Dlaczego Anglia wygrywa co roku w Pucharze Świata Reklam Świątecznych?

W piłce nożnej (lub „piłce nożnej”, jak jest znana większości krajów świata), Anglia pokonała tylko jeden mundial – ponad pół wieku temu, w 1966 roku. Ale poza boiskiem i w „telewizji” Brytyjczycy wydają się co roku zdobywać tytuł „Najlepszej reklamy świątecznej” na świecie.

Po raz kolejny w 2022 roku jest kilku godnych rywali z innych krajów, podobnie jak byli odstający, którzy odnieśli sukces przeciwko wielkim działom w Katarze.

Irlandia robi mocne wrażenie dzięki reklamie usługi pocztowej An Post, w której Tin Man inspirowany Czarnoksiężnikiem z Krainy Oz znajduje swoje serce.

Australia daje z siebie wszystko dzięki spotowi dla sieci supermarketów Aldi, z narracją napędzaną gimnastyką o walce o to, kto dostanie ostatnią krewetkę (krewetkę).

Dania wypuszcza całą armię z przebojem wakacyjnej fantazji z supergwiazdą Katy Perry na ożywającym stworzeniu Lego i mnóstwem „fajerwerków” z efektami wizualnymi.

Szwajcarzy opowiadają sprytną historię o wręczaniu świątecznych prezentów dla detalisty Manor.

A Stany Zjednoczone mają przebłyski świetności, jak „Joy Is Made” Amazona, opowieść o ukochanej śnieżnej kuli, wyreżyserowana przez cudowne dziecko z Nowej Zelandii, Taikę Waititi.

Ale to Brytyjczycy ostatecznie triumfują po raz kolejny w bitwie największych reklam sezonu. Najlepsi z najlepszych chwytają za serce konsumentów lub łaskoczą ich śmieszne kości (lub jedno i drugie), jednocześnie bardzo delikatnie wyceniając otwarte portfele kupujących (mając świadomość trudnych czasów ekonomicznych w Wielkiej Brytanii). Emocje są ważniejsze od transakcji.

Zobacz znakomitą narrację komedii romantycznej The National Lottery „A Christmas Love Story” w reżyserii zdobywcy Oscara, Toma Hoopera.

Lub przezabawny spot dla centrów handlowych należących do Landsec, który pokazuje, jak radzić sobie z irytującymi krewnymi, „pozostawiając ich bez słowa”.

Podobnie jak mistrzostwa świata, wybieranie najbardziej lubianej reklamy sezonu stało się sportem dla angielskich widzów. Brytyjska sieć aptek Boots zajęła pierwsze miejsce w wielu publikacjach listy „najlepszych”.. (Zastrzeżenie: reklama została wyprodukowana przez agencję, dla której pracuję, VMLY&R). Reklama opowiada historię kobiety, która znajduje w autobusie magiczną parę okularów, które po założeniu odsłaniają fantastyczny wakacyjny świat.

Dlaczego więc Brytyjczycy są tak cholernie dobrzy w świątecznych reklamach? Dla mnie jest to po części kultura, po części kalendarz, po części kreatywność i po części klient (reklamodawca).

Od kulturalny Z perspektywy czasu Anglicy zawsze byli bardzo sentymentalni w stosunku do Bożego Narodzenia (i nadal w przeważającej mierze mówi się o nim „Boże Narodzenie”, a nie „święto”). Nowoczesna tradycja Bożego Narodzenia rozpoczęła się w Anglii 500 lat temu, została ożywiona w czasach Dickensa i żyje do dziś.

Pod względem kalendarz, marketerzy w USA muszą przejść przez Halloween i Święto Dziękczynienia, zanim zwrócą uwagę na Boże Narodzenie, Hannukah, Kwanzaa i wszystkie inne święta. Kalendarz handlu detalicznego w Anglii jest prostszy – i może w dużej mierze skupiać się na Bożym Narodzeniu od listopada (lub wcześniej).

Od twórczy punktu widzenia, brytyjskie agencje poważnie traktują swoje reklamy – w rzeczywistości często określa się je nie jako „reklamy”, ale „filmy”, które wymagają opieki i rzemiosła, aby je ożywić.

I wreszcie, jeśli chodzi o tzw klient, jest jeden reklamodawca, który naprawdę stworzył tradycję (i szablon) dla brytyjskich hitów w okresie świątecznym, a jest nim dom towarowy John Lewis. W 2007 roku wypuścili swoją pierwszą dużą reklamę świąteczną. W 2011 roku publiczność zaczęła niecierpliwie czekać na reklamy Johna Lewisa, takie jak „The Long Wait”, które sprzedawały „poczucie” Bożego Narodzenia (a nie towar po cenie), często w towarzystwie coveru przeboju.

Gdy inni reklamodawcy zareagowali i próbowali stworzyć własne mini-arcydzieła, sezonowe reklamy w Wielkiej Brytanii stały się tak gorąco oczekiwane i dyskutowane, jak reklamy Super Bowl w USA. Jak donosi Fast Company, Boże Narodzenie naprawdę jest „Super Bowl brytyjskiej reklamy”.

Po raz kolejny w 2022 roku pojawienie się corocznej reklamy Johna Lewisa oznaczało dla Brytyjczyków początek sezonu świątecznego. A w tym roku jest bardziej ukierunkowany na cel niż kiedykolwiek – z narracją o mężczyźnie w średnim wieku, który uczy się jeździć na deskorolce, aby nawiązać więź z odwiedzającym przybranym dzieckiem.

Kto wie, czy Anglia zdobędzie trofeum Pucharu Świata. Ale moim zdaniem znowu wygrywają w świątecznej reklamie.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jonbird1/2022/11/24/in-the-world-cup-of-holiday-ads-why-does-england-win-each-year/