Mdłe nękanie TikToka zakłada, że ​​Amerykanie zostaną uratowani przed chińskim autorytaryzmem, jeśli amerykańscy politycy będą działać jak chińscy autorytarni

Oneonta, 7,000-tysięczne miasto w Alabamie, może pretendować do konta TikTok, które ma 117,000 XNUMX obserwujących. Siłą napędową popularności miasta na niezwykle popularnym portalu społecznościowym jest burmistrz Richard Phillips i jego pracownicy. Wydawałoby się, że to chińska infiltracja. Intryga polityczna i tyle...

Poza tym, że zainteresowanie Oneontą i poczynaniami wybranych przez nią urzędników jest nie tyle polityczne, co komediowe. Według Wall Street Journal's Stu Woo, burmistrz Phillips i jego dziwaczni pracownicy są w pewnym sensie realistycznymi wersjami postaci z fikcyjnego Pawnee w stanie Indiana z późnego sitcomu NBC Parki i rekreacja. Ich poczynania (w tym filmy przedstawiające samego burmistrza tańczącego na głównej ulicy miasta) sprawiły, że Oneonta i „elity” polityczne miasta stały się narodowymi i pozornie międzynarodowymi celebrytami TikTok.

Niektórzy, którzy bardzo słusznie postrzegają przyprawiające o mdłości nękanie TikToka przez amerykańską klasę polityczną jako wstrętne i nieamerykańskie, przeczytają o obecności TikTok Oneonty tylko po to, by powiedzieć: „Mówiłem ci tak. Widzisz, popularność TikTok opiera się na zabawnych filmach tanecznych. Zostaw firmę w spokoju.” Zła odpowiedź. TikTok powinien zostać w spokoju, ponieważ Amerykanie urodzili się wolni, aby żyć tak, jak chcą i bawić się tak, jak chcą. Politycy powinni zostawić TikTok w spokoju tylko dlatego, że używanie siły rządowej do zniszczenia biznesu jest nieamerykańskie, nieamerykańskie i protekcjonistyczne jest wyróżnianie firmy wyłącznie ze względu na jej pochodzenie, po czym prawa Amerykanów do rozrywki w sposób, w jaki oni pragnienie nie powinno być naruszane, kropka.

Idąc dalej, co by było, gdyby TikTok był pełen rzekomo poważnych treści o cudach komunizmu i brutalności kapitalizmu? Czy jego okropne i całkowicie zawstydzające traktowanie przez amerykańską klasę polityczną byłoby wtedy usprawiedliwione? Nie. Nie ma szans. Wolność jest cenna i nie możemy jej oceniać sytuacyjnie. Jeśli tak, na przykład mówimy, że TikTok jest w porządku, ponieważ jego zawartość jest nieszkodliwa, mówimy wtedy, że czasami politycy mogą odbierać nam wolność i nękać firmy. Tyle, że nie.

Następnie są organizacje amerykańskie, które promują komunizm, socjalizm i realistycznie wszelkiego rodzaju –izmy wrogie wolności i dobrobytowi. Jednak nie zakazujemy ich ani nie staramy się ich zakazać. Prawo do wolności słowa ma fundamentalne znaczenie dla bycia Amerykaninem, w tym momencie równie fundamentalne jest to, że wolni Amerykanie powinni mieć prawo wyboru, kto może kształtować ich wolność słowa. Innymi słowy, gdyby wszystkie śmieszne komentarze na temat TikToka jako agenta Komunistycznej Partii Chin były w rzeczywistości prawdziwe, a jeszcze bardziej śmieszne, gdyby TikTok był narzędziem do promowania komunizmu w Stanach Zjednoczonych, nadal byłoby przerażająco źle, gdyby amerykańscy politycy zakazali To. Amerykanie mają prawo do tego, by treści internetowe, które im się podobają, nie były cenzurowane przez amerykańskich polityków.

Powiedziawszy wszystko, co powinno być oczywiste, warto jeszcze raz podkreślić, że TikTok jest niezwykle popularny. Wielki czas. Jest tak popularny, że czas spędzony na nim przez Amerykanów znacznie przekracza czas, który Amerykanie spędzają na Facebooku, Instagramie, SnapChacie i innych markach „Big Tech”. W tym celu powinniśmy kibicować TikTokowi. Jej ogromna popularność powinna odciążyć tych, którzy się jej boją, że jest przykrywką dla Komunistycznej Partii Chin. Wyobraź sobie, że komunizm od dawna definiowany był przez półki pozbawione czegokolwiek, czego konsumenci naprawdę chcą, a co bardziej obraźliwe, przez bardzo ograniczoną podaż tego, czego konsumenci nie chcą. Jednak o czym po raz kolejny świadczy czas spędzony na TikToku, jego przysłowiowe półki są zawsze pełne, a rozwój z coraz większą ilością produktów przez cały czas. Innymi słowy, najpewniejszym znakiem, że TikTok nie jest agentem KPCh, są treści, których Amerykanie nie mają dość.

Czy jednak problem z TikTokiem nie polega na tym, że zbiera on o nas informacje dla KPCh? Pytanie samo w sobie jest trudne do poważnego potraktowania, ponieważ trudno sobie wyobrazić, że firma, która odniosła sukces wbrew wszelkim przeciwnościom, zaryzykowałaby franczyzę dla polityków. Ale nawet gdyby to była prawda, co zrobiłaby KPCh? Baw się algorytmami i treściami, aby uczynić nas „komunistami” Jeśli tak, to można śmiało powiedzieć, że dominujące dni TikTok są policzone. Naprawdę, jaka firma rządowa kiedykolwiek odniosła sukces?

Oczywiście bardziej użyteczną odpowiedzią jest przyjrzenie się Chinom jako krajowi. Mimo że ludzie najwyraźniej przez całe życie karmili się komunistyczną propagandą, chińskie miasta są pomnikiem amerykańskiego kapitalizmu z oznakami amerykańskiego biznesu wszędzie, gdzie się spojrzy. Jednak mamy wierzyć, że KPCh będzie manipulować głęboko zakorzenioną amerykańską pogardą dla USA po tym, jak imponująco nie udało jej się osiągnąć tego samego z własnym narodem? Mam nadzieję, że pytanie samo sobie odpowie.

Miejmy nadzieję, że nękanie TikToka też ustanie. Zakazanie TikToka przez amerykańską klasę polityczną jest nieamerykańskie, a co gorsza, jest to sprzeczne. Podobno uratuje nas przed chińskim autorytaryzmem, jeśli amerykańscy politycy będą zachowywać się jak autorytarni chińscy? A może amerykańscy politycy zachowują się po amerykańsku i po prostu zostawiają TikTok w spokoju?

Źródło: https://www.forbes.com/sites/johntamny/2023/03/10/nauseating-harassment-of-tiktok-presumes-americans-will-be-saved-from-chinese-authoritarianism-if-us- politycy-zachowują się jak autorytarni-chińczycy/