Lipcowa sprzedaż istniejących domów spada szósty miesiąc z rzędu, pośrednicy widzą „recesję mieszkaniową”

Liczby: Sprzedaż istniejących domów w USA spadła w lipcu o 5.9% do sezonowo skorygowanej rocznej stopy 4.81 mln, Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Obrocie Nieruchomościami powiedział w środę.

To już szósty z rzędu miesięczny spadek. 

Liczba sprzedaży była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez Wall Street Journal.

To najsłabszy poziom sprzedaży od maja 2020 roku pod koniec recesji wywołanej pandemią. Wyłączając recesję, poziom aktywności sprzedażowej był najniższy od listopada 2015 roku.

W porównaniu z lipcem 2021 r. sprzedaż domów spadła o 20.2%.

Kluczowe szczegóły: Ceny umiarkowane w lipcu. Mediana ceny istniejącego domu spadła do 403,800 10.8 USD, co oznacza wzrost o 2021% od lipca 2020 r. Było to najwolniejsze roczne tempo wzrostu od lipca XNUMX r.

Liczba mieszkań na rynku wzrosła w lipcu o 4.8% do 1.31 mln sztuk. 

Wyrażona miarą miesięcznej podaży, w lipcu nastąpiła 3.3-miesięczna podaż domów na sprzedaż, w porównaniu z 3 miesiącami w czerwcu. Przed pandemią bardziej normą była czteromiesięczna podaż.

To wciąż napięty rynek. Domy pozostawały na rynku średnio tylko 14 dni. Przed pandemią średni czas pozostawania domów na rynku wynosił miesiąc. 

Sprzedaż spadła we wszystkich regionach kraju. Zachód odnotował „dramatyczny spadek” sprzedaży sprzed roku o 30%.

Transakcje całogotówkowe stanowiły 24% wszystkich transakcji, nieco mniej niż w czerwcu. Około 29% domów zostało sprzedanych nabywcom domów po raz pierwszy, co oznacza nieznaczny spadek w porównaniu z 30% w poprzednim miesiącu.

Duży obraz:  Spadek sprzedaży domów wynika z podwojenia oprocentowania kredytów hipotecznych, a obawy przed recesją wystraszyły kupujących. 

Być może srebrną podszewką jest to, że wahadło powoli przechyla się na stronę potencjalnego nabywcy domu.

Sprzedawcy są podnoszenie zachęt by zachęcić niepewnych nabywców, obawiających się nadchodzącej recesji. 

Żeby było jasne, domy wciąż są drogie. Koszty kredytu są podwyższone, a średnia stopa umowna dla 30-letniego kredytu hipotecznego o stałym oprocentowaniu wynosi 5.45%, zgodnie z Stowarzyszenie Bankowców Hipotecznych. I chociaż Yun powiedział w zeszłym miesiącu, że spodziewa się spowolnienia wzrostu cen do 5% do końca roku, ceny wciąż są poza zasięgiem wielu kupujących po raz pierwszy.

Konstruktorzy nazywają obecną sytuację „recesja mieszkaniowa”, a nowa budowa domów zaczęła spadać. W sierpniowej ankiecie budowniczowie wyrazili ponure głosy, sygnalizując, że budowa będzie nadal zwalniać. Oba prawdopodobnie wywrą presję na rurociąg nowych domów trafiających na rynek w przyszłości.

Co powiedzieli pośrednicy: W czerwcu „przystępność cenowa spadła do najniższego poziomu od 30 lat”, powiedział podczas rozmowy Lawrence Yun, główny ekonomista NAR.

„Jesteśmy w recesji mieszkaniowej”, powiedział Yun, „tylko pod względem sprzedaży i rozpoczynania budowy”. właściciele domów nadal znajdują się w naprawdę „komfortowej” sytuacji, ponieważ nadal rosną ceny domów. 

Dodał, że uważa, iż „możliwe, że oprocentowanie kredytów hipotecznych już osiągnęło szczyt”, co przyniosłoby pewną ulgę potencjalnym nabywcom.

Reakcja rynku: Akcje
DJIA,
-0.05%

i
SPX,
+ 0.24%

spadły na początku handlu w środę. Rentowność 10-letniego banknotu
TMUBMUSD 10Y,
2.879%

spadł do 2.85%.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/july-existing-home-sales-fall-for-the-sixth-straight-month-realtors-see-housing-recession-11660831837?siteid=yhoof2&yptr=yahoo