Dobre wieści o inflacji narastają, mimo że Rezerwa Federalna podnosi stopy procentowe i spada akcje.
W tej chwili rynek wskazuje, że oczekuje się, że inflacja wyniesie średnio 2.86% rocznie przez następne 10 lat, zgodnie z danymi z St. Louis Fed o tzw. stopie progu rentowności dziesięcioletnich obligacji skarbowych. Może to brzmieć nisko, biorąc pod uwagę, że wskaźnik cen konsumpcyjnych wzrósł o roczna stawka 8.5% w marcu.
Ale od dawna oczekuje się spowolnienia inflacji. Logika jest taka, że popyt spadnie, gdy konsumenci wydają nadmiar gotówki, którą zgromadzili w czasie kryzysu pandemicznego, podczas gdy ograniczenia w łańcuchu dostaw stopniowo słabną. Pytanie brzmi, jak szybko spadnie roczna inflacja.
Najnowsze dane wydają się korzystne. Po pierwsze, wydaje się, że oczekiwania inflacyjne mierzone 10-letnim progiem rentowności osiągnęły szczyt 2.98% pod koniec kwietnia. To był szczyt od 19 lat i oznaczał trzeci raz podczas pandemii, kiedy wskaźnik osiągnął połowę lat dziewięćdziesiątych, po czym szybko spadł.
Odzwierciedla to, że w ostatnich danych ekonomicznych nie było zbyt wiele, by stworzyć oczekiwania, że roczna inflacja przekroczy średnio 2.98% w ciągu najbliższych 10 lat. To też ma sens. W końcu Rezerwa Federalna jest nieugięta w kwestii obniżania inflacji i jasno dała do zrozumienia, że będzie podnosić krótkoterminowe stopy procentowe jeszcze wiele razy, aby ograniczyć popyt gospodarczy.
Oczekiwania dotyczące inflacji są ważne, ponieważ jeśli społeczeństwo spodziewa się szybkiego wzrostu cen, pracownicy będą żądać wyższych płac, a firmy będą pobierać wyższe opłaty, zmuszając pracowników do proszenia o więcej pieniędzy. Niższe oczekiwania ułatwiają pracę Fedu.
Mają też znaczenie, ponieważ wpływają na to, jak szybko – lub wolno – Fed podnosi stopy procentowe. Wolniejsze tempo wzrostu jest lepsze dla wzrostu gospodarczego,
S&P 500,
i ogólnie na giełdzie.
Drugim sygnałem jest to, że inflacja rzeczywista, a nie oczekiwana, prawdopodobnie również osiągnęła szczyt. Ceny w całej gospodarce gwałtownie wzrosły w 2021 r. w porównaniu z poziomami z 2020 r., przy wzroście CPI o ponad 5% w połowie roku. Ponieważ rok temu ceny były wysokie, wzrosty rok do roku prawdopodobnie ulegną zmniejszeniu.
Historycznie rzecz biorąc, kiedy wzrost CPI osiągnął najwyższy poziom w danym cyklu gospodarczym, często oznacza to również szczyt 10-letnich oczekiwań inflacyjnych. W latach 2000, 2005, 2008, 2011 i 2018 CPI osiągnął szczyty. Według danych Citigroup, 12-letnie oczekiwania inflacyjne spadły w ciągu kolejnych XNUMX miesięcy cztery z tych pięciu razy.
Szczytowe ceny ropy opowiadają tę samą historię. W tym roku cena ropy naftowej West Texas Intermediate spadła do 110 USD za baryłkę z wieloletniego maksimum 130 USD, osiągniętego na początku marca. W latach 2008, 2011, 2013 i 2018 cena ropy osiągnęła wieloletnie szczyty, a 10-letnie oczekiwania inflacyjne spadły na kolejne 12 miesięcy w trzech z tych czterech przypadków.
Jeśli oczekiwania na inflację rzeczywiście sięgnęły szczytu, powinno to pobudzić rynek akcji. Oznacza to, że Fed będzie mniej agresywnie podnosił stopy procentowe niż obecnie oczekiwano. Fed powiedział już w tym tygodniu, że jest mało prawdopodobne, aby podniósł stopy procentowe o 75 punktów bazowych lub setnych punktu procentowego, pozostawiając 25-50 punktów bazowych jako prawdopodobny ruch.
Akcje wciąż znajdują się pod presją, ponieważ rynek wciąż stara się oszacować pełny zakres wpływu na gospodarkę i zyski wynikające z nadchodzących wyższych stóp procentowych. Ale S&P 500 znajduje dolny poziom, na którym wkraczają kupujący. W tym tygodniu indeks wielokrotnie stabilizował się na poziomie około 4,070. Zakończył się w piątek o 4123.34.
Napisz do Jacoba Sonenshine'a na [email chroniony]