Drużyny NBA tankujące na Wembanyamę mogą zmusić rynek handlowy kupującego

Z szumem wokół Prospektu NBA Victora Wembanyamy w 2023 roku, który osiągnął prawie nierozsądny poziom, zespoły wokół stowarzyszenia szykują się na to, co może być tankowaniem naszego życia po terminie wymiany.

To ma sens. Wembanyama jest najbardziej intrygującą perspektywą od czasów LeBrona Jamesa i projektuje się jako wyraźna supergwiazda franczyzy, jeśli pozwala na to zdrowie.

Ciekawym podwątkiem do nieuniknionego tankowania będzie rynek handlowy. Aby być jak najgorszym, zespoły będą musiały sprzedać wysokiej jakości elementy, zwłaszcza swoich weteranów, co oznacza, że ​​konkurencyjne zespoły mogą znaleźć się na rynku kupującego.

Poniżej znajdują się trzy drużyny, które powinny być agresywne na rynku handlowym w dalszej części sezonu, aby ulepszyć swój skład.

Chicago Bulls

Byki wyraźnie próbują wygrać, podpisując kontrakty z byłymi All-Stars Andre Drummondem i Goranem Dragiciem w ciągu lata, dodając ich do ugruntowanego grona weteranów, na czele z Zachem LaVine'em, DeMarem DeRozanem i Nikolą Vučevićem.

Co ciekawe, Bulls również mają w swoim posiadaniu sporo młodych graczy. Patrick Williams, Coby White, Ayo Dosunmu i Dalen Terry mają na ten sezon umowy z kontrolą kosztów.

Williams jeszcze się nie wybił, na co zespół liczył, ale wciąż oferuje mocną ramę 6'8, 225 z dwukierunkową stroną w górę. Dosunmu okazał się młodym obrońcą kalibru początkowego, który podobnie jak Williams ma dwukierunkową przewagę, ale w przeciwieństwie do Williamsa jest bliższy realizacji tego.

Terry jest nieprzetestowany, ale energiczna świeca zapłonowa, która robi wszystko po trochu i niedługo może znaleźć się w rotacji ze względu na swój rozmiar (6'7 z rozpiętością skrzydeł 7'1) i elastyczność pozycji, która pozwala mu grać na trzech pozycjach.

W przypadku odbudowy zespołów wyprowadzanie weteranów dla młodych graczy powinno być atrakcyjne, zwłaszcza że młodzież rzadko jest przywiązana do wygrywania. W zeszłym roku Harrison Barnes był często plotkowanym nazwiskiem Bulls przed terminem i mógł pojawić się w rozmowach handlowych, jeśli Kings zginą w wodzie w środku sezonu.

Nie jest również wykluczone, że Detroit Pistons spędzają pół roku na budowaniu wartości handlowej Bojana Bogdanovicia, tylko po to, by później przerzucić go na kolejny młody kawałek, w którym Bulls mogą stać się atrakcyjnym celem.

Na rynku handlowym są opcje dla Byków, o ile są skłonni wejść za wszystko. Biorąc pod uwagę, że zrezygnowali z większości swoich przyszłych projektów dla Vučevicia i DeRozana, logika nakazuje, aby przynajmniej byli gotowi do eksploracji.

Los Angeles Lakers

Podczas gdy Russell Westbrook codziennie krąży pogłoskami, że znajduje się w innym mundurze, Lakersom może wypadać trzymać się rozgrywającego do połowy sezonu i pozwolić zespołom desperacko szukać odpowiedniego dowódcy czołgu.

W tej chwili zespoły domagają się, aby Lakers zrezygnowali z dwóch selekcji w pierwszej rundzie, aby podjęli kontrakt z Westbrookiem, ale ta cena może zostać zepchnięta, jeśli zespół taki jak Spurs okaże się nieco zbyt dobry przed terminem wymiany.

Przejęcie Westbrooka na tym etapie jego kariery i pozwolenie mu na robienie czegokolwiek na parkiecie nie poprawi żadnego składu. Umieści wiele liczb, ale robi to nieefektywnie, jednocześnie zwiększając obroty.

Lakers, którzy drastycznie potrzebują wysokiej jakości głębi wokół Jamesa i Anthony'ego Davisów, prawdopodobnie zadowoliliby się grupą graczy ról, o ile nie musieliby rezygnować z kapitału draftowego.

Jedną z drużyn, którą Lakers powinni mieć na oku, są New York Knicks, którzy w swoim sezonie mogą pójść w obie strony. Mają utalentowany skład, ale poszczególne utwory muszą jeszcze działać wspólnie. Czy Lakers byliby zainteresowani zawarciem umowy skupionej wokół Westbrooka i Juliusa Randle'a?

Być może Lakers mogliby również dać Gordonowi Haywardowi i Terry'emu Rozierowi mocne spojrzenie na Charlotte, ponieważ w nadchodzących miesiącach mogliby się znacznie pogorszyć.

Niezależnie od tego, Lakers mogą mieć w Westbrook bardziej atrakcyjny przedmiot handlowy niż większość przypuszcza, a to wszystko dzięki Wembanyamie.

Miami Heat

Jak ja pisał o ostatnio, ciepło musi coś zrobić. Stali na dobrej drodze latem, kiedy wszyscy wokół nich poczuli się lepiej, a ich skład wciąż krzyczy o zastrzyk talentu.

Wyzwaniem dla Miami jest to, że mają bardzo niewiele do zaoferowania w żadnej umowie. Tyler Herro, ze względu na przedłużenie kontraktu, ma teraz status Poison Pill, co utrudnia mu handel, a kontrakty średniego szczebla, które mają, w Duncan Robinson, Victor Oladipo i Caleb Martin po prostu nie przyniosą tony. .

Może to zmusić ich do zbadania, co mogą uzyskać dla początkującego napastnika Nikoli Jovicia i ich selekcji w pierwszej rundzie w 2023 r., Jeśli zechcą rozwidlić te dwa atuty.

(Miami zawdzięcza swój pierwszy mecz z 2025 r. Oklahoma City, dlatego nie jest w stanie dołączyć swoich wyborów z 2024 lub 2026 r.)

Oczywiście oddanie Jovicia nie jest błahostką, ponieważ napastnik 6'10 ma ogromną przewagę, nie wspominając o talentu do umieszczania piłki w koszu. To niemal ironiczne, że pasuje do potrzeb Miami, za kilka lat.

Heat może patrzeć na podobnych graczy jak Bulls, biorąc pod uwagę, że mają również potrzebę pozycyjną na pozycji Power Forward. Zarówno Bogdanović, jak i Barnes natychmiast poprawili ofensywę Miami i zapewnili im bardzo potrzebny cios w play-offach.

O ile nie zaznaczono inaczej, wszystkie statystyki za pośrednictwem NBA.com, PBPSstats, Czyszczenie szkła or Koszykówka-Referencja. Wszystkie informacje o wynagrodzeniu za pośrednictwem Spotrac. Wszystkie kursy przez Zakłady sportowe FanDuel.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/mortenjensen/2022/10/08/nba-teams-tanking-for-wembanyama-could-force-a-buyers-trade-market/