Kevin O'Leary mówi, że to może być najlepszy czas na zakup akcji. Oto 2 miejsca, które uważa za najbardziej atrakcyjne

Inflacja jest głównym problemem wśród inwestorów. Jeśli ceny nadal wymykają się spod kontroli, Fed prawdopodobnie będzie nadal agresywnie podnosić stopy procentowe – a to nie jest dobre dla akcji.

Kiedy ostatni raport o inflacji ukazał się we wtorek i pokazał, że ceny konsumenckie wzrosły w sierpniu o 8.3% w stosunku do roku temu, akcje spadły. S&P 500 zakończył dzień ze spadkiem o 4.3%, Dow o 3.9%, a Nasdaq Composite o 5.2%.

Mimo to potentat inwestycyjny i gwiazda Shark Tank, Kevin O'Leary, nie wierzy, że czas uciekać do wyjścia.

„To bardzo przygnębiające dla rynków akcji, aby stracić blisko 1,000 punktów w ciągu 40 minut”, mówi CNBC.

„Oznacza to, że powróciła zmienność. Jeśli jesteś inwestorem, być może najlepszą rzeczą, jaką możesz tutaj zrobić, jest – ponieważ nie możesz odgadnąć dna – wykorzystać okazje w takie dni jak dzisiaj i kupować akcje, które uważasz za atrakcyjne”.

Oto, co teraz lubi Pan Cudowny.

Nie przegap

Pobici producenci chipów

Sektor półprzewodników miał mocną passę w 2020 i 2021 r. Ale w 2022 r. emanuje zupełnie inny klimat.

Od początku roku iShares Semiconductor ETF (SOXX) spadł o 35%. Wielu producentów chipów wpadło na rynek niedźwiedzi.

O'Leary widzi szansę w tym segmencie.

„Jeśli kupisz Broadcom, na przykład, prawie trzy i pół procent dywidendy, zostanie zmiażdżony przez korektę półprzewodników”, mówi.

„Nvidia, to samo, zmiażdżone, absolutnie zmiażdżone”.

Akcje Broadcomu spadły o około 23% w 2022 roku, podczas gdy Nvidia spadła o jeszcze bardziej bolesne 56% w tym samym okresie.

Ale biznes nadal idzie we właściwym kierunku dla tych dwóch firm.

W trzecim kwartale fiskalnym Broadcom wygenerował 3 miliarda dolarów łącznych przychodów, co stanowi 8.46% wzrost rok do roku.

W ostatnim kwartale fiskalnym Nvidii jej przychody wzrosły o 3% w porównaniu z rokiem poprzednim do 6.70 miliarda dolarów.

„Te zapasy zostały zdziesiątkowane, a mimo to wciąż rosną, wciąż są potrzebne”, podkreśla O'Leary. „Cały pomysł, że przestaniemy potrzebować półprzewodników, jest absurdalny”.

Chińskie akcje internetowe

Chińskie akcje to kolejna niekorzystna grupa na dzisiejszym rynku. Trwające napięcie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami spowodowało, że te notowane w USA nazwiska są wyjątkowo niestabilne.

Ale O'Leary jest optymistycznie nastawiony do potencjału tego kraju.

„Jeśli szukasz długoterminowego, sekularnego wzrostu, nie ma wątpliwości, że chińska gospodarka w ciągu najbliższych 20-25 lat stanie się największą gospodarką na świecie”, mówi.

„Toczy się wojna gospodarcza, wojna technologiczna, wojna regulacyjna ze Stanami Zjednoczonymi – to też może być tymczasowe”.

O'Leary wkłada pieniądze tam, gdzie są jego usta.

„Jestem właścicielem akcji w Chinach. Mam ich indeks, zwłaszcza globalnych gigantów internetowych, dużych firm, takich jak Alibaba – mówi.

Akcje Alibaba przeszły trudny okres – spadły o 25% od początku roku i aż o 43% w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

A to może dać przeciwstawnym inwestorom coś do myślenia.

„Jeśli posiadasz Amazon, dlaczego nie posiadasz BABA — ten sam pomysł”.

O'Leary wyjaśnia dalej, że polityczne kwestie związane z chińskimi akcjami – takie jak groźba wycofania ich z giełdy – to tylko „hałas”.

„Brak przydziału środków do najszybciej rozwijającej się gospodarki świata… to szaleństwo”.

Co dalej czytać

Ten artykuł zawiera wyłącznie informacje i nie powinien być traktowany jako porada. Jest dostarczany bez jakiejkolwiek gwarancji.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/opportunities-days-today-kevin-oleary-124200514.html