Skutki inflacji ustawione na prognozę świąteczną dla sprzedawców detalicznych w 2022 roku i nie tylko

Co za różnica w roku.

Gigant konsultingowy McKinsey & Co. wydany wyniki ankiety konsumenckiej zeszłej jesieni, pod którym widniał pełen życia nagłówek: „Klienci czują się rozrzutnie i towarzysko”. McKinsey powiedział, że połowa osób zgłaszających roczne zarobki w wysokości co najmniej 100,000 2021 USD była „podekscytowana lub chętna do wakacji”. Okazało się, że była to dobra rozmowa. Pomimo pandemii i jej wielu komplikacji, ostateczny wynik US Census Bureau wykazał, że roczna sprzedaż detaliczna wzrosła w 18 r. o aż 2020 procent w porównaniu z XNUMX r.

Nagłówek w tym roku? Co powiesz na to, że „Kupujący są wyczerpani, wyczerpani i ponurzy?” Nie jestem też pewien, czy to stwierdzenie jest trafne.

Głównym złoczyńcą jest inflacja, ale problem tkwi znacznie głębiej niż cena gazu czy artykułów spożywczych. Stopy procentowe rosną. Oznacza to, że koszt zadłużenia na kartach kredytowych rośnie i, jak niedawno obiecała Rezerwa Federalna, ma nadal rosnąć, ponieważ bank centralny podejmuje działania mające na celu powstrzymanie inflacji przed pogorszeniem.

Rok temu konsumenci mieli dobry powód, by czuć się „wydatkami”. Wśród innych czynników wielu wykorzystało część zalewu rządowych funduszy stymulacyjnych uwolnionych w ciągu roku na zmniejszenie zadłużenia. W tym samym czasie ceny nieruchomości zaczęły szaleć. Mediana cen sprzedaży domów sprzedawanych w USA wzrosła o ponad jedną trzecią w ciągu zaledwie 12 miesięcy. Konsumenci mieli do czynienia z gotówką, kredytami i kapitałem własnym.

Rok później zadłużenie na kartach kredytowych wzrosło, odnotowując największy procentowy wzrost rok do roku od ponad dwóch dekad. Kredyt odnawialny wzrósł w lipcu sam w rocznym tempie 11.6 proc.

Tak więc konsumenci wydają pieniądze, których nie mają, a teraz kosztuje ich to znacznie więcej. Rok temu średnia karta kredytowa o zmiennym oprocentowaniu obciążała około 15%. Dzisiaj średnia regulowana stawka dla wszystkich nowych ofert kart przekroczyła 21%, a niektóre karty bankowe flirtują z 25%. Stawki te będą nadal rosły, gdy Rezerwa Federalna podniesie stawkę główną, na której oparte są stawki kart kredytowych.

Tymczasem rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych tłumi bonanzę nieruchomości. Ceny domów spadają, wartość kapitału własnego maleje, a ci, którzy handlowali, inwestowali w nieruchomości lub kupowali drugie domy, odkrywają, co to znaczy być ubogim w ziemię.

Być może najbardziej wymowną statystyką dotyczącą stanu konsumentów jest statystyka Fedu Wskaźnik oszczędności osobistych tracker, który oblicza oszczędności osobiste jako procent rozporządzalnego dochodu osobistego. Ten środek osiągnął szczyt w maju 2020 r., Kiedy federalne płatności stymulacyjne zalały gospodarkę gotówką.

Rok temu stopa oszczędności wyniosła 10.5%, najwyższa od trzech dekad. Rok później, w najnowszym raporcie za lipiec, spadła do 5%, najniższego wskaźnika od czasu wielkiego kryzysu hipotecznego w 2008 roku.

Co te wszystkie dane oznaczają dla stanu konsumentów i przyszłych wydatków?

Po pierwsze, samochody i domy stają się dla wielu nieosiągalne i dlatego ten segment gospodarki będzie nadal spowalniał, zgodnie z zamierzeniami korekt stóp procentowych przez Fed. Jeśli Fed zdoła opanować inflację, w szczególności ceny żywności i gazu, na końcu tunelu może pojawić się światełko. Jeśli nie, a konsumenci mają mniej gotówki do wydania, prawdopodobnie zmniejszą wydatki lub zaciągną pożyczkę.

Co prowadzi nas do ostatniego czynnika zadłużenia konsumenckiego, który należy wziąć pod uwagę. Jeśli liczba zatrudnionych pozostanie wysoka, a ludzie będą mogli nadal spłacać swoje płatności kartą kredytową ORAZ zachować racjonalny procent zadłużenia, wszyscy możemy mieć przyzwoite lądowanie.

Obawiam się, że w tych wypowiedziach jest wiele „jeśli”.

Najlepiej zarówno dla firm, jak i konsumentów, aby nadal uważnie przyglądać się wszystkim wskaźnikom tego, co się obecnie dzieje i co wydarzyło się w gospodarce, ale równie ważne jest, aby próbować przewidzieć, co może być dalej.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/gregpetro/2022/09/23/inflation-effects-set-to-kneecap-retailers-2022-holiday-outlook-and-beyond/