wielu dobrych żołnierzy czasy.

Birgir Jonsson, dyrektor generalny Reykjaviku, islandzkiej taniej linii lotniczej Play.

Grać

KK: Nie tylko Wow, ale Primera Air, a nawet Norwegian, który przestał latać na trasach dalekiego zasięgu.

BJ: Dobrze. Ale [Play został] założony za około 90 milionów dolarów lub udało mu się go zebrać i przystąpił do realizacji modelu biznesowego polegającego na stworzeniu systemu typu hub-and-spoke łączącego Stany Zjednoczone z Europą z przystankiem w Islandii [mieszanego] z punkt-do -punkt ruchu do iz Islandii. Uruchomiliśmy europejską stronę sieci w czerwcu i prowadziliśmy ją przez sześć miesięcy, aż do rozpoczęcia komercyjnej sprzedaży do USA

Powodem, dla którego myślę, że Play będzie działać lepiej niż Wow, jest po prostu to, że firma jest lepiej finansowana, [podczas gdy] Wow był własnością jednego faceta. I był o wiele za duży, rósł za szybko, a fundament był po prostu za słaby. Jesteśmy spółką giełdową. Wszystkie kwestie zarządzania związane z tego rodzaju przedsięwzięciem są zupełnie inne, bardziej zdyscyplinowane, bardziej skoncentrowane. Znamy też pułapki. Skupimy się tylko na sprawdzonej koncepcji, rynku, o którym wiemy, że istnieje.

KK: Pandemia mocno uderzyła w podróże, ale prawdopodobnie najbardziej w podróże służbowe, ponieważ praca i spotkania przeniosły się do sieci. Ponieważ zajmujesz się niskimi kosztami, czy kierujesz się tylko wypoczynkiem, czy też będziesz zabiegać o ulotki biznesowe?

BJ: W sensie czysto marketingowym, jesteśmy ukierunkowani na rynki VFR [odwiedzanie przyjaciół i krewnych] oraz rynki rozrywki. Powiedziawszy to, zawsze mam trudności ze zdefiniowaniem, czym jest podróż służbowa, ponieważ kiedy ktoś mówi „podróż służbowa”, większość ludzi myśli o kimś, kto lata klasą biznesową, pije szampana — jakąś usługę premium.

Ale jest wiele osób podróżujących z powodów innych niż wyjazd na wakacje lub odwiedziny u znajomych. Na przykład chodzenie na konferencje [lub] szkolenia — tego rodzaju rzeczy. Wiesz, nie tylko wysoko postawieni prezesi jadą do Davos. Chcemy po prostu zaoferować bezproblemowy, bardzo ekonomiczny produkt, który jest bardzo prosty w użyciu. Nie mamy klasy biznes; jest to produkt całkowicie ekonomiczny. Ale dla każdego, niezależnie od tego, czy jest to firma, czy osoba prywatna, która chce prostego podejścia, dobrej ceny biletu i bezpiecznej, terminowej obsługi, jesteśmy właściwym wyborem.

KK: Czy powiedziałbyś, że Play jest bardzo tani, jak Ryanair, Frontier czy Spirit? Czym się różnicie od flagowego przewoźnika Icelandair poza ceną?

BJ: W przypadku Ryanair latają na stosunkowo krótszych nogach. Jeśli mam lecieć do Nowego Jorku, to zajmie mi to pięć godzin. Musisz mieć możliwość pochylenia siedzenia i mieć trochę miejsca na nogi i tym podobne. Więc nie idziemy na hardcore w ten sposób. Jeśli istnieje rozróżnienie między tanim i bardzo tanim produktem, powiedziałbym, że jesteśmy pewnego rodzaju tanim produktem.

Jeśli porównasz nas do Icelandair, powiedziałbym, że produkt jest prawie identyczny. Okay, nie mamy klasy biznesowej jako takiej. Ale jeśli chodzi o ogólne wrażenia na pokładzie, w obu liniach lotniczych trzeba płacić za posiłki, napoje, bagaż i tak dalej. Tradycyjne linie lotnicze i tak przekształcają się w tanie produkty. Gdybym sporządził listę 10 rzeczy, które by to uzasadniały, pierwsze pięć na tej liście to „cena”.

KK: Jak Covid wpłynął na twoje plany startowe? Wiem, że w zeszłym roku podczas pandemii zadebiutowało około 10 nowych przewoźników. Czy zwolniłeś tempo i wykorzystałeś okazję do dopracowania czy coś?

BJ: Rozpoczęliśmy działalność z ogólnym założeniem, że Covid zakończy się w ciągu najbliższych 12 do 18 miesięcy i wydaje się, że tak się dzieje. Aby uruchomić linię lotniczą, zwłaszcza transatlantycką, potrzebny jest pas startowy. Musisz zatrudnić załogę, musisz ją wyszkolić. Musisz pozycjonować się na rynku.

Zawsze potrzebowalibyśmy jakiegoś okresu rozruchu. Dlatego nigdy nie koncentrowaliśmy się na wynikach finansowych w ciągu pierwszych sześciu do ośmiu, a nawet 12 miesięcy. Zapotrzebowanie polegało bardziej na zbudowaniu linii lotniczej, sprawdzeniu, czy wszystko działa i zasadniczo przygotowaniu się na realizację całego modelu biznesowego, co nastąpi wiosną, kiedy uruchomimy loty do USA.

Czy wolałbym, żeby Covid skończył się wcześniej, czy może wolałbym więcej pasażerów? Oczywiście. Ale udało nam się uzyskać współczynnik wypełnienia 53% i 100,000 400,000 pasażerów — w kraju liczącym 80 XNUMX mieszkańców, w środku Covid. Jesteśmy z tego powodu niezwykle szczęśliwi. Chcielibyśmy mieć XNUMX%, oczywiście tak. Ale to było do zaakceptowania.

Islandzkie linie lotnicze od dawna oferują pasażerom transatlantyckim bezpłatne międzylądowania w międzynarodowym hubie w Keflavik na Islandii, aby promować turystykę do miejsc takich jak dolina Landmannalaugar.

Anastazja Szawszyna | E+ | Obrazy Getty'ego

KK: Przewoźnicy niskokosztowi często obsługują drugorzędne lotniska miejskie. Ale lecisz do BWI i Boston Logan, więc dlaczego Stewart dla nowojorskiego rynku metra?

BJ: Nowy Jork to jeden z najbardziej konkurencyjnych rynków na świecie. Naszą rolą jest zdobywanie pasażerów niskimi cenami. I możesz oferować niskie ceny [tylko], jeśli masz niskie koszty. Stewart na pewno to oferuje. Jest to oszczędne lotnisko w użyciu. Nie możesz być tani, jeśli masz taką samą bazę kosztową jak wszyscy inni; wtedy dofinansowujesz bilety. I tak w zasadzie stało się w przypadku Wow.

Z drugiej strony jest też bardzo mała konkurencja poza północnym stanem Nowy Jork; w tej chwili nie ma lotów międzynarodowych. [Ale] jest wiele atrakcji i firm, a ceny nieruchomości poszybowały w górę. To prawie zupełnie inny rynek niż Nowy Jork. Jestem całkowicie zakochana w Stewarcie. Baltimore to podobna historia, ponieważ w Europie nie rozmawiamy o Baltimore. Powiedzielibyśmy: „Waszyngton”. BWI jest daleko od miasta, ale jest tam klient w Maryland.

KK: Podobnie jak Icelandair, Play oferuje pasażerom bezpłatny postój w Reykjaviku, co pomaga lokalnej turystyce. Ale przed Covidem w wielu popularnych destynacjach występował sprzeciw związany z nadmierną turystyką. Jakie jest twoje zdanie?

BJ: [Miejsce w podróży] to tradycja budowana przez dziesięciolecia, a my z pewnością to oferujemy. Pod względem turystyki islandzkiej jest to interesujące. Staje się jednym z największych przemysłów na Islandii, obok rybołówstwa. Mamy tak wiele natury i tak wiele do zobaczenia. Ale odwiedzający zwykle gromadzą się wokół tych samych miejsc, podczas gdy jeśli jechałeś przez 20 minut, zobaczyłbyś to samo – ale jesteś zupełnie sam.

To dyskusja, która toczy się we wszystkich popularnych miejscach. Miejscowi nie mogą dostać stolika w restauracjach i tak dalej. Ale faktem jest, że nie moglibyśmy utrzymać tych wysokiej jakości restauracji, klubów, barów i tym podobnych na Islandii, gdyby nie turyści. W tym sensie Covid był dobrą rzeczą – jeśli pandemię można nazwać dobrą rzeczą. Pewnego dnia wszystko po prostu się zatrzymało. I tak naprawdę nie wiesz, co masz, dopóki tego nie stracisz.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/02/13/new-icelandic-carrier-makes-a-play-in-low-cost-transatlantic-market.html