Nagłaśnianie chińskiego zagrożenia szkodzi bezpieczeństwu USA

Nikt, kto nie spał w jaskini, nie mógł przegapić faktu, że stosunki amerykańsko-chińskie znajdują się w momencie niebezpiecznie wysokiego napięcia. Jeszcze wczoraj prezydent Chin Xi Jin Ping stwierdził, że „Kraje zachodnie, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, wprowadziły wszechstronne powstrzymanie, okrążenie i stłumienie Chin, co przyniosło bezprecedensowe poważne wyzwania dla rozwoju naszego kraju”. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych twarda retoryka została wzmocniona przez systematyczne – iw wielu przypadkach błędne – potępienia postrzeganego chińskiego zagrożenia, które jest przedstawiane jako wszechogarniające, od balonów szpiegowskich po dźwigi towarowe które rzekomo mogą być wykorzystywane do nadzorowania towarów wchodzących i wychodzących z portów USA.

Nowo utworzona Komisja Specjalna Izby Reprezentantów ds. Konkurencji Strategicznej między Stanami Zjednoczonymi a Komunistyczną Partią Chin dolała oliwy do ognia, poświęcając swoje pierwsze przesłuchanie litanii rzekomych gróźb ze strony Pekinu, obecnych niemal wszędzie, gdyby komisja a jego świadkom należy wierzyć. Deklarowanym celem komitetu jest wzbudzenie publicznego zaniepokojenia Chinami. Ale jak zauważył Max Boot w niedawnej kolumnie w Washington Post,

„Dzisiejszy problem nie polega na tym, że Amerykanie są niewystarczająco zaniepokojony rozwojem Chin. Problem polega na tym, że padają ofiarą histerii i paniki, które mogą doprowadzić Stany Zjednoczone do niepotrzebnej wojny nuklearnej”.

REKLAMA

Tymczasem Wall Street Journal rozpoczął wieloczęściowy seria na rywalizację wielkich mocarstw, która w dużej mierze akceptuje poglądy jastrzębi z Pentagonu i Chin. Pierwszy artykuł z serii ignoruje leżący u podstaw fakt, że najskuteczniejszym sposobem zapobiegania konfliktowi między Stanami Zjednoczonymi a Chinami jest wypracowanie pewnych dyplomatycznych zasad ruchu drogowego, a nie wymyślanie scenariuszy wojny między dwoma mocarstwami nuklearnymi, które może spowodować bezprecedensowe zniszczenia dla wszystkich zainteresowanych.

Wśród błędnych założeń wysuniętych w Czasopismo fragment jest taki, że ustawa o kontroli budżetowej z 2011 r. „utrudniała inicjatywy mające na celu transformację wojska, w tym w zakresie sztucznej inteligencji, robotyki, systemów autonomicznych i zaawansowanej produkcji”. W rzeczywistości, pomimo pewnych wczesnych cięć planu wydatków Pentagonu, Stany Zjednoczone wydały tak wiele na wojsko w ciągu dziesięciu lat obowiązywania ustawy o kontroli budżetowej, tak jak miało to miejsce w poprzedniej dekadzie, kiedy miała 200,000 858 żołnierzy w Iraku i Afganistanie. Tegoroczny budżet na obronę narodową w wysokości XNUMX miliardów dolarów jest jednym z najwyższych od czasów II wojny światowej, wyższym niż szczyty wojen koreańskich czy wietnamskich czy apogeum zimnej wojny. To także około dwa i pół razy tyle, ile Chiny wydają na swoje siły zbrojne, nawet po uwzględnieniu oczekujących podwyżek ze strony Pekinu.

REKLAMA

Krótko mówiąc, Pentagon ma mnóstwo funduszy na inwestycje w nowe technologie, ale zdecydował się zmarnować fundusze na błędne priorytety, takie jak utrzymanie globalnej obecności wojskowej 750 baz wojskowych i 170,000 2 żołnierzy stacjonujących za granicą oraz plan budowy nowej generacji o wartości XNUMX bilionów dolarów broni jądrowej, która nie zwiększy odstraszania, nawet jeśli grozi przyspieszeniem niebezpiecznego i kosztownego wyścigu zbrojeń. Ponadto żaden z nowych ulubieńców Pentagonu, od naddźwiękowych, przez autonomiczną broń, po sztuczną inteligencję, prawdopodobnie nie będzie działał zgodnie z reklamą. Mogą nawet pogorszyć sytuację, utrudniając obsługę i konserwację broni, nawet jeśli zwiększają ryzyko fałszywych alarmów lub nieumyślnych ataków na niewłaściwe cele. Nie ma magicznego militarnego rozwiązania wyzwań stawianych przez Chiny, z których wiele ma charakter raczej polityczny i gospodarczy niż militarny.

Drugie błędne twierdzenie w Wall Street Journal artykuł na temat rywalizacji wielkich mocarstw sugeruje, że fakt, że Chiny mają więcej statków niż Stany Zjednoczone, jest poważnym problemem bezpieczeństwa. Amerykańskie statki są większe i mają większą siłę ognia niż chińskie. Problemem nie jest liczba statków, ale skład sił. Marynarka wojenna nadal inwestuje w lotniskowce o wartości 13 miliardów dolarów, które są podatne na nowoczesne, szybkie pociski przeciwokrętowe. Ponadto, z powodu nacisków Kongresu, Marynarka Wojenna nadal posiada zbyt wiele kopii Littoral Combat Ship, który miał trudności nawet z funkcjonowaniem na morzu, jest źle wyposażony do misji, do których został zaprojektowany i nie ma znaczenia do potencjalnego konfliktu z Chinami.

Wracając do sedna, wyolbrzymianie zagrożenia militarnego stwarzanego przez Chiny i dostrzeganie chińskich wpływów w każdej dużej lub małej akcji grozi zablokowaniem nowej zimnej wojny, która może doprowadzić do rzeczywistego konfliktu w przyszłości. Potwierdzenie polityki „jednych Chin”, która ogranicza zobowiązania wojskowe USA i stosunki polityczne z Tajwanem, o ile Pekin szuka wyłącznie pokojowych środków integracji Tajwanu z Chinami, jest jednym z niezbędnych kroków. Ponadto priorytetem powinno być podjęcie rozmów w celu ustanowienia krótkoterminowych barier ochronnych i stałych kanałów komunikacji w celu obniżenia temperatury interakcji USA-Chiny.

REKLAMA

Polityka, która równoważy zapewnienie bezpieczeństwa z odstraszaniem i dialogiem z rozważnym planowaniem obrony, jest najlepszym sposobem na uniknięcie konfliktów i otwarcie drzwi do współpracy w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania. Czas się uspokoić i realistycznie spojrzeć na wyzwania stawiane przez Chiny, a następnie opracować starannie przemyślaną politykę reagowania na nie.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/williamhartung/2023/03/07/cranes-planes-and-surveillance-balloons-hyping-the-china-threat-harms-us-security/