Netflix może przegapić okazję w horrorach

Przycisk do uruchamiania aplikacji Netflix jest widoczny na pilocie na tej ilustracji fotograficznej w Warszawie 25 kwietnia 2019 r.

Jaap Arriens | NurPhoto | Obrazy Getty

Nawiedza cię pytanie o duże pieniądze Netflix.

W ostatnich latach streamer wydał dużo na krzykliwe, przebojowe filmy akcji, takie jak „Szary człowiek” i „Czerwone powiadomienie”, które prowadził firmę po 200 milionów dolarów każdy. Filmy są pierwszym krokiem w staraniach o uruchomienie franczyz na poziomie wydarzenia. Ale są kosztowne i nie jest jasne, jak wpłynęły na wyniki Netflix.

Tymczasem przebój platformy „Stranger Things”, nadprzyrodzony thriller z podtekstem horroru, stał się wyraźnym kulturowym probierzem. Seria, która właśnie wypuściła czwarty sezon, zainspirowała kostiumy na Halloween i wersje gier wideo wypełnionego potworami alternatywnego wszechświata.

Chociaż program ma podobny budżet do tych wysokooktanowych filmów akcji – około 30 milionów dolarów za odcinek lub ponad 200 milionów dolarów na sezon – jego sukces skłonił niektórych w branży do zakwestionowania, czy wysokobudżetowe funkcje są warte inwestycji Netflix.

Konkurenci Netflixa zaczęli zmieniać własne strategie dotyczące treści, aby wydawać mniej na treści filmowe bezpośrednio przesyłane strumieniowo. Warner Bros. Odkrycie CEO David Zaslav powiedział w czwartek, że jego firma nie był w stanie znaleźć „wartości ekonomicznej” w produkcji wysokobudżetowych filmów dla swoich usług przesyłania strumieniowego.

„Widzieliśmy, na szczęście, mając teraz dostęp do wszystkich danych, jak radzą sobie filmy direct-to-streaming”, powiedział Zaslav podczas rozmowy o wynikach firmy za drugi kwartał. „Nasz wniosek jest taki, że drogie filmy bezpośrednio przesyłane strumieniowo … nie mają porównania z tym, co dzieje się po uruchomieniu filmu w filmie, w kinach”.

Netflix często nie publikuje filmów w kinach, chyba że stara się o przyznanie Oscara, więc finansuje filmy, wiedząc, że jedyną opcją odzyskania wydatków jest wzrost subskrypcji.

Dlatego analitycy wskazali na gatunek horroru jako potencjalną drogę dla Netflix.

W szczególności gatunek horroru zazwyczaj wiąże się z niższymi kosztami produkcji, dzięki czemu tego rodzaju filmy są idealne dla kas, ponieważ często zarabiają znacznie więcej na sprzedaży biletów niż koszt ich wyprodukowania.

Wyprodukowanie filmu „Get Out” Blumhouse i Universalu kosztowało zaledwie 4.5 miliona dolarów, a na całym świecie przyniosło ponad 250 milionów dolarów.

I chociaż „The Grey Man” ma stać się franczyzą, Peter Csathy, założyciel i prezes firmy doradczej Creative Media, zasugerował, że Netflix z przerażeniem pomija możliwości franczyzowe, które mogą uratować firmę setki milionów na film.

„Krzyk”, „Insidious”, „Halloween” i inne horrory zdobyły uznanie fanów gatunku, jako niskobudżetowa alternatywa dla droższych przedsięwzięć franczyzowych, takich jak Szybcy i wściekli, Gwiezdne wojny, Marvel czy Władca Pierścieni.

„Koszty produkcji to ułamek, ułamek, niewielki ułamek tego, czym są te ogromne zakłady, które są dokonywane” – powiedział. „A dlaczego nie wybrać niedrogiej, pewnej rzeczy, która trafi w Twoje docelowe demo? Dlaczego nie włożyć tam swoich pieniędzy, zamiast robić te wielkie, prestiżowe spektakle?

Co więcej, dodał Csathy, docelowi odbiorcy gatunku horroru również są młodzi – reklamodawcy demograficzni i streamerzy chcą się do nich dobrać.

Netflix odniósł sukces dzięki wcześniejszym horrorom, w tym trylogii „Ulica strachu”, i ma wiele oryginalnych wydań Netflix w tym gatunku, w tym „Nikt nie wychodzi z życia” i „Jest ktoś w twoim domu”.

Michael Pachter, analityk Wedbush, zasugerował, że Netflix może uzyskać więcej za swoje pieniądze, pozostając przy szeregu projektów horrorów i rom-com, z których oba są stosunkowo niskobudżetowe. Przy bardziej skromnych budżetach pomyłki nie są tak duże.

„Fajną rzeczą w niskim budżecie jest to, że możesz popełniać błędy” – powiedział. „Duży budżet, po prostu nie możesz zrobić żadnego. Jeśli spieprzysz, jesteś spieprzony. Więc co jest bardziej ryzykowne, film za 150 milionów czy trzy filmy po 50 milionów?”

Brakujące dane

Część kontroli wydatków na treści Netflix wynika z braku jasnych wskaźników dotyczących wyników finansowych programów i filmów przeznaczonych do przesyłania strumieniowego.

Bilanse kasowe dla filmów kinowych i przychodów z reklam telewizyjnych to sprawdzone wskaźniki. W przypadku platform tylko do transmisji strumieniowej dane o oglądalności różnią się w zależności od usługi i kreślą niepełny obraz dla analityków próbujących określić, jak faktycznie spisał się film lub program telewizyjny.

Rachunek w wysokości 200 milionów dolarów za film taki jak „Szary człowiek” jest trudniejszy do wytłumaczenia, gdy nie ma widocznych zysków finansowych pod koniec produkcji, jak studia widzą w sprzedaży biletów do kas. Abonenci transmisji strumieniowych płacą stałe miesięczne lub roczne opłaty za dostęp do wszystkich dostępnych treści. Netflix twierdzi, że jego zawartość utrzymuje użytkowników na platformie i przekazuje opłaty abonenckie.

W przypadku Netflixa nacisk na wysokobudżetowe filmy to sposób na poprawę jego wizerunku i cichą krytykę, że produkuje przeciętne treści. Firma poprawiła swój bilans, ma dodatnie przepływy pieniężne i ma trzyletnie okno, zanim znaczna część zadłużenia zapadnie, co daje jej trochę swobody w wydatkach.

Nie jest jasne, ile Netflix wydał na film w trylogii „Ulica strachu”, a dane dotyczące jego wydajności na platformie są ograniczone. Ale rankingi Nielsena oszacowały, że „Fear Street 1994” wygenerowała 284 miliony minut oglądania w pierwszym tygodniu korzystania z usługi, a „Fear Street 1978” 229 milionów minut. Nie jest jasne, jak wypadł trzeci film, „Ulica strachu 1666”.

Co więcej, czwarty sezon „Stranger Things” stał się dopiero drugą serią Netflix, która przekroczyła miliard godzin oglądania w ciągu pierwszych 1 dni od premiery. Oczywiście porównywanie filmów Netflixa z jego serialami telewizyjnymi jest trochę jak porównywanie jabłek z pomarańczami, ale jest to najlepszy dostęp, do którego analitycy danych mają dostęp, o ile firma milczy na temat wydatków na treści i sukcesu.

Wielu ekspertów w dziedzinie rozrywki próbowało przeanalizować liczby dotyczące tego, jak godziny transmisji strumieniowej przekładają się na przychody, utrzymanie, a ostatecznie na siłę biznesu Netflix. Jednak wiele z tego, w jaki sposób Netflix decyduje, co należy zapalić, a co anulować, pozostaje dla analityków tajemnicą.

Opierając się na własnych danych Netflix, „The Grey Man” zgromadził ponad 88 milionów godzin oglądania na całym świecie podczas weekendu otwarcia usługi, o 60 milionów godzin mniej niż „Red Notice” w tym samym okresie w listopadzie ubiegłego roku. „Red Notice” pozostawał na pierwszym miejscu listy 10 najlepszych Netflix przez 12 dni, podczas gdy „The Grey Man” został uzurpowany po zaledwie ośmiu dniach.

Od piątku film zajmuje czwarte miejsce na liście za „Purple Hearts”, „Tower Heist” i „Age of Adaline”.

Czy zatem „Szary człowiek” był wart 200 milionów dolarów? Wygląda na to, że trafił w pewne zakulisowe wskaźniki dla Netflix, który posuwa się do przodu z sequelem i spinoffem.

„Netflix oczywiście dysponuje danymi i metodologią, które ich zdaniem są dokładne, aby określić, jaki jest sukces Netflixa, a co nie” — powiedział Dan Rayburn, analityk mediów i transmisji strumieniowych. „Gdyby ['The Gray Man'] zbombardował zgodnie z ich definicją bombardowania, cokolwiek to jest, nie wiemy, nie ogłosiliby rozszerzonej umowy”.

Jeśli chodzi o sposób, w jaki Netflix dokonuje wyboru treści, Rayburn twierdzi, że chociaż dane nie są obecnie powszechnie dostępne, może się to zmienić, gdy streamer wchodzi na rynek reklamowy.

„Niezależnie od tego, czy chcą nam przekazać dane, czy nie, z biegiem lat będziemy uzyskiwać więcej danych, ponieważ strona reklamowa” – powiedział. „Pomoże nam to lepiej zrozumieć treść”.

Ujawnienie: Comcast jest spółką dominującą NBCUniversal i CNBC. Universal jest dystrybutorem serii Halloween i „Get Out”.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/08/07/netflix-may-be-missing-an-opportunity-in-horror-movies.html