Takie bolesne statystyki sprawiają, że S&P 3600 – który byłby o 7.7% poniżej zamknięcia z zeszłego tygodnia – jest nowym przypadkiem byka, przewrotnie sugerują stratedzy Bank of America, na czele z Michaelem Hartnettem. Przytłaczająco niedźwiedzie nastroje, wraz z exodusem z rynków rozwiniętych, zadłużeniem przedsiębiorstw i rynków wschodzących o ratingu spekulacyjnym oraz pogarszającymi się barometrami technicznymi, umieszczają ich wskaźniki na „jednoznacznym kontrariańskim terytorium kupna”.
Jednak biorąc pod uwagę historię, byki prawdopodobnie czekają jeszcze kilka miesięcy bólu. Zespół BofA przyjrzał się 19 niedźwiedziom rynków akcji w USA w ciągu ostatnich 140 lat i stwierdził średni spadek cen o 37.3% trwający 289 dni. Jeśli przeszłość to prolog, ten niedźwiedź powinien osiągnąć dno 19 października z S&P 500 na poziomie 3000 – przypadkowo ten sam cel spadkowy przewidział poprzedni Barrona członek Okrągłego Stołu Felix Zulauf tutaj w grudniu zeszłego roku.
Oprócz bessy, istnieje cała lista powodów, by być negatywnym, a Evercore ISI odnotowuje spadek indeksu wiodących wskaźników Conference Board, spadającą sprzedaż istniejących domów, słabnące nastroje wśród budowniczych domów, spadające zamówienia na ciężarówki i indeksy menedżerów ds.
Nacisk na sprzedawców detalicznych był dramatycznie widoczny w masowych atakach na szereg akcji, na czele z
cel
(ticker: TGT), wynikający z bolesnej presji na marże wynikającej z niemożności przerzucenia na konsumentów wszystkich gwałtownie rosnących wydatków.
Podczas gdy gwałtownie rosnące koszty żywności, energii i czynszów zbierają bolesne żniwo w mniej zamożnych gospodarstwach domowych, spadek wartości aktywów uderza w tych, którzy mają szczęście posiadać akcje. Nawet jeśli ceny domów nadal rosły, spadek cen akcji i obligacji obniżył majątek gospodarstw domowych aż o 8 bilionów dolarów od początku roku, wynika z notatki badawczej ekonomistów JP Morgan, Petera B. McCrory'ego, Michaela Feroli i Daniela Silvera. Szacują, że wydatki konsumpcyjne są zazwyczaj obcinane o dwa centy za każdy dolar spadku bogactwa finansowego – suma niemała.
Powodów powrotu niedźwiedzia nie trzeba daleko szukać. Po tym, jak rządy wpompowały bodziec fiskalny i monetarny na łączną kwotę 23 bilionów dolarów na całym świecie w 2020 r. i kolejne 9 bilionów dolarów w 2021 r., ich polityka dramatycznie się odwraca w tym roku, drenując 2 biliony dolarów, według zespołu BofA. Tymczasem inflacja jest najwyższa od czterech dekad, a wzrost słabnie.
Wydaje się, że nie jest to sprzyjający czas na bycze zmiany, ale globalny zespół strategów BCA Research, kierowany przez Petera Berezina, dokonał tego pozytywnego zwrotu w piątek.
Wierni swojej kanadyjskiej ojczyźnie, stratedzy chcą jeździć tam, gdzie ich zdaniem krążek zmierza. Inwestorzy muszą skupić się na tym, jak może wyglądać świat za sześć miesięcy, piszą w notatce dla klientów. Do tego czasu BCA widzi spadek inflacji i ponowne przyspieszenie wzrostu. Obecne wyceny są również znacznie mniej wymagające, a światowe akcje są rekomendowane do 15.3-krotności zysków terminowych, a rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych spadła do 2.50% z 2.79% w piątek i niedawnego maksimum w ciągu dnia na poziomie 3.20%.
Jednak zacieśnianie polityki Rezerwy Federalnej dopiero się rozpoczęło, a dwie kolejne podwyżki o pół punktu oznaczały wirtualną blokadę na czerwcowych i lipcowych spotkaniach, a kurczenie się bilansu banku centralnego, który wynosi prawie 9 bilionów dolarów, nawet się nie zaczęło. W takim przypadku sytuacja byka może rzeczywiście być celem BofA 3600 dla S&P 500, aczkolwiek z najniższego poziomu 3000, zgodnego z historią niedźwiedzi w przeszłości.
Napisz do Randall W. Forsyth w [email chroniony]
Jak nisko może tonąć S&P 500? Według Historii 3000.
Rozmiar czcionki
Źródło: https://www.barrons.com/articles/bear-stock-market-sp500-51653093411?siteid=yhoof2&yptr=yahoo