Jak media i T-Mobile przewyższyły AT&T i Verizon

W sytuacji, gdy giełda jest w głębokim rozstroju (i z dnia na dzień staje się coraz bardziej funkowa), inwestorzy szukają bezpiecznych miejsc do zaparkowania swoich pieniędzy, takich jak akcje, które przynoszą zdrową dywidendę. Jakie byłyby akcje telekomunikacyjne, prawda?

Może nie.

Prawda jest taka, że ​​akcje telekomunikacyjne — tak naprawdę są obecnie tylko trzy biggie; AT&T (T), Verizon (VZ) i T-Mobile (TMU) — nie są tym, czym były. Niektórzy twierdzą, że ma to związek z ich katastrofalnymi wypadami w świat mediów, ale prawdopodobnie jest to bardziej kwestia nieudanej realizacji i dojrzewania biznesu.

Najpierw matematyka mediów. Pamiętaj, że w ciągu dwóch tygodni w maju zeszłego roku zarówno AT&T, jak i Verizon odrzuciły WarnerMedia i Yahoo, ich odpowiednie właściwości treści (tak, ta ostatnia jest właścicielem mojego pracodawcy, Yahoo Finance). Te posunięcia miały na celu pozbycie się opartych na danych, działających w lewej części mózgu firm telekomunikacyjnych z niepoważnych, kwiecistych — nie mówiąc już o kosztownych — biznesów medialnych. Myślenie brzmiało, że wyrwanie się z treści pozwoliłoby firmom telekomunikacyjnym na pełną i nieskrępowaną działalność dystrybucyjną, co prawdopodobnie byłoby dobrodziejstwem dla akcjonariuszy.

„Moje dni są nieco bardziej przewidywalne niż kilka lat temu” Dyrektor generalny AT&T, John Stankey, powiedział w tym tygodniu Brianowi Sozziemu z Yahoo Finance. „To jeden z powodów, dla których podjęliśmy decyzję o zrobieniu tego, co robimy. Nie sądziłem, że wykonam swoją najlepszą pracę lub szerszy zespół zarządzający może wykonać swoją najlepszą pracę, jeśli próbujemy stoczyć zbyt wiele bitew na zbyt wielu różnych frontach. Jesteśmy dziś bardziej skoncentrowaną firmą. Z każdym tygodniem radzimy sobie lepiej niż tydzień wcześniej, ale wciąż mamy dużo do zrobienia”.

BURBANK, KALIFORNIA – 29 PAŹDZIERNIKA: John Stankey, prezes i dyrektor operacyjny AT&T oraz dyrektor generalny WarnerMedia, przemawia na scenie podczas prezentacji z okazji Dnia Inwestora HBO Max WarnerMedia w Warner Bros. Studios 29 października 2019 r. w Burbank w Kalifornii. (Zdjęcie: Presley Ann/Getty Images dla WarnerMedia)

John Stankey przemawia na scenie podczas HBO Max WarnerMedia Investor Day Presentation w Warner Bros. Studios, 29 października 2019 r. w Burbank w Kalifornii. (Zdjęcie: Presley Ann/Getty Images dla WarnerMedia)

Na pewno w tym ostatnim punkcie.

Od 15 maja 2021 r., mniej więcej wtedy, gdy ogłoszono te ogłoszenia, akcje Verizon spadły o 18%, a AT&T o 19%. S&P traci tylko 4%. Akcje nadal osiągają gorsze wyniki niż rynek, po uwzględnieniu stopy 6% plus dywidendy.

Być może jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę, że firmy te dokonały przełomowych zapowiedzi — szczególnie w przypadku AT&T, ponieważ zbycie treści było znacznie większym ruchem w porównaniu z wielkością ich ogólnej działalności. Jest to również zaskakujące, ponieważ zarówno akcje AT&T, jak i Verizon notują hojne stopy dywidendy, które idealnie wzmocniłyby akcje podczas spowolnienia na rynku.

Czy głęboka szóstka firm zajmujących się treścią pomogła akcjom operatorów telekomunikacyjnych? Nie, nie.

Zanim przejdziemy do tego bardziej, rozważmy najpierw T-Mobile, niegdyś wyśmiewany (i wciąż znienawidzony) przez Wielką Dwójkę, za swojego przesadnego byłego dyrektora generalnego, Johna Legere, i jego jaskrawy (ale skuteczny) różowy branding. Legere ustąpił dwa lata temu, ale zgadnijcie, T-Mobile jest teraz w górę, jeśli nie triumfujący. Niedawno wskazał Barron okazało się, że T-Mobile ma większą kapitalizację rynkową (177 miliardów dolarów) niż Verizon (173 miliardy dolarów) czy AT&T (119 miliardów dolarów). To prawda, że ​​zarówno Verizon, jak i AT&T są bardziej lewarowane, więc ogólna wartość przedsiębiorstwa dwóch starszych firm jest większa. Ale faktem jest, że akcje T-Mobile pokonały Verizon i AT&T — a także rynek — w ciągu ostatnich pięciu lat.

Dyrektor generalny T-Mobile US Inc, John Legere, przybywa do Sądu Federalnego na Manhattanie podczas sprawy federalnej T-Mobile / Sprint w Nowym Jorku, USA, 12 grudnia 2019 r. REUTERS / Shannon Stapleton

John Legere przybywa do Sądu Federalnego na Manhattanie podczas sprawy federalnej T-Mobile / Sprint w Nowym Jorku, USA, 12 grudnia 2019 r. REUTERS / Shannon Stapleton

Dlaczego? Jednym słowem egzekucja. T-Mobile połączył się ze Sprintem, agresywnie wyceniając, aby budować udział w rynku, a co najważniejsze, poprawił swoją sieć.

„Sieć TMUS 5g jest prawdopodobnie 18 miesięcy przed AT&T i Verizon, jeśli nie trochę więcej”, mówi Keith Snyder, analityk branży w CFRA. „Bilansy [AT&T i Verizon] są złe. Te dwie firmy łącznie mają około 300 miliardów dolarów, które muszą w pewnym momencie usunąć z bilansu. Tymczasem muszą wydać bardzo dużo na wdrożenia sieci i nowe spektrum”.

I jeszcze jedno: „Cena akcji Verizon jest niższa niż 20 lat temu. Cena akcji AT&T jest niższa niż 20 lat temu”, mówi doświadczony analityk branży Craiga Moffetta. „To prawda, zapłacili dywidendy, ale całkowity zwrot z posiadania tych akcji był niższy niż ten, który można by uzyskać z obligacji korporacyjnych”.

Ktoś tu jednak zarobił pieniądze. Jak to Raport McKinsey 2017 Zwraca uwagę, że giganci internetowi Amazon, Google i Facebook zbudowali ogromne firmy w sieciach AT&T i Verizon. Łączne kapitalizacje rynkowe tych trzech gigantów technologicznych – 3 biliony dolarów – to 6.4 razy więcej niż 469 miliardów dolarów trzech operatorów telekomunikacyjnych.

A więc czy AT&T i Verizon nie potrafiły pogodzić treści z dystrybucją? Moffett myśli, że to czerwony śledź.

„Nie jestem pewien, czy „przeciąganie i kołysanie się między treścią a dystrybucją” było kiedykolwiek strasznie istotną tezą” – mówi Moffett. „To jedna z tych rzeczy, o których ludzie lubią rozmawiać, ale tak naprawdę nie ma ona zbyt wielu zastosowań w świecie rzeczywistym. Częściowo problem związany z integracją wertykalną polega na tym, że prawo się na to krzywo. Więc istnieją ograniczenia dotyczące tego, co możesz zrobić. Teoretycznie możesz sprawić, by treść była ekskluzywna i tego typu rzeczy, ale jako przewoźnicy generalnie nie możesz tego robić. Nie ma więc tak naprawdę żadnej szczególnej logiki strategicznej integracji pionowej”.

Dla Moffetta jest to bardziej kwestia dwóch firm z upadającymi firmami i rozdętymi bilansami, które będą miały trudności z wypłatą dywidendy w przyszłości. AT&T już obniżyła dywidendę w ramach zbycia działalności medialnej na początku tego roku.

Jeśli chodzi o kierunek rozwoju firm: „Nie zbankrutują” — mówi Snyder. „Są ugruntowani, ich biznesy generują gotówkę. Po prostu muszą przemyśleć to, co robią”. Moffett oferuje bardziej zwięzłą prognozę: „To straszne”.

Z drugiej strony, obaj analitycy są optymistyczni w stosunku do T-Mobile, który według nich będzie nadal rósł kosztem operatorów zasiedziałych.

Czy można mieć optymizm w AT&T lub Verizon? „Powodem byka dla Verizon lub AT&T jest to, że oczekiwania są tak niskie, że akcje nie mają dokąd pójść, tylko rosną” – mówi Moffett. „I tak długo, jak utrzymują dywidendę, ta teza może się sprawdzić”. Ale potem dodaje: „Problem polega na tym, jak często widzieliśmy w przypadku tych firm, jeśli nie są w stanie wygenerować żadnego wzrostu, wtedy trwałość dywidendy w końcu staje pod znakiem zapytania”.

Dla Verizon i AT&T nie jest to świetna pozycja. Okazuje się, że nawet duże, chlapiące transakcje medialne nie mogą im pomóc.

Ten artykuł pojawił się w sobotnim wydaniu Morning Brief w sobotę, 17 września. Pobierz Morning Brief bezpośrednio na swoją skrzynkę odbiorczą od poniedziałku do piątku do 6:30 czasu wschodniego. Zapisz się!

Śledź na Twitterze Andy Serwer, redaktor naczelny Yahoo Finance: @serwer

Przeczytaj najnowsze informacje finansowe i biznesowe z Yahoo Finance

Pobierz aplikację Yahoo Finance dla Apple or Android

Śledź Yahoo Finance na Twitter, Facebook, Instagram, Flipboard, LinkedIn, YouTube

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/how-media-and-t-mobile-got-the-better-of-att-and-verizon-120019854.html