Londyn na kolanach, gdy europejscy rywale przyspieszają – Trustnodes

Londyn, niegdyś niekwestionowana finansowa stolica Europy, a nawet świata, przegrywa teraz ze swoimi europejskimi rywalami, którzy mogą pochwalić się znacznie większym rynkiem.

Paryż, którego jeszcze kilka lat temu nie było nawet na mapie, od 1 roku zniwelował różnicę ponad 2016 biliona dolarów z londyńską giełdą papierów wartościowych, wprowadzając pewne liczby do błyszczącej teraz panoramy otaczającej ich własny łuk triumfalny.

Łączna wartość brytyjskich akcji wynosi obecnie około 2.821 biliona dolarów, podczas gdy akcje francuskie są warte około 2.823 biliona dolarów, oblicza Bloomberg.

Tak donoszą wszystkie media, przy czym jest to pierwszy raz, kiedy Francuzi wyprzedzają Brytyjczyków od 2003 roku.

Nie martw się, mówią niektórzy Brytyjczycy. Francuzi już to robili, wyprzedzimy ich ponownie. Tyle że Miasto może już nigdy nie być takie samo.

Amsterdam zakończył rok 2021 jako największe miejsce handlu akcjami w Europie, utrzymując przewagę nad Londynem.

Średni dzienny obrót w Amsterdamie w grudniu 2021 r. wyniósł 8.97 mld euro (10.15 mld USD), wyprzedzając 8.32 mld euro w Londynie.

Kiedyś było to 15 miliardów dolarów dla Londynu, a następnie bardzo odległe drugie miejsce dla Frankfurtu z 5 miliardami dolarów. Teraz na niektórych rynkach Londyn jest tylko prowincją.

Dotyczy to również tej przestrzeni. Główne firmy kryptograficzne nie miały wiele do myślenia, wybierając Londyn w 2016 roku i wcześniej. Od tego czasu te, które to zrobiły, odeszły, a nowe, takie jak Crypto.com, oczywiście wybrały Paryż.

Co poszło nie tak?

To właśnie w Londynie ta przestrzeń wyglądała w 2014 roku, aby działać jako pełnomocnik w ówczesnej „wojnie” kryptograficznej przeciwko proponowanej przez Nowy Jork BitLicense.

A Brytyjczycy zobowiązali się. Kanclerz George Osborn kupił nawet bitcoina. I tak po prostu, Miasto nagle się zmieniało.

Zniszczona przez upadek bankowości w 2008 roku, przestrzeń ta wypychała nowe źródła finansowania, a wraz z nimi nowy optymizm.

Znakomita brytyjska służba cywilna w Ministerstwie Skarbu nie tylko skorzystała z okazji, ale z niej skorzystała. Dali nam nawet fajny nowy termin: FinTech.

Wszystko było przygotowane na wielkie odbicie, gdy Londyn zdobył koronę finansowej stolicy świata. Sposób Brytyjczyków był sposobem i wszyscy razem mieliśmy być pionierami.

Ale Nigel Farage miał inne plany. Zgorzkniała Wielka Brytania, rżąca, awanturnicza, konfrontacyjna; przeciwko przyjaźni, przeciwko sąsiadom, przeciwko handlowi i tylko za nacjonalizmem.

Globalna Wielka Brytania, powiedział, a jednak Europa nigdy nie była częścią tego konkretnego globu. Kto dokładnie był częścią, pozostaje bez odpowiedzi sześć lat później, ale to, że tak naprawdę nie mieli planu ani żadnej możliwej do wykonania wizji, nie pozostaje już bez odpowiedzi.

Zyski na stratach

Wielka Brytania została w pewnym sensie usunięta z „mapy” tego samego dnia, w którym ogłoszono wyniki referendum, kiedy niektórzy twierdzą, że ten sam Farage mógł mieć wspomagane w funduszach hedgingowych, które skracają kurs funta.

Cameron odpadł, podobnie jak kryptowaluty, FinTech i handel. „F sprawa” – powiedzieli nowi bandyci. Z czym, nie do końca wyjaśnili nawet teraz, po latach.

Podczas gdy Theresa May była zajęta zamrażaniem wszystkiego, Paryż został nowym mistrzem kryptowalut.

Nowym Osborne'em został nadal rządzący francuski minister finansów, Bruno Le Maire. Patrząc wstecz, wygląda to tak, jakby ten Londyn z 2016 r. został przetransportowany zaledwie o godzinę pociągiem w tym samym dniu, w którym ogłoszono wyniki referendum, i podobnie wygląda to tak, jakby nagłówki na tych stronach właśnie zniszczyły Londyn i postawiły Paryż w tym.

I wynik był taki sam, Paryż został nagrodzony, teraz koroną europejską. W tym samym czasie brytyjska służba cywilna stała się francuska.

Brzydka Wielka Brytania

Nieświadome jednak, że Wielka Brytania nadal wydaje się pozostawać w zupełnie innym świecie w tym 2022 niż 2016.

Można się nawet zastanawiać, czy pod względem politycznym Wielka Brytania nadal znajduje się w tym 2016 roku, nadal prowadzi kampanię na rzecz tego mitycznego brexitu, a niektórzy wciąż są na skraju jakichkolwiek oznak, że ktoś może osłabić najczystszą z czystych bajek, która teraz stała się bardzo brzydka.

„Poważnie myślimy o powstrzymaniu inwazji na nasze południowe wybrzeże” – powiedziała Parlamentowi Suella Braverman, nowa minister spraw wewnętrznych.

Bardziej zdumiewające jest to, że oświadczenie to przeszło bez większego komentarza. Brytyjskie media nie oskarżyły Bravermana o rasizm. Ani z lewicy, ani z prawicy nikt nie zarzucił Bravermanowi retoryki gestapo. Zamiast tego była tylko uprzejma i prawie stłumiona krytyka, pozostawiona samym Albańczykom po tym, jak Braverman powiedział:

„Gdyby Partia Pracy rządziła, pozwoliliby wszystkim albańskich przestępcom na przyjazd do tego kraju”.

Albańska flaga owinięta wokół Churchilla podczas protestów przeciwko Bravermanowi, listopad 2022 r
Albańska flaga owinięta wokół Churchilla podczas protestów przeciwko Bravermanowi, listopad 2022 r

Milczenie ze strony brytyjskich mediów jest mniej współudziałem, a bardziej cichym przyznaniem, że nienawiść, nawet u szczytów władzy, nie jest już czymś nowym, a raczej kolejnym dniem w polityce.

Nienawiść jest normalna w nacjonalistycznej Wielkiej Brytanii. Nienawiść do Francuzów, nienawiść do Europy, nienawiść do Albańczyków i nienawiść do wszystkich innych, bo to z definicji nacjonalizm, Brytyjczycy są super.

Tyle że ci sami Albańczycy faktycznie dokonali inwazji, kiedy przybyli z Rzymianami i zbudowali niektóre z fundamentów obecnej Wielkiej Brytanii.

Teraz wielu z nich może zamiast tego odejść. Szczególnie ci z gospodarki cyfrowej, którym można zapewnić globalne zarobki nie tylko w Londynie, ale wszędzie, w tym tam, gdzie jest słońce i plaże.

Arogancja ma zatem swoją cenę i chociaż nie można jej łatwo zmierzyć, pojawia się w statystykach, takich jak giełdy i gospodarka cyfrowa.

Liberalizm, kiedy?

Koszt ten wzrośnie dla Zjednoczonego Królestwa tylko wtedy, gdy nie zamknie rozdziału z 2016 r., ponieważ żaden naród ani naród nie powinien brać niczego za pewnik ani łudzić się, że jest lepszy.

Londyn przez dziesięciolecia był ośrodkiem poza designem. Teraz straciła zdecydowanie największy rynek, a UE nie chce jej preferencyjnie traktować, bo po co.

Zamiast tego UE przenosi na ląd wszelkie inne środki finansowe, które pozostały w Londynie. Stolica nie była w stanie tego zastąpić.

Brytyjska opinia publiczna nie jest zbyt zadowolona ze sposobu załatwienia Brexitu. Głosowanie było zbyt bliskie, by całkowicie odciąć Europę. Brytyjscy negocjatorzy byli zbyt sztywni, zbyt łudni swojej „wyższości”, a ostatecznie zbyt niekompetentni, aby osiągnąć jakikolwiek korzystny dla Wielkiej Brytanii układ.

Nie zapewniono nawet wzajemnego uznawania dyplomów uniwersyteckich.

W efekcie jest to kompletna katastrofa, a to, czy jesteś urlopem, czy pozostaniesz, jest całkowicie bez znaczenia dla faktu, że potraktowano to tak okropnie, że Wielka Brytania postawiła wirtualną ścianę na największym jednolitym rynku na świecie.

Handel stworzył Wielką Brytanię i liberalizm, który sama wymyśliła. Nie jakaś wyższość, a już na pewno nie nacjonaliści.

Społeczeństwo wie tyle samo. Partia Pracy była zajęta układaniem całego pakietu na tę dekadę, a to oczywiście obejmuje znacznie bliższe stosunki z Europą, a przynajmniej nie konfrontacyjne.

Jednak Wielka Brytania jest zakładnikiem drugiego pokolenia imigrantów, którzy uważają, że najlepszym sposobem radzenia sobie z wieloma wyzwaniami jest obwinianie imigrantów pierwszego pokolenia za inwazję.

Co gorsza, niewybrany Rishi Sunak chce uczynić Wielką Brytanię jeszcze mniej konkurencyjną, podnosząc podatki dla całej populacji pracującej, podrywając konserwatywny manifest.

Grozi to zemstą w sondażach, wymazaniem skali, jaką Partia Pracy widziała w 2019 r., a może nawet gorzej, ponieważ obecny zespół przywódczy partii konserwatywnej jest wyraźnie niewybieralny, tak jakby mieli do czynienia z osądem opinii publicznej.

Ta sama publiczność daje im teraz strajki, które mogą się pogorszyć, ponieważ drużyna C, a nawet D, jest teraz odpowiedzialna za konserwatywną drużynę A, którą długo pamiętam.

To znaczy, Wielka Brytania trzymaj się. Ci bandyci wkrótce odejdą. Miejmy nadzieję, że wtedy odzyskamy naszą partię z krypto, liberalizmem, internacjonalizmem, a przede wszystkim rzeczywistym globalnym handlem.

 

Źródło: https://www.trustnodes.com/2022/11/15/london-on-its-knees-as-european-rivals-speed-ahead