Jak złagodzić stres związany z Świętem Dziękczynienia

Samo słowo „Święto Dziękczynienia” sugeruje kontemplacyjny spokój i zadowolenie, ale nasze święto narodowe — drugie ulubione w Ameryce według BBC News— stał się diametralnym przeciwieństwem. Zamiast myśleć o dzieleniu się indykiem, farszem, sosem żurawinowym i ciastem dyniowym z kochającą rodziną i przyjaciółmi w zaciszu przytulnego domu, większość z nas jest zestresowana myślą o uciążliwych trudnościach w podróży, konieczności znoszenia szalonego wujka , kontuzja podczas gry w piłkę nożną, jedzenie za dużo lub konieczność wstania i wzniesienia toastu.

Ten ostatni jest przedmiotem apokryficznego studium, w którym przemawianie przed grupą jest bardziej stresujące niż śmierć, a komik Jerry Seinfeld konkluzja„Czy to brzmi dobrze? Dla przeciętnego człowieka oznacza to, że jeśli idziesz na pogrzeb, lepiej ci będzie w trumnie, niż wygłaszać pochwałę”.

Niestety, kiedy większość ludzi wstaje, by przemawiać na imprezach towarzyskich, robi to od razu i zwykle kończy się na powtarzaniu się lub bełkocie, przez co przemówienie jest dłuższe, niż ktoś chce usłyszeć, lub powoduje, że cioteczna babka Edna zasypia o godzinie stół.

Istnieje rozwiązanie, zainspirowane bestsellerową książką Malcoma Gladwella pt. Odstające: historia sukcesu. Gladwell przypisuje fenomenalny sukces Billa Gatesa i The Beatles z Microsoftu temu, co Gladwell określa jako „regułę 10,000 10,000 godzin”. W przypadku Gatesa spędzał nieskończone godziny majstrując przy komputerze, gdy był w szkole średniej; w przypadku The Beatles spędzali niekończące się godziny grając w nocnych klubach w Niemczech. Niestety, nie masz XNUMX XNUMX godzin przed obiadem z indyka; ale nie potrzebujesz tyle czasu! To, co musisz zrobić, to przygotować się i trochę poćwiczyć.

Przygotowanie. Zastanów się wcześniej, co chcesz powiedzieć. Wyjdź poza zwykłe oczywiste tematy, takie jak podziękowania wszystkim za udział. Możesz uwzględnić zwykłe subtelności, ale uczynić je drugorzędnymi w stosunku do czegoś świeżego i nowego, na przykład podsumowując ważne wydarzenia, których każda osoba przy stole doświadczyła w ciągu ostatniego roku. Zaletą takiego postępowania jest to, że wszyscy przy stole czują się zaangażowani.

Pisz swoje notatki i przeglądaj je raz, dwa, trzy razy. Zobaczysz, że Twoje pomysły zaczną się krystalizować.

Ćwiczyć. Według Vince'a Lombardiego, legendarnego trenera piłki nożnej, „Praktyka nie czyni mistrza. Perfekcyjna praktyka czyni mistrza.” W prezentacjach, które przekładają się na to, co nazywamy „werbalizacją”, co oznacza wypowiadanie rzeczywistych słów toastu lub przemówienia na głos do wyimaginowanej publiczności. Zrób to sam. ale mów to tak, jak to robisz, gdy jesteś przed rzeczywistą publicznością.

Wiele osób niechętnie werbalizuje. Niektórzy twierdzą, że ich mowa nie jest jeszcze „wypieczona”, nieświadomi, że werbalizacja przyspieszy proces pieczenia. Inni czują się nieswojo, ponieważ mówienie na głos bez publiczności ma wrażenie, że „wykonują”. Jeszcze inni uważają werbalizację za zbyt elementarną.

Bez względu na przyczynę powodują zwarcie w procesie.

Niektórzy próbują skróconej lub zmodyfikowanej formy próby, która często przechodzi w rutynę: „Dobrze, powiem coś o wycieczce ciotecznej babki Edny do Włoch, a potem opowiem o nowym dziecku Tomka i Carol…”

Brzmi znajomo? Jako forma próby jest to całkowicie bezproduktywne. Mówić O Varso Invest twoje przemówienie nie jest skutecznym sposobem praktyki — podobnie jak mówienie O Varso Invest tenis byłby skutecznym sposobem na poprawę bekhendu.

Jedynym sposobem na próbę jest wzniesienie na głos toastu w praktyce, tak jak to robisz przed rzeczywistą publicznością. Każda iteracja skrystalizuje Twoje pomysły, każda iteracja znajdzie logiczne powiązania. Każda kolejna iteracja poprawi przejrzystość. Im więcej werbalizujesz, tym płynniej płyną twoje słowa.

I nie będziesz potrzebował Alka-Seltzer.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jerryweissman/2022/11/24/how-to-relieve-the-stress-of-thanksgiving/