„Nowe pieniądze” legendy NASCAR, Tony'ego Stewarta, część 1: Budowanie marki

W niedzielną noc pod koniec lutego 1993 roku 22-latek leciał z Phoenix do swojego domu w Rushville w stanie Indiana. Młody człowiek wiedział, że będzie ciężki poniedziałek w jego pracy w warsztacie mechanicznym, gdzie zarabiał 5 dolarów na godzinę w gotówce. Tym młodym człowiekiem był Tony Stewart, wówczas dobrze zapowiadający się kierowca ścigający się głównie w USAC Midget Series.

Stewart miał zajął drugie miejsce po Mike Bliss w Cooper World Classic na torze Phoenix Raceway w tę niedzielę, a teraz czekała go najbliższa przyszłość: pójście do pracy w ciągu najbliższych kilku godzin po próbie złapania kilku godzin snu w samolocie. Jednak zamiast drzemać, pomyślał.

„Moja część wygranych wyniosła 3,500 dolarów” – powiedział. A potem pomyślał: „(to była) prosta matematyka siedzieć tam w locie z czerwonymi oczami, aby być w pracy w Indianie o ósmej rano, aby dostać się do mojej pracy: ile, 5 dolarów godzin zrobić Muszę pracować, żeby zarobić 3,500 dolarów?

Tony Stewart wiedział wtedy, że aby zostawić za sobą dni pracy za 5 $ za godzinę, musiał zaplanować, jak lepiej zadbać o pieniądze, które zarabiał w wyścigach.

„Kiedy przeprowadziłem się z Rushville i dostałem swoje pierwsze mieszkanie, pamiętam, że przez całą zimę w styczniu bardzo trudno było zapłacić za zakupy spożywcze, aby opłacić czynsz.

„I dowiedziałem się, że muszę wymyślić, jak zrobić to, co zrobiłem przez cały sezon. Musiałem wytrzymać do grudnia, stycznia do połowy lutego, zanim mogłem jeździć samochodem wyścigowym i ponownie zarabiać. Więc zaczynasz myśleć o tym, „jak mam zarządzać pieniędzmi w tym momencie… tak naprawdę to się zaczęło”.

Stewart powiedział, że otrzymał radę od Cary Agajaniana, sam jest legendą sportów motorowych.

„Cary był naprawdę tym, który odegrał kluczową rolę w moim życiu” – powiedział. „Powiedziałbym, że to sprawiło, że zrozumiałem to”. Tak, wygląda świetnie, kiedy dostajesz ten czek i wygrywasz wyścig, i chcesz wyjść i kupić coś ładnego lub dostać coś nowego.

„Zawsze żartujemy, nazywamy to 'nowymi pieniędzmi', kiedy ktoś dostaje duży kontrakt i wychodzi i kupuje dom, samochód i to i tamto. A to jak: „tak, właśnie tam idą nowe pieniądze”.

Stewart powiedział, że to Cary pomógł mu „zrozumieć, że to biznes jak wszystko inne. A zwłaszcza gdy jest sezonowy, musisz być mądry”.

Tony Stewart wyrobił sobie markę, kiedy wszedł w swój pierwszy pełnoetatowy sezon w NASCSC
AAR
Seria R's Cup z Joe Gibbs Racing w 1999 roku. Wygrał już kilka wyścigów USAC i tytuł z tej serii w 1996 roku, w tym samym roku ścigał się w tym, co było wówczas znane w Indy Racing League, teraz w serii IndyCar. W tej serii zdobył tytuł w 1997 roku i zdobył trzy zwycięstwa w 25 startach do tego momentu.

Stewart ścigał się w serii Xfinity i Truck niższego poziomu NASCAR przed debiutem w pełnym wymiarze godzin w Pucharze. Podbił świat NASCAR szturmem, wygrywając trzy wyścigi w swoim pierwszym sezonie i z łatwością zdobywając wyróżnienie Rookie of the Year. Wygrał w sumie 49 razy w serii Cup, trzykrotnie został mistrzem pucharu, został wprowadzony do Galerii Sław NASCAR w 2020 roku, a po drodze stał się współwłaścicielem własnego zespołu NASCAR z przemysłowcem Genem Haasem , wyścigi Stewarta-Haasa.

Można śmiało powiedzieć, że dni, w których pracował w warsztacie maszynowym za 5 dolarów za godzinę, są daleko za sobą.

W latach, w których ścigał się w NASCAR od 1999 do ostatniego pełnoetatowego sezonu 2015, Stewart's zarobki wyniosły nieco ponad 121 milionów dolarów. Te liczby to tylko nagrody pieniężne, które zarobił na torze, które nie obejmują różnych umów poparcia i usług osobistych, które podpisał po drodze.

Był to Dale Earnhardt Senior, który pierwszy pokazał resztę kierowców NASCAR jak mogli zarobić na swoim nazwisku, wizerunku, a nawet numerze samochodu. Podczas swojej kariery w Hall of Fame, Earnhardt był bardzo popularny podczas wzrostu popularności NASCAR w latach 1990., tworząc kulturę, w której kierowcy patrzyli nie tylko na wygrane w wyścigach, ale także na umowy licencyjne, które mogą być warte znacznie więcej. W tym czasie jednak nie zwracano uwagi na to, jak zadbać o te wszystkie zarobki; jak zarabiać pieniądze, niekoniecznie jak się ich trzymać. Pieniądze wydano na wielkie rezydencje, luksusowe jachty i szybkie samochody. Był to czas wysokich zarobków i wysokiego poziomu życia.

Ze swojej strony Stewart pomógł stworzyć w NASCAR kulturę, w której kierowcy rozumieją, jak dbać o pieniądze, które zarabiają i zachować ich więcej. I tę kulturę pielęgnował sam Stewart, który nie lubi niczego poza przekazywaniem swojej wiedzy młodym kierowcom.

„Czuję, że za nas wszystkich ciąży odpowiedzialność w tej kategorii” – powiedział. „Myślę, że baseballiści, piłkarze, myślę, że we wszystkich profesjonalnych sportach są ludzie, którzy są bardziej niż chętni do dzielenia się swoimi doświadczeniami i dzielenia się wiedzą”.

„Kiedy wszyscy zaczynamy i wszystko jest świeże i nowe, a ty masz wieloletnie kontrakty, po prostu żyjesz chwilą i jesteś podekscytowany, że wiesz, nie siedzisz już tam i nie jesz makaronu ramen” dodał śmiech. „Wiesz, cieszysz się, że tego dnia możesz jeść, gdzie chcesz. “

Jednym z tych młodych kierowców jest kolega Hoosier Chase Briscoe. Briscoe jeździ numerem 14 w Stewart-Haas Racing, a ten sam numer Stewart ścigał się w NASCAR. Dla Briscoe możliwość jazdy dla swojego bohatera z dzieciństwa to spełnienie marzeń. I chociaż Stewart przekazuje ogromną wiedzę wyścigową, Briscoe ma świetny wzór do naśladowania w biznesowej stronie wyścigów.

„Możliwość dosłownego zadzwonienia do niego lub napisania do niego z jakimkolwiek pytaniem lub czymkolwiek, czy to na torze wyścigowym, czy poza nim, jest ogromnym błogosławieństwem” – powiedział Briscoe. „To znaczy, ten facet na torze wyścigowym jest oczywiście jednym z najlepszych wszech czasów, ale poza torem naprawdę zrobił wiele rzeczy, o których wielu innych ludzi nie było w stanie powiedzieć.

„Prawdę mówiąc, nie rozmawiałem z nim zbyt wiele o tym tylko dlatego, że wiem, że nie jestem w stanie robić takich rzeczy, ale wiesz, widząc to z daleka, z pewnego rodzaju na początku z daleka, ale a teraz będąc trochę za ścianą i będąc w stanie to zobaczyć, zdecydowanie otworzyło się oczy i całkiem niesamowite zobaczyć, jak sobie z tym radzi i jak może to wszystko zrównoważyć.

Stewart powiedział, że czuje odpowiedzialność i pasję do niego, aby upewnić się, że młodsi kierowcy mają wiedzę potrzebną do odniesienia sukcesu na torze i poza nim.

„Joe Gibbs zrobił to samo ze mną, kiedy zaczynałem” – powiedział. „Joe widział, jak wielu sportowców trwoni to, a trzy, cztery lub pięć lat po tym, jak przeszli na emeryturę z gry w piłkę nożną, są spłukani i nie mają nic do pokazania”.

WIĘCEJ OD FORBES„Nowe pieniądze” legendy NASCAR, Tony'ego Stewarta, część 2: Warto poczekać

Źródło: https://www.forbes.com/sites/gregengle/2022/08/23/nascar-legend-tony-stewarts-new-money-part-1-building-the-brand/