Wydaje się, że widzieliśmy już tę historię i wygląda na to, że widzimy ją ponownie, jeśli chodzi o ostatnie dni LeBrona Jamesa z Los Angeles Lakers.
James jest najlepszym graczem swojego pokolenia i powszechnie uważanym za drugiego najlepszego gracza w historii. Zasłużył sobie na pełne prawo do wpływania na decyzje dotyczące składu swojego zespołu. Niestety, zasłużył sobie również na prawo do wysyłania mieszanych wiadomości, gdy jest niezadowolony z kierunku, w jakim zmierza jego obecny zespół.
Lakers z sezonu 2021-22 zajmują obecnie dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 27-31. Są sześć meczów za szóstym rozstawionym Denver Nuggets, co oznacza, że są prawie pewni udziału w turnieju play-in, jeśli chcą zdobyć miejsce w play-offach.
Lakersom nie udało się dokonać ważnej wymiany – ani żadnej innej – w terminie, a dyrektor generalny Rob Pelinka posunął się nawet do odrzucenia potencjalnej wymiany Johna Wall-for-Westbrook z Houston Rockets, ponieważ nie chciał zrezygnować z wyboru w pierwszej rundzie draftu 2027.
Jak donosi Eric Pincus z Bleacher Report, ta decyzja nie spodobała się agentom Jamesa.
Wydaje się, że wszystko to razem sprawiło, że James przekroczył granicę wytrzymałości. Podczas weekendu All-Star 37-latek wysłał wiele wiadomości, w tym flirtował z pomysłem powrotu do Cleveland Cavaliers na trzecią rundę.
„Drzwi nie są zamknięte” – powiedział James w zeszłą sobotę The Athletic na temat potencjalnego powrotu do Cleveland. „Nie mówię, że wracam i gram, nie wiem. Nie wiem, co przyniesie moja przyszłość. Nawet nie wiem, kiedy jestem wolny”.
Nie poprzestał na tym, ponieważ dał również jasno do zrozumienia, że planuje grać ze swoim synem Bronnym, kiedy uzyska uprawnienia do draftu podczas Draftu NBA 2024.
„Mój ostatni rok będzie grał z moim synem” – powiedział James. „Gdziekolwiek jest Bronny, tam będę ja. Zrobiłabym wszystko, żeby bawić się z moim synem przez rok. W tym momencie nie chodzi o pieniądze”.
W trakcie weekendu All-Star zatwierdził również dyrektora generalnego Oklahoma City Thunder, Sama Prestiego – co wydawało się być pośrednim ciosem dla jego własnego dyrektora generalnego, Pelinki.
Kontrakt Jamesa z Lakers wygasa wraz z końcem sezonu 2022-23. To idzie w parze z wygaśnięciem umowy Westbrooka. Jest to również zgodne z ostatecznym zakończeniem tego strasznego eksperymentu z Westbrookiem.
To za zgodą Jamesa Lakers przenieśli się do Westbrook. Podczas gdy Pelinka z pewnością zasługuje na winę jako faktyczny dyrektor, który wykonał ruch, James zasługuje na taką samą winę za zabieganie o względy Westbrooka i zachęcanie do handlu.
Krótkowzroczny pogląd Jamesa i Pelinki na to, że Lakers zdobyli megagwiazdę, doprowadził do zbudowania składu obecnego zespołu. Ze względu na nadętą pensję Westbrooka w wysokości ponad 44 milionów dolarów w tym sezonie – w przyszłym sezonie wzrośnie ona do 47 milionów dolarów – Lakers byli zmuszeni wypełnić swój skład starszymi, minimalnymi weteranami.
Nikogo nie dziwi, że lista po prostu do siebie nie pasuje.
Bezcelowy sezon w Los Angeles wcale się nie poprawia. Nie tylko ponieśli porażkę – lub odmówili – wykonania ruchu, który mógłby zmienić trajektorię ich sezonu, ale nie wykonali żadnych ruchów na rynku wykupów.
Jeden z ich potencjalnych celów, rozgrywający Goran Dragic, zamiast tego zdecydował się podpisać kontrakt z drużyną Brooklyn Nets, która niedawno zakończyła serię 11 porażek.
Trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym sytuacja poprawi się w sezonie 2022-23, jeśli Lakers nie będą w stanie znaleźć chętnych poza sezonem na wygasający kontrakt Westbrooka.
Komentarze Jamesa na temat przerwy na All-Star nie były dla zabawy i nie miały na celu przypadkowej rozmowy. Celem było wysłanie wiadomości do Lakersów i reszty NBA, że James będzie rozważał potencjalnych zalotników w najbliższej przyszłości.
W tym momencie nie jest jasne, gdzie znajduje się następny najlepszy cel podróży Jamesa. Chociaż poprowadził Lakers do mistrzostwa w 2020 roku, inne sezony nie były ładne w Konferencji Zachodniej. James przegapił play-offy w 2019 roku, odpadł w pierwszej rundzie w 2021 roku i może ponownie przegapić play-offy w 2022 roku.
Wygląda na to, że najlepsze dla niego jest powrót do Konferencji Wschodniej. Ale z kim? Cavaliers mogą nawet nie przyjąć go z powrotem, ponieważ stali się jedną z najlepszych drużyn na Wschodzie z młodym rdzeniem.
Przyszłość Jamesa w NBA może być niepewna, ale jego przyszłość w Lakers już taka nie jest.
O ile Pelinka i Lakers nie będą w stanie pozbyć się kontraktu Westbrooka, James jest tak dobry, jak odszedł w 2023 roku.
James może zbliżać się do końca swojej kariery, ale wciąż jest w stanie kontrolować narrację — jak zawsze.
Ostatnie komentarze LeBrona Jamesa przygotowują ostateczne wyjście z Los Angeles Lakers
Wydaje się, że widzieliśmy już tę historię i wygląda na to, że widzimy ją ponownie, jeśli chodzi o ostatnie dni LeBrona Jamesa z Los Angeles Lakers.
James jest najlepszym graczem swojego pokolenia i powszechnie uważanym za drugiego najlepszego gracza w historii. Zasłużył sobie na pełne prawo do wpływania na decyzje dotyczące składu swojego zespołu. Niestety, zasłużył sobie również na prawo do wysyłania mieszanych wiadomości, gdy jest niezadowolony z kierunku, w jakim zmierza jego obecny zespół.
Lakers z sezonu 2021-22 zajmują obecnie dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 27-31. Są sześć meczów za szóstym rozstawionym Denver Nuggets, co oznacza, że są prawie pewni udziału w turnieju play-in, jeśli chcą zdobyć miejsce w play-offach.
Lakersom nie udało się dokonać ważnej wymiany – ani żadnej innej – w terminie, a dyrektor generalny Rob Pelinka posunął się nawet do odrzucenia potencjalnej wymiany Johna Wall-for-Westbrook z Houston Rockets, ponieważ nie chciał zrezygnować z wyboru w pierwszej rundzie draftu 2027.
Jak donosi Eric Pincus z Bleacher Report, ta decyzja nie spodobała się agentom Jamesa.
Wydaje się, że wszystko to razem sprawiło, że James przekroczył granicę wytrzymałości. Podczas weekendu All-Star 37-latek wysłał wiele wiadomości, w tym flirtował z pomysłem powrotu do Cleveland Cavaliers na trzecią rundę.
„Drzwi nie są zamknięte” – powiedział James w zeszłą sobotę The Athletic na temat potencjalnego powrotu do Cleveland. „Nie mówię, że wracam i gram, nie wiem. Nie wiem, co przyniesie moja przyszłość. Nawet nie wiem, kiedy jestem wolny”.
Nie poprzestał na tym, ponieważ dał również jasno do zrozumienia, że planuje grać ze swoim synem Bronnym, kiedy uzyska uprawnienia do draftu podczas Draftu NBA 2024.
„Mój ostatni rok będzie grał z moim synem” – powiedział James. „Gdziekolwiek jest Bronny, tam będę ja. Zrobiłabym wszystko, żeby bawić się z moim synem przez rok. W tym momencie nie chodzi o pieniądze”.
W trakcie weekendu All-Star zatwierdził również dyrektora generalnego Oklahoma City Thunder, Sama Prestiego – co wydawało się być pośrednim ciosem dla jego własnego dyrektora generalnego, Pelinki.
Kontrakt Jamesa z Lakers wygasa wraz z końcem sezonu 2022-23. To idzie w parze z wygaśnięciem umowy Westbrooka. Jest to również zgodne z ostatecznym zakończeniem tego strasznego eksperymentu z Westbrookiem.
To za zgodą Jamesa Lakers przenieśli się do Westbrook. Podczas gdy Pelinka z pewnością zasługuje na winę jako faktyczny dyrektor, który wykonał ruch, James zasługuje na taką samą winę za zabieganie o względy Westbrooka i zachęcanie do handlu.
Krótkowzroczny pogląd Jamesa i Pelinki na to, że Lakers zdobyli megagwiazdę, doprowadził do zbudowania składu obecnego zespołu. Ze względu na nadętą pensję Westbrooka w wysokości ponad 44 milionów dolarów w tym sezonie – w przyszłym sezonie wzrośnie ona do 47 milionów dolarów – Lakers byli zmuszeni wypełnić swój skład starszymi, minimalnymi weteranami.
Nikogo nie dziwi, że lista po prostu do siebie nie pasuje.
Bezcelowy sezon w Los Angeles wcale się nie poprawia. Nie tylko ponieśli porażkę – lub odmówili – wykonania ruchu, który mógłby zmienić trajektorię ich sezonu, ale nie wykonali żadnych ruchów na rynku wykupów.
Jeden z ich potencjalnych celów, rozgrywający Goran Dragic, zamiast tego zdecydował się podpisać kontrakt z drużyną Brooklyn Nets, która niedawno zakończyła serię 11 porażek.
Trudno wyobrazić sobie scenariusz, w którym sytuacja poprawi się w sezonie 2022-23, jeśli Lakers nie będą w stanie znaleźć chętnych poza sezonem na wygasający kontrakt Westbrooka.
Komentarze Jamesa na temat przerwy na All-Star nie były dla zabawy i nie miały na celu przypadkowej rozmowy. Celem było wysłanie wiadomości do Lakersów i reszty NBA, że James będzie rozważał potencjalnych zalotników w najbliższej przyszłości.
W tym momencie nie jest jasne, gdzie znajduje się następny najlepszy cel podróży Jamesa. Chociaż poprowadził Lakers do mistrzostwa w 2020 roku, inne sezony nie były ładne w Konferencji Zachodniej. James przegapił play-offy w 2019 roku, odpadł w pierwszej rundzie w 2021 roku i może ponownie przegapić play-offy w 2022 roku.
Wygląda na to, że najlepsze dla niego jest powrót do Konferencji Wschodniej. Ale z kim? Cavaliers mogą nawet nie przyjąć go z powrotem, ponieważ stali się jedną z najlepszych drużyn na Wschodzie z młodym rdzeniem.
Przyszłość Jamesa w NBA może być niepewna, ale jego przyszłość w Lakers już taka nie jest.
O ile Pelinka i Lakers nie będą w stanie pozbyć się kontraktu Westbrooka, James jest tak dobry, jak odszedł w 2023 roku.
James może zbliżać się do końca swojej kariery, ale wciąż jest w stanie kontrolować narrację — jak zawsze.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/djsiddiqi/2022/02/24/lebron-james-recent-comments-is-setting-up-eventual-exit-from-los-angeles-lakers/