Inflacja wzrosła w czerwcu o 9.1%, nawet bardziej niż oczekiwano, w miarę nasilania się presji konsumenckiej

W czerwcu kupujący płacili znacznie wyższe ceny za różne towary, ponieważ inflacja nadal wywierała wpływ na spowalniającą gospodarkę USA Raport Biura Statystyki Pracy Środa.

Indeks cen towarów i usług konsumenckich, szeroka miara towarów i usług codziennego użytku powiązana z kosztami życia, wzrósł o 9.1% w porównaniu z rokiem ubiegłym, powyżej szacunków Dow Jones wynoszących 8.8%. Oznaczało to najszybsze tempo inflacji od listopada 1981 r.

Po wyłączeniu zmiennych cen żywności i energii tzw. bazowy CPI wzrósł o 5.9% wobec szacunków na poziomie 5.7%. Inflacja bazowa osiągnęła najwyższy poziom 6.5% w marcu i od tego czasu stale spada.

W ujęciu miesięcznym bazowy CPI wzrósł o 1.3%, a bazowy CPI o 0.7% w porównaniu do odpowiednich szacunków na poziomie 1.1% i 0.5%.

Podsumowując, liczby zdawały się zaprzeczać tej narracji inflacja może osiągnąć szczyt, ponieważ zyski dotyczyły różnych kategorii.

„CPI wywołał kolejny szok i choć bolesna jest wyższa liczba w czerwcu, równie groźne są rosnące źródła inflacji” – powiedział Robert Frick, ekonomista korporacyjny w Federalnej Unii Kredytowej Marynarki Wojennej. „Chociaż gwałtowny wzrost CPI wynika z cen energii i żywności, które są w dużej mierze problemem globalnym, ceny krajowych towarów i usług, od schronisk, przez samochody, po odzież, nadal rosną”.

Odczyt inflacji może popchnąć Rezerwę Federalną do jeszcze bardziej agresywnego stanowiska.

Traderzy zwiększyli swoje zakłady na przyszłe tempo podwyżek stóp procentowych. Według narzędzia FedWatch Grupy CME z godziny 26:27 ET prawdopodobieństwo wystąpienia pełnego punktu procentowego jest obecnie większe niż w przypadku spotkania w dniach 10–40 lipca.

„Inflacja w USA przekracza 9%, ale to zakres presji cenowych naprawdę niepokoi Rezerwę Federalną”. powiedział James Knightley, główny ekonomista międzynarodowy ING. „W sytuacji, gdy warunki podaży wykazują niewielkie oznaki poprawy, na Fed spoczywa obowiązek naciśnięcia hamulca poprzez wyższe stopy procentowe, aby umożliwić lepsze dopasowanie popytu do warunków podaży. Groźba recesji rośnie.”

W górę, na całej planszy

Ceny energii wzrosły o 7.5% w skali miesiąca i o 41.6% w ujęciu 12-miesięcznym. Indeks żywności wzrósł o 1%, podczas gdy koszty schronienia, które stanowią około jednej trzeciej CPI, wzrosły o 0.6% w skali miesiąca i wzrosły o 5.6% rocznie. Był to szósty miesiąc z rzędu, w którym żywność w domu wzrosła o co najmniej 1%.

Według BLS koszty wynajmu wzrosły w czerwcu o 0.8%, co stanowi największy miesięczny wzrost od kwietnia 1986 roku.

Akcje w większości spadły po danych, podczas gdy rentowności obligacji skarbowych wzrosły.

Duża część wzrostu inflacji wynikała z cen benzyny, które wzrosły o 11.2% w skali miesiąca i niecałe 60% w okresie 12 miesięcy. Koszty energii elektrycznej wzrosły odpowiednio o 1.7% i 13.7%. Ceny pojazdów nowych i używanych odnotowały miesięczne wzrosty odpowiednio o 0.7% i 1.6%.

Koszty opieki medycznej wzrosły o 0.7% w skali miesiąca, do czego przyczynił się wzrost usług dentystycznych o 1.9%, co stanowi największy miesięczny wzrost, jaki kiedykolwiek zarejestrowano dla tego sektora w danych sięgających 1995 r.

Ceny biletów lotniczych były jednym z nielicznych obszarów, w których odnotowano spadek – w czerwcu spadły o 1.8%, choć nadal wzrosły o 34.1% w porównaniu z rokiem poprzednim. Kategoria mięsa, drobiu, ryb i jaj również spadła o 0.4% w miesiącu, ale wzrosła o 11.7% w ujęciu rocznym.

Podwyżki oznaczały kolejny trudny miesiąc dla konsumentów, którzy cierpią z powodu gwałtownie rosnących cen wszystkiego, od biletów lotniczych przez używane samochody po bekon i jajka.

Dochody realne nadal spadają

Dla pracowników te liczby oznaczały kolejny cios w portfel, ponieważ według oddzielnego komunikatu BLS dochody skorygowane o inflację, oparte na średnich zarobkach godzinowych, spadły o 1% w miesiącu i o 3.6% w porównaniu z rokiem ubiegłym.

Decydenci mieli trudności ze znalezieniem odpowiedzi na sytuację wynikającą z wielu czynników, w tym zatkanych łańcuchów dostaw, nadmiernego popytu na towary w porównaniu z usługami oraz bilionów dolarów Covidienzwiązane z wydatkami stymulacyjnymi, które sprawiły, że konsumenci zarówno zapełnili się gotówką, jak i musieli stawić czoła najwyższym cenom od początków administracji Reagana.

Wszczęli to urzędnicy Rezerwy Federalnej serię podwyżek stóp procentowych które podniosły referencyjne koszty pożyczek krótkoterminowych o 1.5 punktu procentowego. Oczekuje się, że bank centralny będzie kontynuował podwyżki, dopóki inflacja nie zbliży się do długoterminowej stopy docelowej wynoszącej 2%.

Urzędnicy Białego Domu za wzrost cen obwiniają siebie Inwazja Rosji na Ukrainę, chociaż inflacja agresywnie rosła już przed atakiem w lutym. Prezydent Joe Biden wezwał właścicieli stacji benzynowych do obniżenia cen.

Administracja i czołowi Demokraci również obwinili tak zwane chciwe korporacje za wykorzystanie pandemii jako pretekstu do podniesienia cen. Zyski przedsiębiorstw po opodatkowaniu wzrosły jednak łącznie zaledwie o 1.3% od drugiego kwartału 2021 r., kiedy wzrosła inflacja.

W oświadczeniu wydanym po raporcie Biden stwierdził, że „walka z inflacją jest moim najwyższym priorytetem” i ponowił wcześniejsze wezwania do przedsiębiorstw naftowych i gazowych o obniżenie cen, a Kongres do głosowania nad przepisami, które jego zdaniem obniżą koszty różnych produktów i usług.

Istnieją podstawy, aby sądzić, że lipcowe dane o inflacji ulegną ochłodzeniu.

Według danych Energy Information Administration ceny benzyny spadły w porównaniu z czerwcowym szczytem, ​​a galon regularnie spada do 4.64 dolara, co oznacza spadek o 4.7% w miesiącu.

Indeks towarów S&P GSCI, szeroko zakrojona miara cen wielu towarów, spadł w lipcu o 7.3%, choć w całym roku utrzymuje się na poziomie 17.2%. Stało się tak po tym, jak kontrakty terminowe na pszenicę spadły o 8% od 1 lipca, podczas gdy na soję o 6% i kukurydzę o 6.6% w tym samym okresie.

Widok z branży transportowej

„Widzę światełko w tunelu” – powiedział Brian Antonellis, starszy wiceprezes ds. operacji flotowych w Fleet Advantage, firmie leasingowej i zarządzającej aktywami dla branży transportowej z siedzibą w Fort Lauderdale na Florydzie.

Antonellis spodziewa się, że moce produkcyjne będą stopniowo rosły, co pomoże stworzyć bardziej konkurencyjne środowisko dla branży, która odczuła napięcia związane z rosnącymi cenami paliw, historycznie ciasnym rynkiem pracy i problemami w łańcuchu dostaw, które utrudniały dostarczanie produktów na półki.

„Prawdopodobnie na 10–15 lat przed pandemią branża popadła w stabilną rutynę, w której koszty ogółem rosły od 1 do 3 procent rocznie. Łatwo było zaplanować budżet, łatwo było prognozować i łatwo było je uwzględnić w cenach” – powiedział. „Wyzwanie, przed którym stoimy dzisiaj, polega na tym, że nie jest to już 1–3 procent, ale 10–20 procent, w zależności od tego, o jakim koszyku kosztów mówisz”.

Mimo to stwierdził, że firmom przewozowym udaje się przetrwać dzięki sile cenowej i kreatywnemu finansowaniu.

„Naprawdę uważam, że ludzie szczerze nie próbują obciążać klienta nadmiernymi kosztami” – powiedział Antonellis. „Nie zachowują się drapieżnie. Ale próbują znaleźć tę cienką linię. Co przekazujemy dalej? Jak patrzymy na pojawiające się koszty?”

Ponieważ obraz gospodarczy USA staje się coraz bardziej pochmurny, przyznał, że branża nie jest „odporna na recesję”.

„Będą wyzwania” – powiedział Antonellis. „Nie sądzę, że to wszystko jest negatywne. Myślę, że przez następne sześć miesięcy będą wyzwania. Myślę jednak, że jesteśmy na fali wzlotów.”

Korekta: Czerwcowy wzrost CPI był najsilniejszy od listopada 1981 r. We wcześniejszej wersji błędnie podano miesiąc. Szacunek bazowego CPI wyniósł 5.7%. We wcześniejszej wersji błędnie podano wartość procentową.

Source: https://www.cnbc.com/2022/07/13/inflation-rose-9point1percent-in-june-even-more-than-expected-as-price-pressures-intensify.html