To może być targ niedźwiedzi, ale to nie panika. To niepokojące

(Bloomberg) — Trudno było to oglądać, nie można było tego przewidzieć, a handel był koszmarem. Czy jednak jak dotąd spadek indeksu S&P 500 był bezpodstawną paniką? W pewnym sensie nie, a to może źle wróżyć akcjom w najbliższej perspektywie.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Nawet przy spadku indeksu giełdowego w USA o 20% w stosunku do rekordu po raz pierwszy od marca 2020 r. wolumen obrotu jest dość przeciętny, a indeks zmienności Cboe znajduje się poniżej najwyższych poziomów z tego miesiąca. Tymczasem indeks Cboe SKEW Index – implikowana zmienność dla niedźwiedzich kontraktów sprzedaży S&P 500 w stosunku do opcji kupna – jest blisko najniższych poziomów od dwóch lat.

Względny brak niepokoju niekoniecznie jest dobrą rzeczą, biorąc pod uwagę przeciwstawne soczewki. Według Maxa Gokhmana z AlphaTrAI fakt, że ścieżka indeksu S&P 500 pozostaje względnie uporządkowana i nie widać wyraźnych oznak paniki, sugeruje, że dna nie widać jeszcze. Jeśli spojrzymy na Rezerwę Federalną, która zamierza zapomnieć o zamieszaniu w dążeniu do zaostrzenia warunków finansowych, perspektywy są ponure.

„Inwestorzy wstrzymujący oddech mogą stracić przytomność, ponieważ za tym spadkiem kryje się coś więcej, zanim nadchodzący rok zacznie się ponownie nakręcać” – powiedział Gokhman, dyrektor ds. inwestycji firmy. „Mając Fed jako operatora przejazdu, nie powinniśmy spodziewać się łagodnego powrotu na stację. Tylko jedna trzecia cykli zacieśnienia zakończyła się bez recesji, a wszystkie rozpoczęły się, gdy inflacja spadła poniżej 3.3%.

Nie spiesząc się do wyjść

Spadkowi notowań nie towarzyszył wzrost obrotów. Wolumen na giełdach w USA nie wzrósł w tym tygodniu, ponieważ S&P 500 spadł o kolejne 4.8%. Utrzymuje się na poziomie obserwowanym przez cały burzliwy rok.

„Ilości nie są imponujące ani przytłaczające. Wolę widzieć wzrost wolumenu, aby mieć większą pewność co do dna” – powiedział Chris Murphy, współszef ds. strategii instrumentów pochodnych w Susquehanna International Group. „Zazwyczaj większy wolumen przy naprawdę niskim poziomie jest oznaką kapitulacji”.

„Wskaźnik strachu” jeszcze nie drżał

„Czujemy strach, mamy wątpliwości, mamy niepokój, ale nie mamy kapitulacji. Nie mamy jeszcze sytuacji, w której ludzie porzucaliby akcje i myślę, że to nastąpi” – powiedział analityk SentimenTrader Jay Kaeppel w piątkowym wywiadzie dla Bloomberg Television. „Obudź mnie, gdy osiągnie 45, bo jeśli spojrzysz na historię, wszystkie duże spadki, to liczba wzrośnie do 40 lub 45, więc 30 nie wystarczy”.

VIX znajduje się obecnie na poziomie około 32.

Julian Emanuel, główny specjalista ds. strategii kapitałowej i ilościowej w Evercore ISI, obserwuje trzy rzeczy pod kątem oznak kapitulacji: VIX powyżej 40, współczynnik sprzedaży/sprzedaży sięgający 1.35 oraz wolumen akcji powyżej 20 miliardów.

„Zakończeniu korekt często towarzyszy strach i kapitulacja – ekstremalna zmienność i wolumen obrotu” – napisał w niedawnej notatce.

Craig W. Johnson, główny technik ds. rynku w Piper Sandler, również oczekuje, że VIX osiągnie poziom 40 i wykorzystuje zastrzeżony wskaźnik techniczny, który nazwał „techniką 40 tygodni”, który mierzy, ile akcji jest powyżej lub poniżej 40 -tygodniowe średnie kroczące. Wskaźnik ten spadł do 13%, a on czeka na „zafałszowany odczyt poniżej 10%.”.

„Odkryliśmy, że odczyty poniżej 10% historycznie wskazywały, że szerszy rynek znajduje się w pobliżu punktu zwrotnego” – napisał w notatce.

Sygnały dotyczące pojedynczych akcji

Indeks Cboe SKEW – implikowana zmienność dla niedźwiedzich kontraktów sprzedaży S&P 500 w stosunku do opcji kupna – jest blisko najniższego poziomu od kwietnia 2020 r. Tymczasem wskaźnik sprzedaży do kupna, który śledzi wolumen opcji przypisanych do poszczególnych spółek, wzrósł do 1.27, nadal poniżej progu, na który czeka Emanuel z Evercore.

„Nawet jeśli zmienność indeksów nie spada, widać to na akcjach pojedynczych spółek” – powiedziała Amy Wu Silverman, specjalistka ds. strategii w zakresie instrumentów pochodnych na akcje w RBC Capital Markets. „Jeśli pojedyncze akcje pękają, ostatecznie prowadzi to do poziomu indeksu”. Jako przykłady Wu podał reakcje Walmart Inc. i Target Corp. – na początku tygodnia obie firmy zaobserwowały największe od dziesięcioleci spadki po zarobkach.

Uważne obserwowanie wycen

Mike Mullaney, dyrektor ds. badań rynków globalnych w Boston Partners, twierdzi, że istnieje potencjał dalszego spadku marży. „Prawdopodobnie jest obecnie więcej pozytywów dla rynku niż pozytywów” – powiedział przez telefon.

Będzie oczekiwał spadku rewizji analityków i obniżenia wycen.

„Pytanie w wysokości 64,000 500 dolarów brzmi: czy uda nam się osiągnąć miękkie lądowanie, czy też wpadniemy w recesję” – powiedział. „Jeśli Fed chce osiągnąć swoje cele inflacyjne, jesteśmy bardziej w obozie recesji niż w obozie miękkiego lądowania”. Recesja może wywindować wielokrotność zysków S&P 13 do około XNUMX, co może sygnalizować obszar, w którym „prawie wszystko na rynku zostało przecenione”.

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2022 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/may-bear-market-not-panic-193039442.html