Jimmie Johnson z NASCAR kierowcą na 24-godzinny wjazd do garażu Le Mans 56

Nie powinno być zaskoczeniem, że Jimmie Johnson będzie częścią tegorocznego 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Został oficjalnie przedstawiony w sobotę na torze Daytona International Speedway przed rozpoczęciem tegorocznego wyścigu IMSA Rolex 24 jako jeden z kierowców, którzy wezmą udział w tegorocznym wyścigu Garage 56 w prestiżowym 24-godzinnym wyścigu długodystansowym Le Mans.

Sam wpis jest budowany i testowany przez Hendrick Motorsports, a Johnson był długoletnim kierowcą, a zespół wygrał 86 wyścigów i 7 tytułów pucharowych w ciągu 18 sezonów, aż do przejścia na emeryturę pod koniec 2020 roku. Johnson pomógł również przekonać właściciela zespołu, Ricka Hendrickowi, aby wyszedł poza swoją strefę komfortu NASCAR i wkroczył do świata wyścigów samochodów sportowych.

Po spędzeniu dwóch sezonów w wyścigach serii IndyCar, Johnson wraca do NASCAR jako współwłaściciel Legacy Motor Club, zespołu NASCAR, którego właścicielem jest legenda NASCAR, Richard Petty.

Johnson będzie ścigał się w NASCAR w niepełnym wymiarze godzin w tym sezonie w zapisach Legacy Motor Club, począwszy od wyścigu Daytona 500 w przyszłym miesiącu. Kiedy ogłoszono go nowym współwłaścicielem zespołu w listopadzie zeszłego roku na torze Phoenix Raceway, Johnson nie ukrywał faktu, że wyścigi na torze Le Mans jest czymś, co bardzo chce robić.

WIĘCEJ OD FORBESKiedy zderzają się światy: NASCAR zmierza na 24-godzinny wyścig Le Mans

„Cieszę się, że tu jestem i jestem częścią tego programu”. — powiedział Johnson na konferencji prasowej w centrum medialnym Daytona. „Kiedy zadzwonił Rick, nie mogłem się oprzeć takiej okazji. Moim wielkim marzeniem było pojechać do La Mans i rywalizować, być w La Mans i doświadczyć, o co w tym wszystkim chodzi, i mieć doświadczenie, które miałem tutaj.

„Wiem, jak wyjątkowe jest to wydarzenie i jest mi smutno, że mnie tam dzisiaj nie ma. Ale wiedzieć, że jedziemy na Le Mans z tą wspaniałą grupą kierowców, tym wspaniałym zespołem, we współpracy między GM, NASCAR, wszystkimi zaangażowanymi. To naprawdę wyjątkowa, wyjątkowa okazja.

W Le Mans Johnson będzie współpracował ze zwycięzcą 2010-godzinnego wyścigu Le Mans 24, Mikiem Rockenfellerem,

„Cóż, mogę tylko podkreślić to, co powiedział Jimmie” – powiedział Rockenfeller. „To, wiesz, niesamowita grupa partnerów zaangażowanych w ten projekt od pierwszego dnia. To po prostu wielki zaszczyt, dużo zabawy. I tak, nie mogę się doczekać, wiesz, teraz, aby dzielić samochód z tą dwójką, zwłaszcza młodymi kolegami z drużyny” - dodał śmiejąc się.

Trzecim członkiem zespołu będzie mistrz F1 Jenson Button.

– Tak, mam na myśli to, że to totalna niespodzianka. Byłem w drodze do Disneylandu i wybrałem złą drogę” – powiedział ze śmiechem Button. „Nie, to naprawdę wyjątkowe być tutaj. I tak, poważnie, zawsze myślałem o sobie jako o kierowcy wyścigowym. Skończyłem karierę w F1 i szukam nowych wyzwań, a praca u boku tej dwójki jest zdecydowanie ekscytującym wyzwaniem”.

Klasa Garage 56 tak naprawdę nie walczy o zwycięstwo, ale takie, które organizator wyścigu, Automobile Club de l'Ouest (ACO), dopuszcza jako dodatkowe zgłoszenie testujące nowe technologie.

Samochód NASCAR Next Gen jest wspierany przez Chevroleta, wieloletniego zwolennika Hendricka i przeszedł już szeroko zakrojone testy. Dane z tych testów zostały udostępnione innym zespołom, aby odmówić Hendrickowi jakiejkolwiek przewagi dla jego samochodów, które rywalizują w serii pucharów NASCAR.

WIĘCEJ OD FORBESLista życzeń Jimmiego Johnsona wciąż zawiera 24 godziny Le Mans i kolejny wyścig Indianapolis 500

Głównym celem wpisu jest zaprezentowanie NASCAR światu i oznacza powrót do Le Mans dla NASCAR. Założyciel sportu, Bill France, wystawił samochody seryjne na Le Mans w 1976 roku po zawarciu umowy z organizatorami imprezy. Dwa samochody wyścigowe NASCAR, Dodge Charger należący do Hershela McGriffa i prowadzony przez niego oraz Ford Torino należący do Junie Donlavey, prowadzony przez Richarda Brooksa i Dicka Hutchersona, rywalizowały w klasie Grand International, którą negocjowały NASCAR i ACO. Wyścig rozpoczął się 12 czerwca 1976 r., ale niestety czas NASCAR w Le Mans zakończył się wcześnie, ponieważ oba samochody nigdy nie ukończyły; Dodge stracił silnik na drugim okrążeniu, a skrzynia biegów Torino zepsuła się w 11. godzinie.

Wszyscy trzej kierowcy wezmą udział w dwudniowym teście zaplanowanym na torze Daytona w nadchodzącym tygodniu. To będzie oznaczać właśnie drugi czas, kiedy Johnson prowadził nowy samochód. Jego pierwszą okazją był ostatni tydzień w Phoenix w ramach testu organizacyjnego.

„to zupełnie inny pojazd niż ten, który pamiętam” — powiedział Johnson. „Wiesz, z perspektywy układu napędowego i zmiany ogólnego wrażenia, postawy samochodu. Nie jestem przyzwyczajony do samochodów jadących przodem do góry, ale nie z podwoziem samochodu.

„To po prostu inne zwierzę. Jestem więc bardzo wdzięczny za te okrążenia. To wydawało się obce, ale wydawało się, że jest o wiele bliżej domu niż jazda samochodem Indy. W ciągu sześciu okrążeń byłem, no wiesz, w tempie z chłopakami, miło było wrócić. ”

Source: https://www.forbes.com/sites/gregengle/2023/01/28/nascars-jimmie-johnson-named-as-driver-for-24-hours-of-le-mans-garage-56-entry/