Po dwóch kolejnych tygodniach spadków oprocentowanie kredytów hipotecznych ponownie wzrosło. Jednak to, dokąd pójdą w krótkim okresie, w dużej mierze zależy od tego, co dzieje się za granicą. Oprocentowanie kredytów hipotecznych może ponownie spaść w zależności od tego, co stanie się na Ukrainie – i jaki wpływ będzie to miało na gospodarkę USA.
Średnie oprocentowanie 30-letniego kredytu hipotecznego o stałym oprocentowaniu wyniosło 3.85% w tygodniu kończącym się 10 marca, czyli o dziewięć punktów bazowych więcej niż w poprzednim tygodniu, Freddie Mac
FMCC,
poinformował w czwartek. Jeden punkt bazowy to 0.01 punktu procentowego, czyli 1% z 1%.
W międzyczasie 15-letni kredyt hipoteczny o stałym oprocentowaniu wzrósł o osiem punktów bazowych do średnio 3.09%. 5-letni kredyt hipoteczny o zmiennym oprocentowaniu indeksowanym do Skarbu Państwa wzrósł o tę samą kwotę w ciągu ostatniego tygodnia do 2.97%.
Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych podążał za podobnym wzrostem rentowności długoterminowych obligacji, w tym 10-letnich obligacji skarbowych
TMUBMUSD 10Y,
według głównego ekonomisty Freddiego Maca, Sama Khatera.
"„W dłuższej perspektywie spodziewamy się dalszego wzrostu stóp procentowych w miarę wzrostu inflacji i coraz większego wpływu niedoborów na wiele sektorów gospodarki”."
„W dłuższej perspektywie spodziewamy się dalszego wzrostu stóp procentowych w miarę wzrostu inflacji i coraz większego wpływu niedoborów na wiele sektorów gospodarki” – powiedział Khater w raporcie. „Jednak niepewność co do wojny na Ukrainie napędza zmienność stóp procentowych, która prawdopodobnie utrzyma się w krótkim okresie”.
Najnowsza edycja miesięcznego wskaźnika cen konsumpcyjnych, opublikowana w czwartek, pokazała, że inflacja pozostaje na najwyższym poziomie od 1982 r., napędzana rosnącymi kosztami paliwa, żywności i mieszkań. A teraz, gdy Stany Zjednoczone zakazują importu ropy z Rosji po inwazji na Ukrainę, ceny benzyny mogą wzrosnąć jeszcze bardziej, podnosząc pułap inflacji.
„Prawdziwym wyzwaniem dla Amerykanów jest to, że wysoka inflacja zżera wzrost płac i wynagrodzeń, oprócz skokowych kosztów mieszkaniowych i utrzymania” – powiedział George Ratiu, kierownik badań ekonomicznych w Realtor.com.
Dla kupujących dom po raz pierwszy liczy się każda odrobina pieniędzy, którą mogą zaoszczędzić na dzisiejszym konkurencyjnym rynku mieszkaniowym. Zapas domów na sprzedaż pozostaje bardzo ograniczony, co powoduje wzrost cen w miarę konkurowania kupujących. A gdy ceny wzrosną, potencjalni nabywcy będą musieli zgromadzić jeszcze większe zaliczki, aby mieć szansę na złożenie zwycięskiej oferty.
Źródło: https://www.marketwatch.com/story/mortgage-rates-rise-as-the-war-in-ukraine-stokes-volatility-11646925044?siteid=yhoof2&yptr=yahoo