Martin Freeman, Lukas Gage i Alex Karpovsky o potędze Angelyne, pionierki samodzielnego tworzenia wizerunku [wywiad]

W przyszłym tygodniu będziemy mieli okazję przyjrzeć się wzrostowi znaczenia historycznej ikony Los Angeles, królowej billboardów Angelyne, w nowej limitowanej serii Peacock, w której EP/gwiazda Emmy Rossum ucieleśnia zjawisko gorącego różu (zobacz moje wywiad z Emmy tutaj). To wciągające spojrzenie zarówno na życie Angelyne, jak i podejmowane przez wiele osób próby odkrycia rzeczywistości kryjącej się za jej wykreowaną przez siebie osobowością.

Rozmawiałem z Martinem Freemanem (magnatem billboardowym i zwolennikiem Angelyne Maurice Wallachem), Alexem Karpovskym (fabularyzowany reporter Jeff Glasner) i Lukasem Gage (pełen nadziei dokumentalista Max Allen) o ich rolach, wyprzedzającym epokę dziedzictwie Angelyne i tym, jak ona przekonała tak wielu do poświęceń dla swoich marzeń.

anielska debiutuje 19 maja 2022 w Peacock.

Wspaniale jest móc z wami wszystkimi porozmawiać, bardzo mi się to podobało anielska i wszystkie Twoje występy. Alex, twoja postać krytycznie zagłębia się w pochodzenie Angelyne, ale kiedy zabiera go na to fascynujące kosmiczne przedstawienie, on odchodzi, widząc ją w taki sposób, w jaki ona sama siebie widzi. Powiedz mi, przez co przechodzi.

Alex Karpowski: Myślę, że to naprawdę interesujące pytanie. Myślę, że ma co do tego kilka sprzecznych uczuć. Z jednej strony jest sfrustrowany. Chce poznać prawdę o niej. Jak ona tego dokonała? Finansowo, technicznie, ale także… co nią kierowało emocjonalnie? Przed czym uciekała… całej prawdy o Angelyne, a on nie dostawał od niej zbyt wiele, myślę, że był przez to bardzo sfrustrowany.

Z drugiej strony, nawiązałeś do tego, naprawdę podobał mu się spektakl i jednoosobowe przedstawienie, które dla niego wykonała. Urok i piękno, i, wiesz, tajemnica Angelyne to jej zdolność do olśniewania ludzi i sprawiania, że ​​niemal zapominają, po co tu naprawdę przybyli… dlatego zawsze jest pewny siebie, jest dość pewnym siebie, pewnym siebie i doświadczonym dziennikarzem, ale ktoś taki jak Angelyne musiał naprawdę wytrąca go z gry wielokrotnie. Bardzo podobała mi się ta dynamika pomiędzy tą dwójką.

Absolutnie, to bardzo dobrze się kojarzy. Lucas, ciekawie jest obserwować podróż Max, próbując nakręcić ten rzekomo prosty dokument, będąc sfrustrowanym, a jednocześnie wciągniętym w jej świat. Kiedy dowiaduje się o niej prawdy, bardzo chce, żeby ona o tym wiedziała i podkreśla to. Czy możesz ze mną porozmawiać o tym, przez co przechodzi? I jak to się buduje do tego momentu?

Łukasz Gaj: Tak… Myślę, że ponieważ tak długo się z nią gonił i czuł, że jest manipulowany i zatajał informacje, chciał jej pokazać, że ma wszystkie elementy układanki. Teraz, gdy w końcu miał przewagę, w końcu zmieniła się dynamika władzy i to on miał kontrolę, i mógł zrobić to, co ona. Poza tym nie sądzę, żeby było to całkowicie złośliwe i złośliwe. Myślę, że w pewnym sensie… chociaż jest zdenerwowany, że zrobiła to wszystko, jest wdzięczny, że nauczyła go, jak pracować z systemem, jak pracować nad grą, jak manipulować, jak nie być nieśmiałym i nieśmiałym oraz jak się wyłamać z jego skorupy. Tak więc jest to między nimi naprawdę relacja oparta na miłości i nienawiści.

To naprawdę widać w twoim występie i doceniam to. Martin, twoja postać jest dla mnie bardzo interesująca, ponieważ jest jedną z pierwszych osób, które uwierzyły w Angelyne i odegrał kluczową rolę w tym, z czego stała się znana. Co go wciąga?

Martin Freeman: Wyobrażam sobie taki wizualny spektakl wizja chodzić po jego biurze i kłaść to na szali, ponieważ jest to wizualnie przyciągający wzrok, prawda? W pewnym sensie bardzo efektowne bomba wchodzi do jego biura i zaczyna mu mówić, jak zamierza zmienić swoją część świata i jak on pomoże zmienić tę część świata. Myślę, że jest na to kompletnym frajerem. I nie mam na myśli tego w zły sposób! Jest na to gotowy. Jest naprawdę gotowy na nowe wyzwanie, jest odnoszącym sukcesy biznesmenem, ale nigdy wcześniej nie robił czegoś takiego. Nie sądzę, żeby ktokolwiek wcześniej zrobił coś takiego, więc podjął nowe wyzwanie.

Co ludzie wywieszali na billboardach… po prostu osoba bycie osobą, i numer telefonu, to śmieszne, wiesz? To znaczy, teraz wydaje mi się to śmieszne, a z pewnością ponad 30 lat temu musiało to być po prostu szaleństwo. Więc myślę, że był tym zainteresowany, a także tym, że najwyraźniej znajdował się pod jakimś jej urokiem. Myślę, że był też trochę chętny na wyzwanie związane z nowym kierunkiem, wiesz, ponieważ prawdopodobnie zaszedł w tamtym czasie tak daleko w świecie billboardów w Los Angeles, jak tylko mógł, więc była to kolejna rzecz, która wzbudziła jego zainteresowanie.

Wreszcie jestem zafascynowany tym, jak w pewnym sensie udało jej się zyskać sławę samym wizerunkiem. To dziwnie nowoczesna historia w świecie, w którym masz wpływowych ludzi na Instagramie i tak dalej. Czy masz jakieś przemyślenia na ten temat?

Martin Freeman: *pauza* Dżentelmen?

Łukasz Gaj: *pauza* Tak. Tak, myślę, że to szalone, że tak naprawdę była pierwszą pionierką kreowania własnego wizerunku oraz budowania własnej osobowości i zarabiania na tym. 40, 30 lat później codziennie widzę ludzi przeglądających Internet, którzy naprawdę skopiowali Angelyne, to znaczy, ona jest KOZĄ.

Martin Freeman: niekoniecznie wiedzieliby, że ją naśladują, ale zdecydowanie wydaje się, że nie ma w tym nic złego.

Łukasz Gage: To znaczy, czuję się, jakby to ona zaczęła selfie z buzią kaczki! Nie żartuję!

anielska debiutuje 19 maja 2022 w Peacock.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jeffewing/2022/05/12/martin-freeman-lukas-gage-and-alex-karpovsky-on-the-power-of-angelyne-pioneer-of- wywiad-o-obrazie-samodzielnie wykonanym/