Netflix wraca do podstaw telewizji dzięki specjalnemu programowi komediowemu Chrisa Rocka

Netflix zawsze chętnie dystansował się od tradycyjnej telewizji. Streamer był pionierem w rozwoju dostarczania treści. Ale strasznie wiele jego ostatnich pomysłów wydaje się wracać do przeszłości.

Zabawne jest to, że zmiana podejścia może zadziałać.

Jak NetflixNFLX
walczy o powstrzymać spadek liczby subskrybentów, streamer ma wprowadzone zmiany ma nadzieję, że załatwi sprawę. Wcześniej w tym miesiącu to uruchomił warstwę z reklamami, coś, co kiedyś obiecał, że tego nie zrobi. W tym tygodniu Netflix jako ostatni wprowadził transmisję na żywo, którą rywale zrobili z wielkim sukcesem, planując na żywo komedia specjalna Chris Rock.

Netflix określa te zmiany jako innowacje. Ale wyglądają bardzo jak echa przeszłości, rzeczy, które tradycyjna telewizja (w tym telewizja kablowa i nadawanie) dostarczała od lat.

Transmisja Chris Rock na żywo może być tylko rozgrzewką

Wydarzenia na żywo podtrzymały tradycyjną telewizję w obliczu bardzo skutecznego ataku konkurencji strumieniowej. Sporty stanowią prawie wszystkie programy z pierwszej dziesiątki, ponieważ są one pilne – odbywają się w czasie rzeczywistym, ludzie mówią o nich w mediach społecznościowych na bieżąco i nikt nie chce czuć się pominięty. Możesz obejrzeć najnowszy odcinek Szkoła podstawowa Abbotta na swoim DVR i nie poczuj, że przegapiłeś jakąkolwiek część tego doświadczenia. Jednak wydarzenia na żywo niosą ze sobą pośpiech i emocje, które sprawiły, że tradycyjna telewizja była istotna, niezależnie od tego, czy Igrzyska Olimpijskie, Oscary, Super Bowl lub MTV Movie Awards.

A teraz robi to Netflix. Właściwie streamer spóźnia się na imprezę na tym. Wszyscy z AmazoniiAMZN
Prime to ESPN + to Hulu prowadzi wydarzenia sportowe na żywo i skutecznie buduje szum.

Przekwalifikowanie ludzi do wyszukiwania wydarzeń na żywo na streamerach może trochę potrwać, ale Netflix o tym wie; prawdopodobnie dlatego tak długo zajęło streamerowi zatwierdzenie. Teraz, gdy już tu jest, oferta specjalna Rocka z pewnością nie będzie ostatnią rzeczą, jaką zrobi. Netflix może eksperymentować z wydarzeniami na żywo w innych częściach świata lub skorzystać z dużego pakietu praw sportowych tutaj. I może być konieczne, aby to zrobić, aby osiągnąć swój nowy cel: skupianie się na przychodach (łatwo powiedzieć, kiedy koncentracja na subskrybentach nie była tak gorąca).

Reklama to chleb i masło tradycyjnej telewizji

Reklama od dawna obsługuje transmisję i podstawowy kabel. Streaming miał być alternatywą dla tego, miejscem, w którym ludzie mogliby godzinami objadać się seansami i nie musieli płacić dudziarzowi, że tak powiem, w formie oglądania reklam. Już płacili, wydając pieniądze na abonamenty. Brak reklam jest prawdopodobnie największym wyróżnikiem między subskrypcyjnym wideo na żądanie (SVOD) a tradycyjną telewizją.

I Netflix o tym wie. Od 2019 roku firma podwoiła swój status bez reklam w liście do akcjonariuszy. „My, podobnie jak HBO, nie mamy reklam” – zauważył. „To pozostaje głęboką częścią naszej propozycji marki; kiedy czytasz spekulacje, że zaczynamy sprzedawać reklamy, miej pewność, że to nieprawda. Wierzymy, że w dłuższej perspektywie będziemy mieli bardziej wartościowy biznes, jeśli nie będziemy konkurować o przychody z reklam, a zamiast tego skupimy się całkowicie na rywalizacji o satysfakcję widzów”.

Potrzeba zmian może pojawić się nagle, a Netflix jechał wysoko z rekordowymi subskrybentami podczas pandemii. Późniejsza korekta, gdy ludzie zrezygnowali ze swoich usług, co sprawiło, że Netflix musiał spojrzeć na to nowe sposoby na przyciągnięcie klientów, a tania warstwa z obsługą reklam była oczywistą innowacją. Oznacza to jednak, że osoby, które subskrybują Basic z reklamami, jak nazywa się usługa, zobaczą bardzo małą różnicę między Netflix a, powiedzmy, CBS – te same długości reklam, ci sami reklamodawcy, te same przerwy w akcji.

Analitycy uważają, że nowy poziom reklam Netflixa może być bardzo lukratywne, zgarniając pieniądze, na których streamer chce się skupić.

Więc co dalej z Netflixem? Być może zacznie wydawać więcej programów tygodniowo, zamiast rzucać je wszystkie naraz, nawiązując do starej tradycyjnej telewizyjnej sztuczki budowania oczekiwania. A może obejmie podstawowe programy telewizyjne, takie jak analiza wiadomości, talk-show lub nocne programy (rzeczy, których próbowano wcześniej, ale szybko porzucono).

Cokolwiek nadejdzie dalej, ciekawie będzie zobaczyć, czy to powrót do przyszłości, czy do prawdziwej innowacji, jak kiedyś znak rozpoznawczy streamera.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/tonifitzgerald/2022/11/11/is-new-livestreaming-the-evolution-of-netflix-or-back-to-the-future/