Giełda w 2022 r. zaczyna się trząść, ponieważ inwestorzy próbują dowiedzieć się, w jakim kierunku pójdą gospodarka i zyski przedsiębiorstw w obliczu wyższych stóp procentowych, rekordowej inflacji, rosyjskiej inwazji na Ukrainę i Blokady Covid w Chinach.
Rozważ to: Jak dotąd w tym roku jeden na sześć dni sesyjnych zakończył się zyskiem lub stratą 2% lub więcej dla S&P 500.
Ostatni wstrząs nastąpił w ubiegłą środę, po Rezerwie Federalnej podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych, ale powiedział, że nie „aktywnie rozważa” podwyżki o 75 punktów bazowych. Uczestnicy rynku debatują, czy to dobra, czy zła wiadomość.
Łagodniejsze podwyżki stóp procentowych spowodowałyby mniejsze szkody dla popytu konsumpcyjnego i działalności inwestycyjnej, ale mogą nie wystarczyć do utrzymania gwałtownej inflacji pod kontrolą.
To sprzeczne myślenie znajduje odzwierciedlenie w ostatnich ruchach rynkowych. The
S&P 500
podskoczył w środę o prawie 3% w następstwie mniej jastrzębich komentarzy Fed, ale oddał wszystkie zyski zaledwie 24 godziny później—spadając o 3.6% w czwartkowym handlu.
Takie niestabilne dni są historycznie rzadkie.
Od 1928 roku mediana liczby dni w roku, w których S&P 500 zyskiwał lub tracił więcej niż 2%, wynosiła tylko osiem z około 250 dni sesyjnych. Zaledwie cztery miesiące do 2022 roku widzieliśmy już 14 dni z takimi wahaniami.
Wzburzona woda pojawiła się po stosunkowo spokojnym rynku w 2021 r., kiedy S&P 500 odnotował dzienne zyski lub straty o ponad 2% tylko siedem razy. To przyćmiewa to, co wydarzyło się w 2020 r., kiedy pandemia Covid-19 wstrząsnęła światową gospodarką: indeks wykonał tak szalone ruchy w ciągu 44 dni. Indeks S&P 500 nie był tak niestabilny od czasu kryzysu finansowego w 2008 r., kiedy 72 dni sesyjne zamknęły się zmianą o 2% lub więcej.
Patrząc wstecz, najbardziej niestabilne lata XX wieku przypadły na lata 20. XX wieku podczas Wielkiego Kryzysu. W latach 1930, 1931 i 1932 indeks S&P 1933 skoczył w górę lub w dół o ponad 500% odpowiednio w 2, 90 i 132 dni.
W danym roku liczba niestabilnych dni wzrostowych (kiedy S&P 500 zyskał więcej niż 2%) i niestabilnych dni spadkowych (gdy stracił więcej niż 2%) są zwykle podobne. Od lat 1930. XX wieku różnica między nimi nigdy nie przekraczała 10 dni.
Odwrócenie piły biczowej, które miało miejsce w minioną środę i czwartek, nie jest niczym niezwykłym; rynek wielokrotnie widział pary niestabilnych dni. Na przykład w 2020 roku S&P 500 wzrósł 6.2 marca o 26%, ale następnego dnia spadł o 3.4%. Podobne przesunięcia miały miejsce od 12 do 13 marca oraz od 16 do 17 marca tego roku.
Oprócz wahań wywołanych pandemią, S&P 500 spadł 6.7 sierpnia 8 r. o 2011%, a następnego dnia odbił się o 4.7%. Podobne wzorce miały miejsce również w 2008 i 2009 roku.
Akcje kontynuowały spadki w piątek pomimo solidny raport o zatrudnieniu za kwiecień, przy spadku S&P 500 o kolejne 0.6%. Spodziewaj się bardziej niestabilnych dni, według tych na Wall Street.
„Istnieje duża niepewność co do tego, co się dzieje, z inflacją, ropą naftową, globalnymi wydarzeniami makroekonomicznymi” – powiedział Matthew Tym, szef handlu instrumentami pochodnymi na akcje w Cantor Fitzgerald. „Myślę, że czeka nas pewna zmienność w przyszłości, prawdopodobnie przez cały rok”.
Napisz do Evie Liu na [email chroniony]