Pracownicy medyczni są sceptyczni co do czwartej dawki szczepionki przeciw Covid

Lekarze powiedzieli CNBC, że nie przeprowadzono wystarczających badań dotyczących tego, jaką ochronę może zapewnić czwarta dawka.

Justin Sullivan | Getty Images

Kraje zaczynają oferować czwartą dawkę szczepionki Covid-19 grupom bezbronnym, ale lekarze nie są zdecydowani, czy przyniesie to korzyści szerszej populacji.

Jak dotąd amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zezwolił na czwarty strzał tylko osobom w wieku 50 lat i więceja także u osób z obniżoną odpornością. A amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom były sceptyczny co do konieczności podawania czwartej dawki zdrowym dorosłym w przypadku braku jaśniejszej strategii w zakresie zdrowia publicznego.

Decyzje te pojawiły się jako nauka z Izraela odkryli, że chociaż czwarta dawka szczepionki Pfizer-BioNTech zapewnia ochronę przed poważną chorobą przez co najmniej sześć tygodni po wstrzyknięciu, zapewnia ona jedynie krótkotrwałą ochronę przed infekcją, która zanika po zaledwie czterech tygodniach.

Nie ma jeszcze „dobrych dowodów”.

Coroczne zastrzyki przypominające?

Pojawiają się pytania dotyczące potrzeby stosowania większej liczby zastrzyków przypominających, ponieważ pojawienie się większej liczby wariantów Covid-XNUMX może wymagać bardziej ukierunkowanych szczepionek.

Anthony Fauci, główny doradca medyczny Białego Domu, powiedział o tym w styczniu NBC News ludzie mogą potrzebować zastrzyków przypominających co rok lub dwa.

Jednak ogólne metody szczepionek mogą nie być w dalszym ciągu skuteczne.

Możliwe, że grupy wysokiego ryzyka – takie jak osoby starsze – będą potrzebować corocznej szczepionki, powiedział Swaminathan. Ale „nie jest jasne, czy zdrowa osoba dorosła będzie potrzebować regularnego corocznego zastrzyku”.

Należy również pamiętać, że obecnie podawane szczepionki mogą nie działać na przyszłe warianty Covid-19 – dodała.

Jeśli wirus „zmieni się tak bardzo, że konieczna będzie zmiana składu szczepionki, nie będzie potrzebna kolejna szczepionka” – dodał Swaminathan. „Wyzwanie związane ze zmianą składu szczepionki polega na tym, że zawsze trzeba nadrabiać zaległości”.

Goepfert powiedział, że „tylko czas pokaże”, jak długo populacja będzie musiała przyjmować dawki przypominające, ale najbezpieczniejszym podejściem byłoby „planowanie dawki przypominającej co roku i być może łączenie jej ze szczepionką przeciw grypie”.

Podwariant Omikrona

WHO ogłosiła to we wtorek tego tygodnia liczba nowych zgonów z powodu Covid-2020 spadła do najniższego poziomu od marca XNUMX r.

Jednak według danych CDC bardziej zakaźny podwariant omicron BA.2 pozostaje dominującym szczepem w Stanach Zjednoczonych i stanowi 68.1% wszystkich przypadków w kraju w tygodniu kończącym się 23 kwietnia.

Chociaż eksperci przewidują, że podwariant BA.2 prawdopodobnie nie będzie poważniejszy niż pierwotny szczep omicron, powinno to pozostać problemem.

„Naprawdę sądzę, że infekcje będą nadal występować… opanowały większość kraju” – powiedział Goepfert. „Ale jeśli chodzi o ciężkie infekcje, myślę, że będzie ich coraz mniej”.

Pacjenci z lokalizacji o odpowiednim zasięgu szczepień doświadczyliby jedynie „choroby łagodnej lub możliwej do opanowania”, co zmniejszyłoby „obciążenie systemu opieki zdrowotnej w porównaniu z falami przed szczepionkami na Covid” – powiedział St. John.

„Podobnie jak nauka do egzaminu, szczepionka przypominająca może wywołać wspomnienia układu odpornościowego i zwiększyć wydajność podczas prawdziwego testu” – dodała.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/05/02/medical-professionals-are-skeptical-on-a-fourth-covid-vaccine-dose.html