„Chciałem czegoś, co stymuluje mnie w inny sposób”

Niedawnego ranka przed treningiem napastnik Newcastle United Callum Wilson nie mógł się powstrzymać przed powiedzeniem kolegom z drużyny o najnowszych dziełach sztuki w jego rozrastającej się kolekcji.

Uznanie sztuki rozprzestrzenia się w drużynie. Zainspirowani Wilsonem, koledzy z drużyny Joe Willock i Isaac Hayden kupili własne prace.

„Czasami byłem tak podekscytowany zakupionym kawałkiem, że rozmawiasz przy śniadaniu, a potem zadajesz pytania na ten temat”, mówi Wilson w ekskluzywnym wywiadzie.

„Właśnie mówiłem o moim dziele, a oni jakby nadstawili uszu i powiedzieli „och, właściwie mogę dostać dzieło sztuki”. I wywołało to trochę efekt domina”.

To było Dziewczyna z balonem, mural brytyjskiego artysty ulicznego Banksy'ego, który po raz pierwszy zwrócił uwagę Wilsona. Poprosił swojego agenta o skontaktowanie go z doradcą, który mógłby zapewnić szybki kurs w świecie inwestycji w sztukę.

„Na początku chodziło mi wyłącznie o inwestycje. Chodziło o to, by zdobyć kawałek, który z biegiem lat będzie się rozwijał finansowo. A potem przyszło do znalezienia przedmiotu, który naprawdę mi się podobał, który powieszę na ścianie” – mówi Wilson.

„Czasami kupujesz kawałek, bo ci się podoba. Czasami kupowanie ma sens, ponieważ działa tylko w jedną stronę i może się podwoić lub potroić (pod względem wartości).”

Wilson mówi, że „nie jest ekspertem od sztuki”, ale cieszy się „zanurzeniem palca w” branży. Kupił swój pierwszy kawałek, przez artystę „graffiti spaghetti” Sama Coxa, znanego również jako Mr Doodle, około 18 miesięcy temu.

Od tego czasu dodał prace znanych brytyjskich artystów, w tym Banksy'ego, Damiena Hirsta, Tracey Emin i Philipa Colberta. Prace są obecnie w magazynie, podczas gdy Wilson mieszka w wynajmowanym domu.

Hirst, zwany świętego Pawła, to jaskrawo zabarwiony kalejdoskopowy styl, który Wilson opisuje jako „jak motyl”.

„Szczegóły były piękne. Pomyślałem sobie: „Widzę, że ta długoterminowa sytuacja będzie gdzieś w moim domu” – mówi.

Jego ulubionym utworem jest Wybierz swoją broń, przez Banksy'ego.

„To postać, mężczyzna stojący z podniesionym kapturem. To trochę zabiera mnie, kiedy to widzę, do tego, jak byłem, gdy byłem dzieckiem. Wygłupiać się na ulicach i tego typu rzeczy” – mówi Wilson.

„Więc tak naprawdę jest to prawie odzwierciedlenie mojej postaci z tamtych czasów”.

Profesjonalni piłkarze inwestują we wszystko od platformy wirtualnej rzeczywistości do Firmy zajmujące się danymi GPS, ale rzadko słyszy się, jak gracz rozmawia o inwestycjach w sztukę.

„Tak, możesz zdobyć kilka nieruchomości, które są dobrą inwestycją. Tak, możesz kupić kilka zegarków, które są dobrą inwestycją. Ale chciałem czegoś innego, co stymuluje mnie w inny sposób” – mówi Wilson.

„Chodziło o to, by zostać postawionym przed kimś, kto wiedział, o czym mówi, i wiedział, jak duża jest branża, i edukować mnie. Od tego momentu trochę mi się to spodobało i powoli zacząłem dodawać elementy do kolekcji”.

Wilson widział, jak krucha może być kariera elitarnego sportowca. Doznał poważnych kontuzji i jako 18-latek został wypożyczony do nieligowego klubu Tamworth, gdzie grał z pół-zawodowcami.

Teraz planuje ze swoim doradcą finansowym „najgorszy scenariusz”.

„Planujemy tak, jakby futbol mógł się skończyć jutro, w zasadzie. Ważne jest, aby mieć źródło dochodu, które pojawi się, gdy skończysz, ponieważ jesteś od dawna na emeryturze”.

Na boisku Wilson ma 30 lat i marzy o powrocie do międzynarodowej piłki nożnej. Ma na koncie cztery występy w reprezentacji Anglii, strzelił raz gola, a ostatnio został wymieniony w składzie w 2019 roku. Z początkiem Mistrzostw Świata w listopadzie zrobi wszystko, co w jego mocy, aby tam być.

„Jestem w sytuacji, w której właśnie nabrałem formy, zamierzam ciężko pracować przez lato i wrócić w przyszłym sezonie do pracy. To wszystko, co mogę zrobić”, mówi.

„Mogę wpływać tylko na to, co mogę kontrolować. A jeśli to wystarczy… niech tak będzie. Jeśli nie, to przynajmniej mogę powiedzieć, że dałem mu wszystko, co miałem.

„Myślę, że ten Puchar Świata byłby dla mnie prawdopodobnie bardziej wyjątkowy niż jakikolwiek inny”.

Wilson wcześniej przebywał w Katarze, który jest gospodarzem tegorocznych Mistrzostw Świata, w 2017 roku. Był „w trochę złym miejscu” po poważnej kontuzji kolana i przeszedł rehabilitację w Aspire Academy. Tuż obok akademii budowano jeden ze stadionów na turniej.

„Powiedziałem (fizjoterapeuta): „Wrócę i zagram na tym stadionie”. Powiedział: „Callum, szczerze mam nadzieję, że tak”” – mówi Wilson.

„To było w momencie, w którym nie mogłem nawet chodzić, spadałem z moich kul. Ludzie mówili, że kiedy wracasz po takiej kontuzji, to trafienie i chybienie, czy jesteś tym samym zawodnikiem i tak dalej. A potem ja mówię: „Wrócę i zagram na tym stadionie w Pucharze Świata”. Jednak nigdy wcześniej nie grałem w Anglii. Więc to jest rodzaj mojej mentalności.

„Teraz jest bliżej niż kiedykolwiek. Zobaczymy co się stanie. Możesz mnie tam zobaczyć, kto wie?

Wilson idzie jutro do ostatniego meczu sezonu w Newcastle, na Burnley, na haju. W poniedziałkowy wieczór był kapitanem drużyny i dał dobry występ, gdy Newcastle pokonało Arsenal 2:0.

Był to pierwszy start Wilsona w 2022 roku po opuszczeniu czterech miesięcy z powodu kontuzji łydki. Następny sezon to puste płótno.

„Stałem się odporny. Przez lata miałem niestety wiele niepowodzeń, ale myślę, że to część gry”, mówi.

„Czasami może to być długa droga. Ale często prowadzą do pięknych miejsc”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/robertkidd/2022/05/21/newcastle-uniteds-callum-wilson-is-investing-in-art-i-wanted-something-that-stimulates-me- w inny sposób/