Straty Klarny potroją się po agresywnej ekspansji USA i masowych zwolnieniach

Logo szwedzkiego dostawcy usług płatniczych Klarna.

Thomas Trutschel | Fototeka | Getty Images

Klarna w środę poinformowała o dramatycznym skoku strat w pierwszej połowie, co przyczyniło się do zalewu negatywnych wiadomości dla pioniera „kup teraz, zapłać później”.

Szwedzka firma płatnicza wygenerowała przychody w wysokości 9.1 miliarda koron szwedzkich (950 milionów dolarów) w okresie od stycznia do końca czerwca 2022 roku. To o 24% więcej niż rok temu.

Ale firma poniosła też spore straty. Strata przed opodatkowaniem firmy Klarna wzrosła ponad trzykrotnie rok do roku do prawie 6.2 miliarda koron. W pierwszej połowie 2021 roku Klarna straciła około 1.8 mld koron szwedzkich.

Firma, która pozwala użytkownikom rozłożyć koszt zakupów na nieoprocentowane raty, odnotowała skok kosztów operacyjnych i niewypłacalności. Koszty operacyjne przed stratami kredytowymi wyniosły 10.8 mld koron szwedzkich, w porównaniu z 6.3 mld koron rok do roku, napędzane przez koszty administracyjne związane z szybką ekspansją międzynarodową w krajach takich jak Stany Zjednoczone Straty kredytowe wzrosły w międzyczasie o ponad 50% do 2.9 miliarda koron szwedzkich.

Klarna była wcześniej rentowna przez większość swojego istnienia — czyli do 2019 roku, kiedy firma zanurzony w czerwieni po raz pierwszy po podwyżce inwestycji mających na celu globalny rozwój biznesu.

Rosnące straty firmy podkreślają cenę jej szybkiego rozwoju po wybuchu pandemii Covid-19. Klarna weszła na 11 nowych rynków od początku 2020 r. i podjęła szereg kosztownych zagrań, aby rozszerzyć swoją pozycję w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

W Stanach Zjednoczonych Klarna wydała dużo na marketing i pozyskiwanie użytkowników, starając się odciąć Affirm, swojego głównego rywala w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem w Wielkiej Brytanii firma nabyła w kwietniu PriceRunner, stronę porównującą ceny. Zaangażował się również w ofensywa uroków z brytyjskimi politykami i regulatorami przed nami przychodzące przepisy.

Niedawno Klarna została zmuszona do ograniczenia. W maju firma zredukowała około 10% swojej globalnej siły roboczej w szybkiej rundzie zwolnień. To było po tym, jak zebrał fundusze o wartości 6.7 miliarda dolarów — i 85% zniżki do poprzedniej wyceny — w transakcji inwestycyjnej o wartości 800 milionów dolarów, która zdefiniowała kapitulacja od szybko rozwijających się firm technologicznych gdy inwestorzy zaczęli obawiać się możliwej recesji.

Ostry rabat odzwierciedlał ponury sentyment wśród inwestorów w fintech zarówno na rynku publicznym, jak i prywatnym, z notowanymi na giełdzie fintechami potwierdzać stracił około trzech czwartych swojej wartości rynkowej od początku 2022 roku.

„Musieliśmy podjąć kilka trudnych decyzji, upewniając się, że mamy odpowiednich ludzi we właściwym miejscu, skupionych na priorytetach biznesowych, które przyspieszą powrót do rentowności, jednocześnie wspierając konsumentów i detalistów w trudniejszym okresie gospodarczym” – powiedział Sebastian Siemiątkowski , CEO i współzałożyciel Klarna.

„Musieliśmy podjąć natychmiastowe i wyprzedzające działania, co moim zdaniem było wtedy źle rozumiane, ale teraz niestety widzieliśmy, jak wiele innych firm idzie w ich ślady”.

Klarna poinformowała, że ​​planuje zaostrzyć swoje podejście do udzielania kredytów, zwłaszcza wobec nowych klientów, aby uwzględnić pogarszającą się sytuację dotyczącą kosztów utrzymania. Siemiątkowski powiedział jednak: „Jeszcze nie zobaczysz wpływu tego na nasze finanse w tym raporcie”.

„Mamy bardzo sprawny bilans, zwłaszcza w porównaniu z tradycyjnymi bankami ze względu na krótkoterminowy charakter naszych produktów, ale nawet w przypadku Klarny potrzeba trochę czasu, aby wpływ decyzji mógł przepłynąć”.

Firmy fintechowe są cięcie wydatków i opóźnianie planów notowań w pogarszającym się otoczeniu makroekonomicznym. Tymczasem usługi zorientowane na konsumenta są tracą atrakcyjność wśród inwestorów podczas gdy tak zwane fintechy „business-to-business” przyciągają uwagę.

Klarna twierdzi, że jest obecnie używany przez ponad 150 milionów ludzi, podczas gdy firma liczy 450,000 XNUMX sprzedawców w swojej sieci. Klarna generuje głównie dochody od sprzedawców detalicznych, a nie od użytkowników, pobierając niewielką część każdej transakcji przetwarzanej za pośrednictwem swojej platformy.

„Ostatecznie udowodnili, że może tam być dochodowy biznes, ale podwoili się, jeśli chodzi o wzrost na rynku amerykańskim, który jest drogi” – powiedział CNBC Simon Taylor, szef strategii w startupie fintech Sardine.ai.

„Udział w rynku będzie miał znaczenie dla długoterminowych przychodów. Ale to wymaga czasu, a źródła finansowania nie są już takie, jak kiedyś”.

Ale firma ma do czynienia z silną konkurencją, a tytani w dziedzinie technologii i finansów starają się wykorzystać wzrost, kupując teraz, płacąc później w przemyśle. Apple jesienią tego roku zamierza uruchomić własny produkt BNPL, Apple Pay Later, który pozwoli użytkownikom podzielić koszt zakupów na cztery równe miesięczne płatności.

Tymczasem pojawiają się propozycje objęcia rynku BNPL nadzorem regulacyjnym. W Wielkiej Brytanii rząd ogłosił plany wprowadzenia bardziej rygorystycznych kontroli przystępności cenowej i rozprawienia się z wprowadzającymi w błąd reklamami. W Stanach Zjednoczonych Biuro Ochrony Finansowej Konsumentów wszczęło dochodzenie monitorujące rynek w spółkach BNPL.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/08/31/klarna-losses-triple-after-aggressive-us-expansion-and-mass-layoffs.html