Los Angeles Lakers nadal grają hardball w rozmowach handlowych Russella Westbrook

Los Angeles Lakers głupio kontynuują bycze podejście do rozmów handlowych wokół Russella Westbrooka.

Ponieważ Lakers rozważają różne możliwości pozbycia się swojej nieefektywnej supergwiazdy, dostępne są możliwości — po prostu żadna z nich nie byłaby w stanie rozstać się z wyborem w drugiej rundzie draftu.

Po wstępnych rozmowach z Brooklyn Nets w sprawie Kyriego Irvinga popsuł się – po raz kolejny kręciło się wokół pomysłu, w którym Lakers oddadzą drugi wybór w pierwszej rundzie – druga ważna transakcja z udziałem Los Angeles została zerwana. Lakers nawiązali współpracę z Indiana Pacers w sprawie wymiany młodego, wielkiego zawodnika Mylesa Turnera i strzelca Buddy'ego Hielda. Jednakże, te rozmowy są już martwe, w związku z odmową dyrektora generalnego Roba Pelinki uwzględnienia drugiego wyboru w pierwszej rundzie wyborów (2027 i 2029).

Obie wyżej wymienione transakcje umożliwiłyby Lakers wymianę Westbrooka i jego kontraktu o wartości 47.1 miliona dolarów na nadchodzący sezon, co jest absolutną koniecznością, jeśli Los Angeles ma ponownie powrócić do rywalizacji.

Pelinka pozostaje jednak niepotrzebnie optymistyczna, włączając do rozmów handlowych dodatkowego zawodnika pierwszej rundy. Z tego powodu Lakers prawdopodobnie rozpoczną sezon z Westbrookiem w składzie.

Nie jest tajemnicą, że Lakers byli absolutnie okropni, gdy Westbrook grał w zeszłym sezonie. Nie tylko był w kiepskiej formie, ale także był oceniany jako jeden z najmniej efektywnych graczy w całej NBA. Co więcej, Lakers mieli bilans 31-47 w meczach, w których grał Westbrook.

Ta nagła, uparta odmowa włączenia kapitału poborowego w celu pozbycia się najgorszego kontraktu na nadchodzący sezon jest głupia — szczególnie w przypadku organizacji, która zawsze budowała swoje zespoły w drodze wolnej agencji i handlu.

LeBron James wejdzie w ostatni rok swojej umowy z Lakers i niewykluczone, że podpisze kontrakt gdzie indziej, jeśli Lakers przeżyją trzecią kampanię poza play-offami w ciągu ostatnich pięciu sezonów. Z perspektywy czasu James tylko dwukrotnie opuścił play-offy (w pierwszych dwóch sezonach swojej kariery), zanim dołączył do Lakers w 2018 roku. Czy naprawdę myślisz, że wróci, jeśli Lakers pobiją kolejny rekord 33-49 w przyszłym sezonie?

Jak zauważa Bob Kravitz z The Athletic, trudno zrozumieć, dlaczego Lakers nie zgodziliby się na oddanie drugiego wyboru w pierwszej rundzie w porozumieniu z Pacers, biorąc pod uwagę, że James wkracza w ostatnie lata swojej kariery.

„Pacers uważają, że powinni dostać pierwszą nagrodę za odebranie kontraktu Westbrookowi Lakersom i kolejną za Turnera i Hielda” – mówi Kravitz. „Trochę trudno zrozumieć, dlaczego dyrektor generalny Lakers Rob Pelinka nie zgodziłby się na transakcję; LeBron zbliża się do ostatnich lat swojej świetności i w zamian otrzymuje dwie solidne części.

Patrząc na ostatnią drużynę Lakers, która zdobyła tytuł w 2020 roku, jedynymi głównymi zawodnikami w tym składzie, którzy rozpoczęli karierę w Los Angeles, byli Kyle Kuzma i Alex Caruso. W przypadku Kuzmy został pierwotnie wybrany przez Nets z 27. miejscem w klasyfikacji generalnej i sprzedany do Lakers w ramach wymiany D'Angelo Russella. Tymczasem Caruso był niewybranym wolnym agentem.

Lakers wydają się nieugięci, jeśli chodzi o przetrwanie draftu i skupienie się na przyszłości, mimo że te typy będą dostępne dopiero pod koniec dekady. Los Angeles powinno teraz skupić się na zdobyciu tytułu mistrzowskiego, mając duet (James i Anthony Davis), zaledwie dwa lata od wspólnego zdobycia tytułu.

Pomimo tego, że Lakers byli najbardziej utytułowaną drużyną w historii NBA, przez ostatnią dekadę Lakers byli absolutnie nieudolni. Poza sezonem, w którym zdobyli tytuł w 2020 r., Lakers nie wygrali serii play-offów od sezonu 2011–12. Poza sezonami 2019–20 i 2020–21, począwszy od sezonu 2013–14, w każdym roku opuszczali play-offy.

Odkąd Jeanie Buss przejęła Lakers w 2013 roku, drużyna z najbardziej dominującej drużyny w NBA (2000 tytułów mistrzowskich i siedem występów w finałach od 2013 do XNUMX roku) stała się jednym z największych pośmiewisk w lidze.

Lakers nigdy nie wygrali w drafcie i nie zaczną w najbliższym czasie wygrywać w ten sposób.

Na początku mrocznych lat Lakersów – od 2013 r. do przybycia LeBrona w 2018 r. – franczyzie nie udało się przyciągnąć ani jednej supergwiazdy za pośrednictwem bezpłatnej agencji. Zakładając, że Los Angeles w dalszym ciągu będzie miało trudności z rozpoczęciem kolejnego sezonu z Westbrookiem, nie ma gwarancji, że po odejściu Jamesa Lakers przyciągną kolejny duet supergwiazd – lub nawet jedną supergwiazdę.

Lakers mają możliwość przeniesienia Westbrooka przed rozpoczęciem sezonu 2022–23. W najlepszym interesie franczyzy byłoby zrobienie tego tak szybko, jak to możliwe – nawet jeśli oznaczałoby to rezygnację z dodatkowego wyboru w pierwszej rundzie przed końcem dekady.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/djsiddiqi/2022/07/25/los-angeles-lakers-continue-to-play-hardball-in-russell-westbrook-trade-talks/