Joe Walsh i James Gang świętują weterynarzy z niewielką pomocą Dave'a Grohla, gdy VetsAid powraca

Od momentu powstania w 2017 roku VetsAid zebrał ponad 2 miliony dolarów dla potrzebujących weteranów. Pomysł gitarzysty Joe Walsh, coroczny koncert charytatywny stanowił podstawę działań fundraisingowych organizacji non-profit 501(c)3.

Koncert na żywo, który był zmuszony online przez ostatnie dwa lata w związku z pandemią, powrócił w tym roku, odbywając się w Columbus w stanie Ohio, gdzie Walsh dorastał, podczas weekendu z okazji Dnia Weterana, w celu zaprezentowania artystów urodzonych w Ohio, którzy mają osobiste powiązania z wojskiem wspólnota.

Dla Walsha to przedsięwzięcie jest osobiste, ponieważ gitarzysta stracił ojca, pilota, podczas katastrofy lotniczej na Okinawie w 1949 roku. Walsh był zaledwie małym dzieckiem, kiedy zmarł jego ojciec, a jego zaangażowanie w społeczność pozostaje silne.

„Zawsze rezonowałem z przyczynami weteranów i ich rodzinami. Sam jestem dzieckiem Złotej Gwiazdy” – wyjaśnił Walsh w Columbus przed tegorocznym koncertem podczas konferencji prasowej w Nationwide Arena. „Kiedy znalazłem się w sytuacji, w której mogłem w jakiś sposób oddać weteranom naszego narodu – którzy dali tak wiele i prosili o tak mało – jak mógłbym tego nie zrobić?” on kontynuował. „Więc zaczęliśmy pomoc weterynaryjna, łącząc dwie rzeczy, które wielokrotnie ratowały mi życie: przyjaciół, których poznałem, i muzykę, którą razem graliśmy”.

Wszyscy beneficjenci grantów VetsAid w tym roku mieszkają w Ohio lub zobowiązali się przeznaczyć fundusze wyłącznie dla weteranów w Ohio. Tegoroczny rachunek za koncerty podwoił się w stosunku do koncepcji, prezentując występy Dave'a Grohla, Nine Inch Nails, The Black Keys, The Breeders i nowo zjednoczonego James Gang Walsha.

„Naszą nadzieją związaną z tymi festiwalami muzycznymi jest dzielenie się tą społecznością, społecznością i radością z nowym miastem każdego roku i nową populacją weteranów oraz zebranie pieniędzy, gdy już na tym jesteśmy” – powiedział Walsh. „Cóż to za błogosławieństwo dla mnie i mojej rodziny, że udało nam się to zrobić w mieście, które mnie wychowało, mój młody umysł, wprowadziło mnie do rock and rolla w radiu i zapewniło pewną stabilizację amerykańskiej rodzinie takiej jak moja w tym małym domu na Summit Street tyle lat temu. To wiele dla mnie znaczy, że robię to tutaj, w Columbus”.

VetsAid 2022 rozpoczęło się ponad pięciogodzinną muzyką na żywo występem orkiestry marszowej z Ohio State University, która przed przejściem do hymnu narodowego zaoferowała swoją wersję utworu „Hang on Sloopy”.

„Dzisiejsze występy będą głośne… bardzo głośne” — napisano w filmie wprowadzającym. „Pamiętaj, z rockiem wszystko jest możliwe.”

Alternatywni zwolennicy lat 90. The Breeders znacznie podkręcili głośność, przechodząc do „No Aloha”, aby otworzyć set, który skupiał się głównie na przełomie z 1993 roku Ostatni Splash.

"Cześć wszystkim! Jesteśmy też graczami z Ohio” – żartowała Kim Deal, pochodząca z Dayton w stanie Ohio, prowadząc swój zespół do „Świętych”.

Perkusista Jim Macpherson zdawał się walczyć z pewnymi wczesnymi problemami technicznymi, ale grupa wytrwała, dostarczając zabawne podejście do „Divine Hammer”.

„Ta następna to piosenka o Ohio” – wyjaśnił Deal. „Czy kiedykolwiek jechałeś East 35? Wtedy będziesz wiedział, o czym mówię” – powiedziała, pulsujący wczesny bas Josephine Wiggs wkrótce napędza „Walking With a Killer”.

Czym byłby koncert charytatywny bez wyjątkowych gości specjalnych? The Breeders przedstawili pierwszy, Deal przeszedł na bas, gdy ich występ dobiegał końca.

„Mamy przyjaciela z Warren w stanie Ohio, który nam pomoże”, powiedziała Deal, ponownie wcielając się w swój główny wokal Pixies w „Gigantic” z niewielką pomocą Dave'a Grohla, który wyczarował fale opinii, zanim dołączył do chórków .

„Tworzą słowo „gwiazda” dla kogoś takiego jak Dave Grohl. Jego ciepło i talent sprawiają, że chcesz być blisko niego” – powiedział pasierb Walsha, Christian Quilici, współzałożyciel VetsAid, któremu powierzono rolę emcee, gdy Cena jest odpowiednia gospodarz, Drew Carey z Cleveland został odsunięty na bok z powodu COVID. „VetsAid to list miłosny mojego taty do jego taty. Chciałbym, żeby VetsAid było moje dla mojego taty”.

WIĘCEJ OD FORBESJoe Walsh w programie „The Basement Show”, gdy zasiłek VetsAid kończy 5 lat

Jeden z najbardziej wyczekiwanych występów tego wieczoru odbył się w wykonaniu Walsha, perkusisty Jimmy'ego Foxa i basisty Dale'a Petersa, którzy wystąpili jako nowo zjednoczony James Gang w tym, co zapowiada się jako ich ostatni występ w historii.

„Jesteśmy gangiem Jamesa z Cleveland w stanie Ohio!” zadeklarował Walsh, gdy trio, wspierane przez dodatkowego klawiszowca, przeszło do „Stop”.

Podkreślając kilka utworów podczas ich setu po raz pierwszy od ponad 20 lat, Walsh zachował wspaniały głos, przygasając światła, gdy nadał bluesowy charakter „You're Gonna Need Me” Alberta Kinga, zmieniając, choć na chwilę, arenę w zadymiony klub bluesowy. Grupa nawet nie zadała sobie trudu, aby użyć ogromnego ekranu wideo otaczającego scenę, prezentując odświeżającą, bez fanaberii klinikę rock and rolla.

"Jak się masz'?" zapytał Walsh, zakładając „Tend My Garden”, ostatecznie zatrudniając trio wokalistów wspierających do piosenki.

Po długiej solówce Walsh rozpoczął „Walk Away”, w którym chórki błyszczały w utworze. "Wow. Niektóre z tych piosenek są dość stare” – żartował. „Wielu z was nie urodziło się wtedy! Jeśli jesteś młody i nie wiesz, kim jesteśmy, twoi rodzice naprawdę nas lubią!” powiedział ze śmiechem.

Niewielu artystów rockowych w niedawnej pamięci zebrało XNUMX lat tak, jak The Black Keys od wydania szóstego albumu studyjnego Bracia, z rodowitymi mieszkańcami Akron, Danem Auerbachem i Patrickiem Carneyem, wykonującymi kawalkadę hitów na scenie w Columbus jako dowód.

„To jest piosenka, którą skróciliśmy w ciągu dnia w piwnicy w Ohio” – powiedział Auerbach, cofając się do czteroosobowego zespołu wspierającego duet, manipulując batonem podczas przedzierania się przez solówkę podczas „Your Touch”.

– Pomożesz nam z tym, jeśli możesz, dobrze? powiedział gitarzysta, paląc slajd definiujący „Gold on the Ceiling”.

45-minutowa parada przebojów jest daleka od typowego setu Nine Inch Nails, ale to rzadka uczta dla publiczności Columbus podczas pomoc weterynaryjna, Trent Reznor i spółka przedzierają się przez jeden z najbardziej hałaśliwych, szalonych zestawów NIN ostatnich lat, kradnąc przy tym show.

„Jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że tu jesteśmy, człowieku”, powiedział Reznor, przerywając na chwilę, gdy wyjaśniał zaproszenie swojej grupy. „Joe skontaktował się ze mną kilka miesięcy temu… Nie rozumiesz, jaka to wielka sprawa” — wyjaśnił. „Pierwszym koncertem, jaki widziałem, był jego. Zamierzam się zamknąć i spróbować wcisnąć jak najwięcej muzyki” – powiedział Reznor przed „Perfect Drug”.

NIN dotrzymał tej obietnicy, udowadniając, że w brutalności alternatywnych stylów industrialnych grupy można znaleźć piękno i że ból można zamienić w podnoszące na duchu doświadczenie w odpowiednich okolicznościach, taka jest moc muzyki na żywo.

„Wish” narzuciło tempo, a „March of the Pigs” wkrótce ustąpiło miejsca „Piggy”, stroboskopowe światła odbijające ogromne cienie na ekranie ustawionym za zespołem, pełen energii set zamykający się w wspaniały sposób „The Hand That Feeds, „Głowa jak dziura” i „Boli”.

„Cóż… to pierwszy koncert Nine Inch Nails, na jakim kiedykolwiek byłem!” zadeklarował Walsh, wracając na scenę na zamykający koncert solowy set. „Nie wiem, co powiedzieć. Kocham to! Przypominało mi to trochę trzęsienie ziemi w Northridge”.

Grohl zasiadł za perkusją z James Gang, upiększając „Funk #49” i wrócił, by pomóc Walshowi zamknąć stylowo VetsAid. „Człowiek nie mógłby sobie wymarzyć lepszego przyjaciela” — powiedział Walsh, przedstawiając Foo Fighter.

Rozpoczynając swój solowy set, Walsh stanął na czele nowej czteroosobowej grupy, zaczynając od „In The City”, po czym przeszedł do „Turn To Stone”.

„Gdybym wiedział, że będę musiał grać tę następną piosenkę do końca życia, napisałbym coś innego! Ale jest już za późno, utknęliśmy z tym!” zadeklarował zawsze cytowany Walsh, Grohl dodał gitarę do „Life's Been Good”, po czym wrócił do perkusji, by zagrać w gwiazdorską wersję „Rocky Mountain Way”, w której znalazła się duża porcja Walsh talk box, a także Breeders i 6-latek Walsha chrześniak Roy Orbison III.

Koncert był zwieńczeniem weekendu, podczas którego ulica Columbus została nazwana na cześć Walsha, a gitarzysta Eagles ponownie odwiedził swój dom z dzieciństwa. Zaledwie dwie godziny na północ od I-71, pamiątki po Walsh można było oglądać obok pamiątek z The Black Keys na wystawie nazwanej „Cleveland Rocks!” w środkowo-zachodnim skrzydle Rock and Roll Hall of Fame w Cleveland, wideo, na którym Walsh i szwagier Ringo Starr grają na pętli w pobliżu (wystawiono także gitarę basową Kim Deal oprócz artefaktów Reznora z Woodstock 94).

„Dziękuję weterynarzom za ich służbę. Dzięki za przybycie” – powiedział Walsh as pomoc weterynaryjna zbliżał się do końca. „Och, kochanie!”

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jimryan1/2022/11/23/joe-walsh-and-james-gang-celebrate-vets-with-a-little-help-from-dave-grohl- jak-powiedział-zwroty/