Innym popularnym terminem, który ma być przeciwwagą dla „cichego odejścia”, jest „ciche zatrudnianie”. Na początku 2023 r. zgłaszali się niektórzy specjaliści HR powstać w pracodawcy, którzy chcą zdobyć nowe umiejętności lub rozszerzyć zakres wykonywanej pracy bez zatrudniania pracownika pełnoetatowego — czy to poprzez nadmierne poleganie na freelancerach, czy rozdzielanie nowej pracy między obecnych pracowników.
Nowym słowem biurowym jest resenteizm Zjawisko cięcia kosztów przez zwalnianie nowych pracowników nie jest niczym nowym, ale takie modne hasła zyskują na popularności, ponieważ uderzają w nerwy ludzi, którzy mają określony stosunek do swojej pracy. Najnowsza kadencja rund to „resentyzm” — pozostawanie w pracy, która nie przynosi efektów, ale nie robienie niczego, aby ją zmienić.
Ukuty przez brytyjską firmę RotaCloud zajmującą się oprogramowaniem dla personelu, „resenteeizm” jest wciąż bardzo nowy, ale już zyskał popularność w niektórych zakątkach Internetu. Niektórzy używają go do opisania stanu powoli rosnącej frustracji związanej z organizacją pracy, podczas gdy inni rzucają go szerzej, aby oznaczać jakąkolwiek nierozwiązaną irytację związaną z pracą.
„Resenteizm: kiedy jesteś w biurze, ponieważ kazano ci być w biurze, pomimo świadomości, że gdybyś pracował z domu, wykonywałbyś więcej pracy”, były Microsoft (MSFT ) - Uzyskaj bezpłatny raport robotnik o nazwisku Alun Jones napisał dalej Twittera we wrześniu.
Shutterstock
Oto jak zarówno pracodawcy, jak i pracownicy mogą uniknąć resenteizmu Resenteizm to także gra słów wywodzących się ze starszego terminu „prezenteizm” — u jego podstaw szczyt popularności we wczesnych latach termin ten odnosi się do pracowników, którzy pojawiają się w pracy, nie czując się dobrze, aby nie stracić dnia chorobowego lub pozostawić wrażenie, że są niezaangażowani, ale w rzeczywistości nie są w stanie pracować na pełnych obrotach.
Wspólnym mianownikiem wszystkich tych określeń jest ogólny stan pracowników, którzy czują się wypaleni w swojej organizacji pracy — raport zrobione w listopadzie wykazało, że wypalenie zawodowe zgłosiło 59% amerykańskich pracowników.
Podczas gdy resenteizm można krytykować jako „bycie nieszczęśliwym i nie robienie nic, aby to naprawić”, wypalenie ogólnie jest głównym powodem, dla którego niektórzy pracodawcy tracą pracowników i walczą o zapełnienie wakatów w czasie, gdy wiele branż wciąż zajmuje się niedobór siły roboczej.
Według ekspertów, którzy użyli tego terminu, pracodawcy, którzy rozpoznają przepracowanie i podejmują kroki w celu wysłuchania ich potrzeb, będą w stanie uniknąć wielu z nich i utrzymać produktywność na dłuższą metę. Ci, którzy tego nie zrobią, będą nieustannie wzruszać ramionami, zastanawiając się, dlaczego tracą pracowników i pojawiają się nowe warunki.
„Pracownicy, którzy czują się niedoceniani, niedoceniani i martwią się o swoją przyszłość, nigdy nie będą szczęśliwi w swojej pracy, a wzrost resenteizmu, choć się martwi, nie jest nieoczekiwany” — Pam Hinds, szef zespołu RotaCloud powiedział Magazyn Glamour.