Kylian Mbappé i Paris Saint-Germain szturmują Juventus w wygranym 2-1 Lidze Mistrzów

Paris Saint-Germain ma bajeczny rozmach. Wystarczyło pięć minut, aby gospodarz rozpoczął nową kampanię Ligi Mistrzów wspaniałym strzałem Kyliana Mbappé. Asysta Neymara była znakomita, wbita piłka, która świadczyła o jego świetnej formie w tym sezonie. To było podanie gracza zrelaksowanego ze sobą i światem, pełnego pewności siebie. Był to 21. gol i ósma asysta z udziałem legendarnego trio MNM tego lata.

W pierwszych, otwierających sezon tygodniach trio było już znacznie bardziej produktywne niż cała ostatnia kampania. Messi, Neymar i Mbappé wrócili do formy. Mrugnij, a coś przeoczysz. Po 22 minutach Juventus był na płótnie, rozdarty błyskotliwością Mbappé. Piorunujący napastnik był pod koniec prostej, ale sprytnej wymiany podań z Achrafem Hakimim iz nieomylną precyzją wystrzelił piłkę obok bramkarza gości. Tempo i precyzja ataku PSG były dla Juventusu za duże.

I tak program MNM trwał dalej, z Mbappé jako głównym bohaterem wieczoru. Skupienie się na każdym ruchu trójzębu jest kuszące. Jeszcze łatwiej dać się wciągnąć w MNM-manię. Messi dryfuje na środek, Mbappé odpada, Neymar na dziesiątej pozycji. Łatwo jest uzyskać superlatyw, nawet jeśli wszystko wydawało się zbyt łatwe przeciwko Juventusowi, który rzeczywiście grał rolę zespołu, który walczył o więcej strzałów na bramkę niż Sampdoria, Monza i Spezia w Serie A.

PSG zamierzało złożyć oświadczenie i dostarczyło rodzaj burzy w stodole przez pierwsze 20 minut, których potrzebowała pomoc domowa. W pobliżu Lasku Bulońskiego, pełnego szemrania i oczekiwania, ciepła, Późny letni wieczór wywołał u paryżan tęsknotę za przekonującym rezultatem. Wszystko było przygotowane na delikatnie bulgoczący, zawiły europejski remis, w którym Juventus stawiłby nieco większy opór, ale Mbappé z łatwością i przebiegłością minął obrońców, tak jak robił to niezliczoną ilość razy i powtórzy niezliczoną ilość razy.

Neymar, Messi i Mbappé osiągają szczyt we właściwym czasie. Puchar Świata, pierwszy zimą i pierwszy w świecie arabskim, jest tuż za rogiem i wszyscy trzej wierzą, że mogą popchnąć swoje narody do korony świata. Wszyscy trzej powrócą z Kataru z różnym powodzeniem i podejmą odwieczne dążenie PSG do zwycięstwa w Lidze Mistrzów.

Do tego czasu obecny trener PSG, Christophe Galtier, powinien był rozwiązać taktyczną zagadkę, która zdefiniuje europejski sezon jego drużyny: jak może zmusić swoich napastników do cofania się i obrony lub przynajmniej zajmowania miejsca? Ani Messi, ani Mbappé nie wrócili we wtorek, podczas gdy Neymar zrobił to bez przekonania, stając się trzecim pomocnikiem w ustawieniu 5-3-2. Ale ogólnie PSG miało ośmiu mężczyzn za linią piłki. Napastnicy stali się widzami, gdy PSG nie było w posiadaniu piłki, a obrona gospodarzy wyglądała na chronicznie podatną na ataki. Największa siła PSG jest jednocześnie jego największą słabością i może po raz kolejny być jej zgubą.

Poprzedni trener Pochettino pracował nad większą integracją legendarnej trójki. Wyjaśnił, co mają zrobić, ale jego rada nie została wysłuchana. MNM pozostał, a Pochettino odszedł. Galtier będzie również dążył do większej spójności między swoimi gwiazdami, ponieważ wie, że aby zwyciężyć na europejskiej scenie PSG musi być zwartą jednostką. „Każdego roku jest 8 lub 9 drużyn, które wierzą, że mogą wygrać, a wreszcie są faworyci, którzy nie idą na całość. Są niespodzianki i niesamowite scenariusze” – powiedział Galtier na konferencji prasowej. „To, że klub ma ambicję wygrywać, jest uzasadnione, ale że jesteśmy faworytami, nie sądzę”.

Opierając się na dowodach z wtorkowej nocy, ocena Galtiera jest dość dokładna.

Source: https://www.forbes.com/sites/samindrakunti/2022/09/06/kylian-mbapp-and-paris-saint-germain-past-juventus-in-2-1-champions-league-victory/