Jim Boeheim, główny trener koszykówki Syracuse, kończy karierę po 47 latach

Nie będzie znajomej twarzy, tej z bolesnym zezem zza okularów w drucianych oprawkach, patrolującej linie boczne turnieju koszykówki mężczyzn NCAA w tym miesiącu. Syracuse, niemal automatycznie pojawiające się każdego roku, kiedy rozpoczyna się March Madness, oraz główny trener Jim Boeheim, nie będą nigdzie w pobliżu namiotu Big Dance.

Po tym, jak Orange przegrali z Wake Forest w turnieju ACC w zeszłym tygodniu, Syracuse zakończyło sezon 17-15, w tym pięć z sześciu porażek na zakończenie kampanii 2022-23 i brak miejsca w NCAA.

Ale to skomlenie końca było kartą wstępną do wiadomości, które nastąpiły później.

Syracuse ogłosiło w poście w mediach społecznościowych z 8 marca, że ​​47-letnie panowanie Boeheima jako głównego trenera dobiegło końca, chociaż tego dnia nie podano konkretnego powodu.

„Legendarna kadencja trenerska, która przekształciła ten program w wieczną potęgę narodową, dobiega końca po 47 latach”, czytamy na Twitterze z 8 marca na koncie męskiej koszykówki Syracuse. Adrian Autry, były zawodnik Boeheima i wieloletni asystent trenera Orange, został ogłoszony następcą Boeheima.

Na kolejnej konferencji prasowej, której celem było oficjalne przejście na trenera, Boeheim powiedział: „Jestem podekscytowany przejściem na emeryturę”, co przypieczętowało koniec wspaniałej — iw kilku momentach kontrowersyjnej — kariery trenerskiej.

78-letni Boeheim po raz pierwszy przybył do Syracuse w 1962 roku jako student-sportowiec. Później był asystentem trenera, zanim przejął stery głównego trenera Orange w 1976 r., kiedy Gerald Ford był na stanowisku, blezery w kratę były w modzie, a popularność męskiej koszykówki w college'u wciąż przyćmiewała baseball, NFL, a nawet zawodowy hokej.

Syracuse było pierwotnie częścią Big East Conference i chociaż inne potęgi Div.-I, takie jak Georgetown, St. John's i Villanova - trenowane odpowiednio przez legendy Johna Thompsona Jr., Lou Carnesecca i Rollie Massimino - zdominowały nagłówki gazet na początku lat 1980. , Boeheim i Syracuse wyrobiły sobie markę w 1987 roku.

Wtedy Orange spotkał Indiana Hoosiers Bobby'ego Knighta w meczu o tytuł NCAA w Nowym Orleanie.

Jednak nawet w składzie, w którym znaleźli się przyszli gracze NBA Derrick Coleman, Sherman Douglas i Rony Seikaly, drużyna Boeheima przegrała 74-73 z zwycięskim skoczkiem Keitha Smarta na trzy sekundy przed końcem.

„Być jedną z tych kultowych postaci trenerskich – kiedy ta osoba odchodzi, jest to ogromna pustka” – powiedział Smart, obecnie asystent trenera koszykówki University of Arkansas, w wywiadzie telefonicznym, odnosząc się do końca ery Boeheima w północnej części stanu New Jork. „Osoba, która śledzi legendy Hall of Fame, zawsze jest trudna do powielenia tego, co zrobiła”.

Smart, 58 lat, powiedział wiele lat później po swoim słynnym strzale, miał szansę ponownie połączyć się z Boeheimem. Upływ czasu nie do końca stępił gorycz porażki.

„Kiedy trenowałem w Sacramento (dla Kings) i przygotowywaliśmy się do draftu (NBA), robiliśmy trochę informacji na temat (gracza Syracuse) Dion Waiters” – powiedział Smart. „Asystent administracyjny Boeheima (odpowiedział) i powiedziałem: „Po prostu powiedz mu, że dzwoni Keith Smart”. Połączyliśmy się i Boeheim zrobił się naprawdę cichy. Powiedział: „Keith Smart, Keith Smart, Keith Smart… Chcę ci powiedzieć, że dużo czasu zajęło mi otrząśnięcie się z tego momentu”.

„I powiedziałem:„ Trenerze, wierz w to lub nie, nie dzwoniłbym do ciebie, gdybyś nie wygrał jednego (tytułu) ”.”

Tak, do tego czasu męskie obręcze Boeheim i Syracuse w końcu dotarły na szczyt NCAA w 2003 roku, kiedy Orange, prowadzony przez Carmelo Anthony'ego, pokonał Kansas o mistrzostwo. Boeheim zabrał Orange do turnieju NCAA 35 razy, w tym pięć występów w Final Four, a podczas swojej kariery głównego trenera zgromadził rekord 1,015-441 (697 wygranych %).

„Najlepsze 4 lata mojego życia spędziłem z tobą na Uniwersytecie Syracuse. (Pomarańczowa) koszykówka to sposób na życie, ponieważ cieszysz się trenerem” – napisał Coleman na Twitterze.

"Legenda. Doceniam wszystko, co zrobiłeś dla mnie i dla gry @therealboeheim #cusefamily– napisał na Twitterze Anthony.

Ale podczas gdy kadencja Boeheima w Syracuse, która obejmowała trenowanie synów Jimmy'ego i Buddy'ego pod koniec jego kariery, zapoczątkowała trwały okres rozwoju programu, nie wspominając o setkach milionów dochodów dla uniwersytetu, pod okiem Boeheima doszło do skandalu i tragedii, gdy Dobrze.

Dwa dochodzenia NCAA dotyczące programu koszykówki Syracuse zakończyły się zakazami po sezonie i przerwanymi zwycięstwami.

W 2011 roku, w następstwie rozwijającego się skandalu związanego z wykorzystywaniem seksualnym Jerry'ego Sandusky'ego w Penn State, wieloletni asystent Boeheima, Bernie Fine, został oskarżony o nadużycia ze strony dwóch byłych chłopców do podawania piłek z Syracuse. Fineowi ostatecznie nie postawiono stanowych ani federalnych zarzutów karnych, ale został zwolniony, a śledztwa i relacje w wiadomościach rzuciły brzydkie światło na uniwersytet.

W lutym 2019 roku Boeheim potrącił i zabił 51-letniego pieszego, Jorge Jimeneza, na I-690, gdy jechał do domu. Boeheim nie został oskarżony w tej sprawie.

„Jestem załamany, że członek naszej społeczności zmarł w wyniku wczorajszego wypadku” – powiedział Boeheim w oświadczeniu. „Juli (żona Boeheima) i ja składamy najgłębsze wyrazy współczucia rodzinie Jimenez”.

NY TimesPolicja twierdzi, że Jim Boeheim uderzył i zabił mężczyznę swoim samochodem (opublikowany 2019)

Wraz z odejściem Boeheima na emeryturę oznacza to nie tylko koniec jego wspaniałej kariery, ale być może także jednego z ostatnich przedstawicieli wymierającej rasy. Dziesięć lat jako główny trener w jednym z programów koszykówki mężczyzn Div.-I jest dziś uważane za całe życie. Boeheim był głównym trenerem przez prawie pół wieku.

Teraz program Orange działa bez jednej z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w grze.

„Kiedy miałem 17 lat, przyjechałem do Syracuse, tuż obok” – powiedział Boeheim na pożegnalnej konferencji prasowej. „To było boisko do gry w piłkę nożną na klepisku. Syracuse przegrało 29 meczów z rzędu – w koszykówce, a nie w piłce nożnej. Nigdy nie opuściłem tej szkoły. Mam teraz 78 lat. I chyba najbardziej cieszę się, że nigdy stąd nie wyjadę.

„Nigdy nie opuszczę Syracuse”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/christianred/2023/03/14/jim-boeheims-syracuse-head-basketball-coaching-career-ends-after-47-years/