Wewnątrz ostatnich dni panowania Abramowicza w Chelsea FC

W dość skromnej siedzibie Premier League w Gloucester Place w Londynie pracownicy ligi mający obsesję na punkcie piłki nożnej są zajęci przygotowaniami do przymusowej sprzedaży Chelsea FC, procesu, który ma się rozpocząć dzisiaj pomimo weekendu w Wielkiej Brytanii. W nadchodzących tygodniach armia londyńskich garniturów przejdzie przez duszne biura najbogatszej ligi piłkarskiej, aby przeforsować sprzedaż jednego z najsłynniejszych klubów w kraju. sankcje nałożone na właściciela klubu Roman Abramowicz po niesprowokowanej inwazji rosyjskiego prezydenta Władimira Putina na Ukrainę w lutym.

W czwartek wieczorem, gdy termin nadszedł i minął, na biurko Bruce'a Bucka, prezesa Chelsea, pojawiły się oferty od gwiazdorskich grup miliarderów i liderów biznesu, w tym współzałożyciela Facebooka, byłego dyrektora generalnego Disneya, potentata piwnego i znanych nazwisk z NBA i NFL. Brakuje na liście: the Rickets rodzina, właściciele Chicago Cubs z MLB, którzy zdobyli to, co wielu uważało za najbardziej obiecującą ofertę, ale też najmniej lubianą przez fanów Chelsea. Rodzina powiedziała, że ​​zdecydowała się nie składać oferty ze względu na „pewne problemy” i „niezwykłą dynamikę procesu sprzedaży”, podczas gdy źródło zbliżone do oferty powiedziało Forbes że nie udało się, ponieważ nie udało się osiągnąć porozumienia w ramach samego konsorcjum, w skład którego wchodzili miliarderzy Ken Griffin, założyciel i dyrektor generalny Citadel oraz właściciel i potentat hipoteczny Cleveland Cavaliers Dan Gilbert.

Dla trzech grup, które pozostały w grze, najtrudniejsza część się skończyła. Jeden z nich jedzie do Londynu, podają źródła, ale dwóch się kładzie, a ich telefony na razie milczą, podczas gdy Premier League i pracownicy rządowi spieszą, by sfinalizować sprzedaż przed końcem miesiąca, kiedy klubowi kończą się pieniądze. Czekamy teraz na zakończenie procesu due diligence, który obejmuje sankcje, miliarderów, departamenty rządowe i klub piłkarski wspierany przez miliony na całym świecie. Jest to proces, który nawet wtajemniczeni twierdzą, że jest zbyt słaby, zbyt nieskuteczny i po prostu nie nadaje się do celu w 2022 roku, nawet w normalnych okolicznościach.

Okoliczności związane ze sprzedażą Chelsea wcale nie są normalne. Cena około 4 miliardów dolarów będzie największym przejęciem drużyny sportowej w historii, ale obecny właściciel Abramowicz macha do klubu po 19 latach spędzonych w chmurze. Z powodu sankcji Chelsea znalazła się w zapaści rządu Wielkiej Brytanii, a jej przyszłość jako konkurencyjnej siły sportowej jest zagrożona. Teraz trwa wyścig o sprzedaż klubu, proces, który rząd Wielkiej Brytanii zaprojektował, aby uniemożliwić Abramowiczowi zebranie ani grosza z wypłaconych pieniędzy lub zebranie jakichkolwiek 2 miliardów dolarów należnych mu od klubu.

Następna w kolejce jest należyta staranność. Zadaniem ligi jako pierwszego punktu kontaktowego w procesie sprzedaży jest weryfikacja kupujących, którzy pochodzą z amerykańskiego lub brytyjskiego biznesu. Powinno to zmniejszyć obciążenie kadry kierowniczej Premier League, która nie ma specjalistycznej wiedzy audytorskiej firm takich jak EY czy PWC, która normalnie byłaby wykorzystywana w transakcjach tej wielkości. Test właścicieli i dyrektorów ligi to znany zrelaksowany proces, który zazwyczaj polega na zapytaniu potencjalnych właścicieli, czy są wystarczająco bogaci, aby posiadać klub Premier League i czy mają kryminalną przeszłość, kwalifikację łatwo spełnia większość zamożnych kupujących, nawet tych z koneksjami do reżimu finansowanego przez ropę lub takiego, który ma wątpliwą historię praw człowieka.

Trudniejszym testem będzie przejście przez proces rządowego Departamentu Cyfryzacji, Kultury, Mediów i Sportu (DCMS), który wyda nową licencję, która złagodzi sankcje i pozwoli kontynuować sprzedaż, co bez wątpienia być spowolnionym przez ostrożność urzędników służby cywilnej w nieznanej skądinąd brytyjskiej biurokracji rządowej, która jest przerażona tym, że rzuca w to piłkę. Ostatnim wyzwaniem jest Skarb Państwa, a konkretnie Biuro Wdrażania Sankcji Finansowych, które zajmie się wypłaconymi miliardami dolarów i zapewni, że gdy klub zmieni właściciela, pieniądze trafią na wybrane przez nich konto bez żadnych płatności wylądujących u Abramowicza ani żadnych innych. inna osoba objęta sankcjami. Spośród trzech aktorów – Premier League, DCMS i Skarbu – tylko Skarb Państwa ma doświadczenie w działaniu w tych ekstremalnych okolicznościach.

Choć może nie jest to idealne rozwiązanie, może tylko pomóc rządowi, lidze i klubowi położyć kres niepokojom związanym ze sprzedażą i tykającą bombą zegarową, z którą wszyscy muszą się zmierzyć. Rachunek płacowy należny pod koniec kwietnia oznacza, że ​​Chelsea będzie potrzebować zastrzyku gotówki Według Kierana Maguire'a, wykładowcy finansów piłkarskich na Uniwersytecie w Liverpoolu, około 39 milionów dolarów tylko po to, by powstrzymać wilki przed drzwiami. „Czy Roman Abramowicz mógł w dowolnym momencie w ciągu najbliższych kilku miesięcy odwrócić się i powiedzieć: „Mam tego wszystkiego dosyć” i zdecydować o zaprzestaniu finansowania klubu? Tak." Maguire dodaje, że w miarę upływu miesięcy, dokładny sposób zapłaty wynagrodzenia za kwiecień, maj, czerwiec i lipiec jest prawdziwym „powodem do niepokoju”.

Żaden z oferentów Chelsea nie skomentował, czy wezmą na siebie odpowiedzialność za wypłatę pensji klubowych przed formalnym przejęciem własności, nawet jeśli byliby preferowanym oferentem. To może się zmienić. Jednak ryzyko dla Chelsea pozostaje realne, co sprawia, że ​​szybkość, z jaką Premier League może wykonywać należytą staranność, jest sprawą najwyższej wagi.

Gra końcowa dla wszystkich polega na ostatecznym zakończeniu ery Abramowicza i da Chelsea nowy początek.

„Amerykańscy właściciele widzieli, co FSG zrobiło w Liverpoolu przy budżecie transferowym, który jest znacznie niższy niż Chelsea, Manchester United i Manchester City i spróbują to powtórzyć” – mówi Maguire o Fenway Sports Group, która jest właścicielem Boston Red Sox i Pittsburgh Penguins, ale jest najbardziej znany z tego, że Liverpool wrócił na szczyt angielskiej piłki nożnej. Będą jednak pieniądze do wydania, w tym bardzo potrzebna modernizacja – lub wymiana – starzejącego się stadionu klubu Stamford Bridge, rodzaj inwestycji, którą znają właściciele drużyn z USA, ale jest to rodzaj projektu, który może kosztować kolejny miliard dolarów.

Więc jaka jest atrakcja? Oferenci z USA są tutaj, ponieważ, według Maguire: „Jeśli spojrzysz na cenę wywoławczą Chelsea – gdzieś w granicach od 2.5 GBP (3.27 USD) do 3 miliardów GBP (3.9 USD) – i porównasz ją z amerykańskimi franczyzami sportowymi , Chelsea faktycznie wygląda bardzo tanio. To zachęciło amerykańskich inwestorów. Uważają, że komercjalizacja piłki nożnej jest zaniżona, jeśli chodzi o Wielką Brytanię.

Ale angielski futbol jest wszędzie, więc gdzie jest jakikolwiek pieniądze do zarobienia? Oferenci z USA są „bardzo uparty”, jeśli chodzi o generowanie alternatywnych strumieni dochodów poprzez piłkę nożną. Przynoszący brwi świat NFT i przyjęcie technologii Web3 wydaje się być pieniędzmi za darmo, a fani płacą cenę za bezwartościowy zasób. Ale w piłce nożnej widać atrakcyjność. Manchester United w roku poprzedzającym Covid 2019 wygenerował 820 dolarów (627 milionów funtów) przychodu na bazie fanów liczącej około 1.1 miliarda ludzi. „Wystarczy wymyślić tylko jeden udany produkt internetowy lub sposób na zaangażowanie fanów i możesz podwoić te pieniądze”, mówi Maguire, „A teraz mówisz o całkowicie odnowionym biznesie”.

Bez względu na to, jak przebiegnie sprzedaż Chelsea, prawdopodobnie wywrze to dodatkową presję na Premier League, aby znaleźć sposób na bardziej rygorystyczne badanie due diligence potencjalnych właścicieli. Na razie zadanie spadło na szczupłe barki tych, którzy najmniej potrafią to zrobić – a sama Premier League powiedziała to samo. Przemawiając w marcu do polityków, Helen MacNamara, dyrektor ds. polityki Premier League, powiedziała parlamentarzystom, że liga „rozpoznaje potrzebę zmian”, jeśli chodzi o sposób sprzedaży i kupowania klubów z najwyższej półki w Anglii. Jej komentarze tylko podsyciły ogień krytyki, że wprowadzony w latach 2005-2006 test Właścicieli i Dyrektorów po prostu nie nadaje się już do celu i nie był wystarczająco twardy, by np. zadawać pytania oligarchom związanym z Putinem i suwerenem. fundusze majątkowe powiązane z autokracjami z szokującymi danymi dotyczącymi praw człowieka.

Największym krytykiem testu jest jedna z najbardziej widocznych organizacji pozarządowych na świecie, Amnesty International, która w sierpniu 2020 r. wezwała Premier League, twierdząc, że „współudział w zbrodniach wojennych, torturach, niewolnictwie lub handlu ludźmi” nie jest przeszkodą dla Premier League własność klubu. Kate Allen, dyrektor Amnesty, powiedziała, że ​​liga „pilnie musi uporządkować swój dom”. Ocena dobrze znanych amerykańskich twarzy (licytujących, takich jak Stephen Pagliuca i Todd Boehly) oraz dystyngowanych członków brytyjskiego establishmentu (Sir Martin Broughton i Lord Sebastian Coe) jest znacznie łatwiejszym zadaniem, zwłaszcza gdy przyjrzymy się kupującym, którzy już byli zweryfikowane na przykład przez NBA, NFL lub Serie A. Oczekuje się jednak, że gruntowna reforma testu własności nie nadejdzie na czas przed sprzedażą Chelsea, jeśli w ogóle. Jak wyjaśnia Maguire, wykładowca finansów piłkarskich na Uniwersytecie w Liverpoolu: „Wśród właścicieli Premier League istnieje niechęć do przeprowadzania bardziej uciążliwego testu na właścicieli i dyrektorów, ponieważ w każdym momencie zwykle dwóch lub trzech z nich szuka wyjścia. trasa. Ostatnią rzeczą, jaką chcą zrobić, jest zmniejszenie puli odpowiednich właścicieli, ponieważ [wtedy] zmniejszasz potencjalną cenę ze sprzedaży klubu. Premier League, jak można się spodziewać, będzie ściślej współpracować z Amnesty, kiedy zasady testu zostaną ostatecznie napisane na nowo.

Jeśli chodzi o kibiców, z pewnością będą tęsknić za właścicielem gotowym stracić 1.1 miliona dolarów tygodniowo na klubie, mimo że jego związek z Chelsea FC zaczął zanikać na lata przed nałożeniem sankcji. Dziś Chelsea to kolejny problem, który Abramowicz chce rozwiązać w wyniku przejęć aktywów na całym świecie, mówi Maguire. Z pewnością „będzie więcej emocjonalnej straty [w porównaniu z niektórymi innymi jego atutami. Ale pamiętaj, że od kilku lat nie brał udziału w meczu na Stamford Bridge.

„Abramowicz mógł wziąć udział w niektórych meczach, gdyby naprawdę chciał w tym okresie, a nie zdecydował się” – mówi Maguire. „W końcu były wyraźnie ważniejsze rzeczy niż to, co znaczył dla niego klub piłkarski Chelsea”.

Rzecznik Chelsea nie odpowiedział od razu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/daviddawkins/2022/04/15/inside-the-last-days-of-abramovichs-reign-at-chelsea-fc/