Inwestorzy mogą walczyć z Fed, ile chcą. Nie walcz z taśmą

(Bloomberg) — Ignorując determinację Rezerwy Federalnej do dalszego podnoszenia stóp procentowych i utrzymywania ich, na Wall Street odbywa się obecnie szalenie dochodowy handel. Próbuje płynąć pod rosnącym rynkiem, który niesie ze sobą ryzyko.

Najczęściej czytane z Bloomberg

„Walka z Fed” od miesięcy jest tak naprawdę zwycięską strategią giełdową. Indeks S&P 500 wzrósł o 15% od początku czwartego kwartału io 16% od najniższego poziomu w październiku, co zbliża go do progu 20%, który wielu inwestorów określa jako początek hossy.

Tymczasem bank centralny trzykrotnie podniósł stopy procentowe, mówi, że zbliżają się kolejne podwyżki i nieustannie podkreśla, że ​​przez jakiś czas utrzyma wysoką stopę funduszy federalnych. Ale na giełdzie reakcja była taka, kogo to obchodzi?

Wydaje się, że te podwyżki zostały wycenione na akcje i że Fed będzie w stanie dokonać miękkiego lądowania, w którym oswoi inflację, podczas gdy gospodarka nadal będzie się rozwijać. A to stawia traderów obawiających się stóp procentowych i zaniepokojonych inflacją w trudnej sytuacji polegającej na uderzeniu głową w dominującą dynamikę rynku.

„A co, jeśli Fed rzeczywiście wygra? Wygląda na to, że tak” – powiedział Adam Sarhan, założyciel 50 Park Investments, który zajmuje długie pozycje w amerykańskich akcjach, w tym w zmaltretowanych akcjach technologicznych, takich jak akcje chipów. „Inwestorzy są nagradzani, gdy dopasowują się do podstawowego trendu na Wall Street. Nigdy nie walcz z taśmą i utrzymuj małe straty”.

Oczywiście ryzyko, przed którym stoi stado optymistycznych inwestorów, było jasne w piątkowym raporcie o pracy dla gangsterów — możliwość uporczywie wysokiej inflacji. Jeśli zdrowy rynek pracy utrzyma wzrost płac, ceny mogą nie spaść. A to uniemożliwiłoby Fed wstrzymanie najbardziej agresywnego cyklu zacieśniania polityki pieniężnej od dziesięcioleci.

Bycze sektory

Jednym z czynników uspokajających optymistów giełdowych jest zmiana pozycji lidera rynkowego. Według firmy badawczej CFRA, sektory prowadzące tegoroczne odbicie, takie jak dobra konsumpcyjne i technologie informatyczne, historycznie osiągały lepsze wyniki na wczesnych etapach hossy. To samo dotyczy zapasów materiałów, które od końca września notują lepsze wyniki.

Historia mówi również, że to, czy nastąpi recesja, czy nie, będzie miało kluczowe znaczenie dla akcji. Dane CFRA pokazują, że od drugiej wojny światowej było dziewięć rynków niedźwiedzi, którym towarzyszyły recesje, a S&P 500 spadł średnio o 35% w porównaniu z 28% w przypadku rynków niedźwiedzi, które nie wiązały się ze spowolnieniem gospodarczym.

Szczególnie interesujące jest to, że od 1948 roku miały miejsce tylko trzy bessy bez recesji. I za każdym razem nowa hossa rozpoczynała się w ciągu pięciu miesięcy od najniższego poziomu cen akcji.

Sam Stovall, główny strateg inwestycyjny w CFRA, podtrzymuje swoje optymistyczne wezwanie do amerykańskich akcji, chociaż uważa, że ​​płytka recesja może się jeszcze pojawić. Jego kroczący 12-miesięczny cel 4,575 dla S&P 500 jest o 11% powyżej piątkowego zamknięcia.

„Czy możemy spodziewać się poważniejszej bessy, czy też w tym roku nastąpi bardzo łagodne spowolnienie, a giełda już osiągnęła dno?” — powiedział Stovall. „Wierzę, że jesteśmy w nowej fazie hossy”.

Stovall ma rację. W przypadku akcji, nawet w przypadku recesji, liczy się długość. Głębokość spadków realnego PKB od szczytu do dołka nie jest historycznie skorelowana z dotkliwością ruchów na rynkach akcji, twierdzi Gina Martin Adams, główna strateg ds. rynków kapitałowych w Bloomberg Intelligence. Ale krótsze recesje doprowadziły do ​​szybszych odbić.

Prognozy ankietowane przez Bloomberg przewidują, że gospodarka skurczy się w drugim i trzecim kwartale tego roku, zanim pod koniec roku ożyje.

Zasada techniczna

Nawet niezłomni niedźwiedzie stają się bardziej optymistyczni — na razie.

Doug Ramsey, dyrektor ds. inwestycji w Leuthold Group z siedzibą w Minneapolis, powiedział, że firma zwiększyła swoją ekspozycję na akcje na początku roku. I chociaż uważa, że ​​Stany Zjednoczone mogą mieć recesję jeszcze w tym roku, planuje na razie wziąć udział w najnowszym rajdzie opartym na poprawie techniki.

„Historycznie istniała możliwość zarobienia pieniędzy na akcjach między początkowym odwróceniem krzywej dochodowości a szczytem akcji przed recesją” – powiedział Ramsey. „Dla wielu wydaje się to ryzykowne. Niektórzy mogą myśleć, że to jak próba zgarnięcia kilku centów przed walec, ale nie jestem pewien, czy to prawda. Moglibyśmy zbierać złote monety przed rowerem trójkołowym — i to mogłoby się opłacić”.

W dłuższej perspektywie Ramsey obawia się fałszywej głowy. Sektory, które osiągają lepsze wyniki w scenariuszu miękkiego lądowania, są często podobne do tych, które radzą sobie dobrze, prowadząc do recesji. Na przykład producenci materiałów i przedsiębiorstwa przemysłowe — dwa wartościowe sektory, które dobrze utrzymały się w tegorocznym rajdzie wzrostu — zwykle osiągają dobre wyniki w ciągu sześciu miesięcy przed spadkiem koniunktury.

Oczywiście, długoterminowi optymiści patrzą poza to. Dla nich recesja jest coraz bardziej nieprawdopodobna, a inflacja spada, co chciał zrobić Fed. Strzałka jest więc skierowana w górę i nie ma sensu walczyć z taśmą.

„Inflacja spada i nie grozi nam poważna recesja” – powiedział Sarhan z 50 Park Investments. „Jeśli o mnie chodzi, rynek niedźwiedzi pod każdym względem się skończył”.

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2023 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/investors-fight-fed-want-don-150007551.html