Nascar Great Jimmie Johnson „Reinventing the Wheel” domowy film z jego sezonu IndyCar

Kiedy Carvana postanowiła połączyć siły z siedmiokrotnym mistrzem Nascar Cup Series, Jimmiem Johnsonem, dążeniem do zmiany biegów i zostania kierowcą IndyCar, internetowa firma zajmująca się sprzedażą samochodów dostrzegła w tym niesamowitą okazję do rozpowszechniania swojego przesłania „niestandardowego”.

Dla Johnsona wymyślał siebie na nowo.

Nie okazywał strachu w zmaganiu się z formą wyścigów, która była zupełnie inna niż jego niewiarygodna 19-letnia kariera w Nascar Cup Series. To była kariera, w której związał legendy Richarda Petty'ego i Dale'a Earnhardta jako jedyni kierowcy, którzy wygrali siedem mistrzostw Cup Series w swojej karierze.

W karierze, która rozpoczęła się w 83 r. i zakończyła w 48 r., zdobył 2002 zwycięstwa w serii Cup w Chevrolecie nr 2020 dla Hendrick Motorsports.

Zamiast zniknąć w zachodzącym słońcu, Johnson wymyślił się na nowo, zaczynając od NTT IndyCar Series dla Chip Ganassi Racing w 48 Carvana/American Legion Honda.

Carvana wierzył, że Johnson był „wymyślaniem koła na nowo”. Stało się to idealną nazwą dla ośmioczęściowych filmów dokumentalnych Carvany i Shutterstock Studio, które przedstawiały jego pełny sezon w IndyCar w 2022 roku.

Daje on globalnym widzom dostęp do wszystkich, zakulisowych spojrzeń na Johnsona, gdy kierował swoim drugim sezonem IndyCar po legendarnej karierze w wyścigach Nascar.

Aby obejrzeć całe dokumenty, odwiedź carvana.com/racing.

Zawiera próby, udręki i triumfy w nowej karierze Johnsona, która rozpoczęła się w 2021 roku, kiedy Johnson brał udział we wszystkich 12 wyścigach ulicznych i szosowych według harmonogramu IndyCar.

Podjął decyzję, że weźmie udział we wszystkich 17 wyścigach IndyCar w 2022 roku, włączając swój pierwszy występ w Indianapolis 500 29 maja.

Pod wieloma względami jest to film domowy dla Johnsona, jego zespołu, rodziny i fanów.

Relacjonowałem karierę Johnsona w Nascar Cup Series od 2002 roku i omówiłem każdy wyścig jego kariery w IndyCar, uzyskując zakulisowy widok „Reinventing the Wheel”.

To stało się dziełem miłości zarówno dla Johnsona, jak i Carvany.

„Jestem wielkim fanem filmów dokumentalnych i dokumentalnych” — powiedział mi Johnson. „To właśnie ja sam najbardziej konsumuję. Kiedy kilka lat temu wróciłem do programu HBO, pomyślałem: „Wow, zagram w serialu, którego jestem fanem i który regularnie oglądam”. Nadal cały czas oglądam dokument.

„Jestem jego wielkim fanem, a sposób, w jaki jest kręcony i edytowany, naprawdę jest dziełem, z którego można być dumnym, a także domowym filmem dla mnie na nadchodzące lata”.

Projekt został pokryty przez sponsora Johnsona, który uwielbiał fabułę, w której Johnson odkrywa się na nowo dzięki dramatycznej zmianie kariery.

„Ernie Garcia, założyciel Carvany, po prostu uwielbia historię mojego przejścia z Nascar do IndyCar” – powiedział Johnson. „Weekendy są tak dobrze przygotowane, że chcieli pomóc opowiedzieć o tym, co dzieje się w ciągu tygodnia. Co dzieje się między rasami. Różne aspekty zespołu. Z czym mam do czynienia w życiu. Jakie są moje wyzwania.

„Jeśli chodzi o konkretną fabułę, zmienia się ona z odcinka na odcinek, ale ekipa jest w pobliżu i filmuje i przechwytuje wszystko, co może. Przechwytują fabułę i montują edycję”.

Daniel Bradley kierował ekipą filmową zajmującą się „Reinventing the Wheel” jako reżyser i producent wykonawczy. Jest absolwentem słynnej SI Newhouse School of Public Communications na Syracuse University i uznanym producentem filmów dokumentalnych. Pracował w Vice Media i zdobył nagrodę Producer's Guild Award oraz nominację do nagrody Emmy w kategorii filmów sportowych.

Bradley rozumie znaczenie bycia niewidzialnym w takim projekcie.

„O to właśnie chodzi w kręceniu filmu dokumentalnego” – powiedział mi Bradley. „Musisz wymyślić, kiedy schować się w tle, a kiedy przeszkadzać mu i porozmawiać. Jesteśmy głównie w weekendy wyścigowe i jest to dla niego dość gorączkowy czas. Nie chcesz być cały czas w jego twarzy.

„Ale fajnie było też pokazywać postacie wokół niego, ponieważ uważam, że one również dobrze odzwierciedlają to, kim on jest. To wszyscy ludzie, którzy naprawdę się o niego troszczą i wszyscy naprawdę się lubią, więc fajnie było to pokazać.

Oprócz zdobycia zaufania Johnsona i jego rodziny, załoga musi również zdobyć zaufanie swoich członków załogi. Wiele scen jest kręconych podczas wyścigu w boksie i skupia się na komunikacji między Johnsonem, szefem załogi Mikem LeGallicem, strategiem wyścigowym Blairem Julianem, trenerem kierowców Scottem Pruettem i inżynierem wyścigowym Ericiem Cowdinem.

„To chodzenie po cienkiej linii i upewnianie się, że zawsze jesteśmy na uboczu” – powiedział Bradley. „To, co robimy, nie jest tak ważne, jak to, co robią. W rzeczywistości mają w swoich rękach czyjeś życie. Musimy się upewnić, że o tym pamiętamy.

„To również wiąże się z doświadczeniem. Byliśmy na salach operacyjnych i zamieszki, więc wiesz, gdzie stać, a gdzie nie i kiedy wciskać przyciski, a kiedy nie.

„Wiele razy mówią o zastrzeżonej wiedzy i upewniają się, że jeszcze zanim dotrą do nich cięcia, te rzeczy zniknęły. W ten sposób tracisz zaufanie, a ludzie się denerwują”.

Johnson wraz z członkami ekipy Chip Ganassi Racing, żoną Chandrą i dwiema młodymi córkami, Genevieve Marie i Lydią Norriss, są w stanie zająć się swoim życiem, gdy są śledzeni przez ekipę filmową w Shutterstock.

Bycie w centrum uwagi jako jeden z zaledwie trzech kierowców, którzy kiedykolwiek wygrali siedem mistrzostw Nascar Cup Series, przygotowało Johnsona na bycie śledzonym w serialach dokumentalnych.

– Przyzwyczaiłem się do tego – powiedział. „Kiedy kilka lat temu wróciłem do robienia „24/7” w HBO, to było lodołamaczem, nie tylko dla mnie i mojej rodziny, ale zespoły coraz bardziej zaznajomiły się z ekipami filmowymi, które cały czas latają. ściana.

„Ostatecznie nie mamy praw do edycji. To ich edycja. Spędzili ze mną trochę czasu w lipcu w Kolorado. Niczego nie zatrzymaliśmy. To naprawdę zależy od ich uznania i tego, jak chcą ciąć i edytować.

„Ja się dostosowałem, zespół się dostosował, a załoga to najwyższej klasy profesjonaliści. Uczynili to naprawdę łatwym”.

Wszystkie osiem części „Reinventing the Wheel” zostało już wydanych, w tym dramatyczny finał, który miał miejsce dwa tygodnie po zakończeniu sezonu.

Johnson użył „Reinventing the Wheel” jako pojazdu, aby ogłosić, że nie powróci do wyścigów w pełnym wymiarze godzin w 2023 roku. Zamiast tego stworzył harmonogram „Bucket List”, który może obejmować IndyCar, kilka konkursów Nascar Cup Series, kolejny bieg w Imsa Rolex 24 w wyścigu Daytona Sports Car i szansa na udział w Garage 56 w słynnym 24-godzinnym wyścigu wytrzymałościowym LeMans dla Hendrick Motorsports i Nascar.

Najważniejsze w zmianie kariery Johnsona jest zmierzenie się z nowym wyzwaniem bez obawy o porażkę. Sprawił, że prowadzenie samochodu fabrycznego wyglądało na łatwe, ale w IndyCar odkrył ogromne wyzwanie, które zobowiązał się do pokonania.

„Z pewnością było to trudniejsze, niż kiedykolwiek się spodziewałem” – powiedział Johnson. „Zrobiłem 12 wyścigów w zeszłym roku i 17 w tym roku oraz cztery sesje testowe. Zsumuj cały czas siedzenia i może w zeszłym roku spędziłem w samochodzie 50 godzin.

„To naprawdę trudne dla każdego, kto teraz przychodzi bez testów z krótkimi sesjami treningowymi i jeśli nie przechodzisz przez kategorie juniorów w jakimkolwiek sporcie, myślę, że jesteś dalej za tym, o czym zdajesz sobie sprawę. To jest sytuacja, w której się znajduję.

„Nie zamieniłbym tego na nic na świecie. Miałem świetną karierę w Nascar. Miałem wtedy mnóstwo czasu na testy. Ścigałem się w szeregach juniorów i awansowałem. Aby przejść teraz ze szczytu Nascara na szczyt otwartego koła, to większa luka, o której pomyślałem.

„Dokumenty zdecydowanie tego dotyczą. Obejmuje tak wiele, że trudno powiedzieć, że opowiadana jest jedna historia. Robią świetną robotę, aby to uchwycić”.

To umiejętność, z której Bradley i jego ekipa są bardzo dumni, umiejętność opowiedzenia historii sportowca bez oblewania wyników. Wcześniej kręcił filmy dokumentalne z udziałem Carmelo Anthony'ego z NBA i Jalena Ramseya z NFL.

„Spełnieniem marzeń było nie tylko przeżycie sezonu IndyCar, ale także przeżycie go z Jimmie Johnsonem” – powiedział Bradley. „Carvana wpadła na pomysł i chciała zrobić serię o Jimmie. Rozmawiałem tam z kilkoma osobami w mediach. Wiedzieli o mojej pracy nad dokumentami sportowymi. Podobał im się mój styl.

„Podobało mi się, że byli gotowi zrobić coś, w czym marka była wokół siebie, ale nie była to marka pierwsza. Właściwie nie mówią o sprzedaży samochodów. Byli gotowi do opowiadania historii Jimmiego i jego sezonu, wzlotów i upadków, wybojów i siniaków po drodze. Jimmie też się z tym uporał.

„Od początku mieliśmy pierwszą rozmowę telefoniczną z Jimmim, który odwoływał się do mojej pracy, którą wykonałem w przeszłości. To facet, który odrobił pracę domową, jest naprawdę zainwestowany, naprawdę zaangażowany i jest to idealna osoba do pracy.

„Jimmie jest najmilszym facetem na świecie. Porozmawiaj z kimkolwiek, a oni to powiedzą. To prawda. Na początku myślałem, że wszyscy muszą trochę kręcić BS, ale nikt nie jest. Jest niesamowicie miły, ale jest sportowcem i zawodnikiem. Chociaż w tym roku dobrze się bawi, zdecydowanie są chwile, w których nie chcesz mu przeszkadzać ani przeszkadzać, ponieważ jest w strefie i w tej chwili.

Dzięki tak bliskiej współpracy z Johnsonem i zespołem, Bradley i jego ekipa odkryli barwną kolekcję postaci ze strony IndyCar, zmieszaną z kilkoma długoletnimi współpracownikami, których Johnson przeniósł z Nascar.

„Abyśmy mogli pokazać trochę o tym, kim jest, o zespole i ludziach, wszystko się łączy. Ma takie wspaniałe postacie” – powiedział Bradley. „Jego obserwator, Earl Barban, mógłby mieć własny program, gdyby chciał. To była świetna zabawa i Carvana była z tego naprawdę zadowolona i była świetnym partnerem.

„Poza gangiem Earl jest najbardziej kolorową postacią, ale kocham ich wszystkich”.

Na razie seriale będą składać się z ośmiu odcinków, ale Bradley powiedział, że pod koniec sezonu należy rozważyć zrobienie z niego pełnometrażowego filmu dokumentalnego.

„Wypuszczamy to w locie z naprawdę szybkimi zmianami” – powiedział Bradley. "To wyzwanie. Myślę, że byłoby naprawdę fajnie złożyć to w jeden kawałek, ponieważ mogłoby to mieć o wiele więcej sensu, ale wystawianie tego na bieżąco było niesamowite.

„Odpowiedź Carvany była świetna. Zrobili dużą inwestycję w Jimmiego, a wiele z tego dotyczy tego, kim jest jako osoba i wyników.

Johnson zdobył ogromną rzeszę fanów podczas swojej długiej kariery w Nascar. Ale czego ci fani dowiedzą się o siedmiokrotnym mistrzu w IndyCar, czego wcześniej nie wiedzieli?

„Nie sądzę, że dowiedzą się o mnie zbyt wiele” – powiedział Johnson. „Nadal jestem sobą. Możesz zobaczyć moją perspektywę na tę podróż, którą mam. Zaangażowanie mojej rodziny, wsparcie mojej rodziny. Moje dzieci wciąż rosną, więc jest to świetna migawka tego, w kogo się rozwijają.

„Ale przede wszystkim, jak różne jest IndyCar. Odcinki naprawdę pokazują różnicę między Nascar i IndyCar.

„Jeśli jesteś zagorzałym fanem Nascar i nie wiesz zbyt wiele o IndyCar, myślę, że wiele się nauczysz, oglądając go”.

Fanom wyścigów, zarówno w IndyCar, jak i Nascar, „Reinventing the Wheel” daje niesamowite, zakulisowe spojrzenie na jednego z największych sportowców tego stulecia. Stał się legendą w Nascar, ale prawdziwy charakter Johnsona przebija z jego pokorą i determinacją, by odnieść sukces w IndyCar.

„To głębsze zanurzenie się w to wszystko”, powiedział Johnson. „Seriale dokumentalne wykonują naprawdę dobrą robotę, pokazując zmagania i dlaczego rzeczy dzieją się tak, jak się dzieje. Nie mam nic do ukrycia. W każdym razie wszystko jest tak dobrze udokumentowane, że filmy dokumentalne i głębsze spojrzenie na to, dlaczego i co się wydarzyło, są przydatne dla wszystkich.

„Nie miałem z tym żadnych problemów”.

Johnson ujawnił, że z własnej osobistej podróży był bardziej rozczarowany po Indianapolis 500 niż złamał rękę na Long Beach.

„Aby móc złożyć rękę i założyć klamrę, weź udział w wyścigu. Biegłem przyzwoicie w wyścigu ze złamaną ręką” – wspomina Johnson. „Było wiele rzeczy, które zostawiłem tam optymistycznie.

„Jasne, rozbiłem się, ale cholera, żyjąc na poszarpanej krawędzi, jeżdżąc samochodem wyścigowym, to się zdarza.

„Powiedziałbym, Indy, byłem bardziej rozczarowany.

„Był najwyższy netto w maju, ale w samym wyścigu miałem tak większe oczekiwania co do moich wyników”.

Johnson zakończył swój drugi sezon w IndyCar 21st w punktach, ale nadal wykazywał poprawę pod względem czasów okrążeń i rzemiosła wyścigowego w stosunku do samochodu Indy, ale nadal walczył na torach ulicznych i drogowych, jednocześnie wykazując zwiększoną konkurencyjność na owalach.

Teraz 47, są inne rzeczy, które Johnson chce doświadczyć i osiągnąć ze swoją rodziną. Dlatego nie chciał startować w żadnej serii w pełnym wymiarze godzin w 2023 roku.

„Muszę pozwolić, aby kurz opadł na sezon i dowiedzieć się, jakie są moje osobiste i zawodowe cele” – powiedział. „Rozwijają się dla mnie nowe opcje, którym muszę się przyjrzeć.

„Mamy też kilka osobistych celów. Chcielibyśmy zamieszkać za granicą rok lub dwa. Miałem poważną karierę w wyścigach samochodowych i tak naprawdę chodzi o doświadczenie. Tak jak możliwości zawodowe, jakie mam w '23, chcę przyjrzeć się osobistym możliwościom dla mnie i mojej rodziny i potrzebuję tylko trochę, aby to zorganizować.

„Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ten rok był większym zaangażowaniem czasowym w pełnym wymiarze godzin, niż się spodziewałem. Nie wiem, gdzie leżą moje plany Imsy. Nie wiem, gdzie leżą moje plany IndyCar. Chcę dostać się do Le Mans. Są też inne rzeczy, które chcę robić osobiście i zawodowo i zobaczyć, co działa.

„Ale dobrą rzeczą jest to, że Carvana widzi, jak ważne jest to wszystko i chce mnie wspierać w jakikolwiek sposób”.

Brzmi jak kręcenie kolejnego sezonu serialu dokumentalnego.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/brucemartin/2022/10/17/nascar-great-jimmie-johnsons-reinventing-the-wheel-a-home-movie-of-his-indycar-season/